Kryminaliści używają usług dostarczania jedzenia jako przykrywki dla handlu narkotykami – poinformował w czwartek Interpol. Do tej pory takie sytuacje zgłaszała policja z przynajmniej czterech krajów.
Jak informuje w czwartek Agencja Prasowa Reuters, do Interpolu spływają zawiadomienia o używaniu fałszywych dostawców jedzenia jako przykrywki dla nielegalnych procederów.
Do tej pory policja z czterech krajów zgłosiła przypadki nowego sposobu handlu narkotykami. W Irlandii, Malezji, Hiszpanii i w Wielkiej Brytanii, handlarze narkotyków przebrani za dostawców zostali złapani podczas transportowania kokainy, marihuany i tabletek ecstasy.
Zobacz też: Wykradziono pakiet do głosowania korespondencyjnego
Zamknięcie większości przedsiębiorstw i limity nałożone na poruszanie się spowodowały gwałtowny wzrost zapotrzebowania na usługi prowadzone przez firmy dostawcze. Z tej popularności próbują korzystać handlarze narkotyków.
Hiszpańska policja zatrzymała siedmiu fałszywych dostawców jedzenia w Walencji i w Alicante. W swoich torbach przenosili kokainę i marihuanę. Irlandzka policja zatrzymała handlarza, który w opakowaniach na pizzę przewoził osiem kilogramów kokainy i broń palną.
Zobacz też: Ukraina: śledczy „odkryli” magazyn broni, który specnaz przejął od neobanderowskich ochotników
Według Interpolu część dostawców może nie wiedzieć, że jest zamieszana w proceder przestępczy, przez co organizacja zarekomendowała policjantom wzmożenie kontroli nawet znanych firm dostawczych.
Jeden z pracowników wydziału antynarkotykowego przekazał Agencji Prasowej Reuters, że w ostatnich tygodniach transport narkotyków z Ameryki Południowej znacznie wzrósł. Przemytnikom nie przeszkadza, że handel podczas pandemii został poważnie ograniczony.
Zobacz też: Incydent na granicy z Czechami. Oddano strzały ostrzegawcze
Kresy.pl/Reuters
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!