Zdaniem Radosława Pyffela, prezesa Centrum Studiów Polska-Azja, obecność prezydent Xi Jinpinga na moskiewskiej paradzie z okazji 9 maja u boku Władimira Putina nie była żadną daleko idącą deklaracją, lecz tylko „miłym gestem” ze strony pragmatycznych Chin.

Według Pyffela, udział prezydenta Chin Xi Jinpinga w obchodach zakończenia II wojny światowej w Moskwie raczej nie wywołała większego zainteresowania ani emocji wśród Chińczyków. Przykładowo w Szanghaju dużo więcej mówi się „o rozbudowie sieci towarowych połączeń kolejowych do Europy, nazywanych Jedwabnym Szlakiem 2.0, czy przystąpieniu Europy Zachodniej i także Polski, o czym często się tutaj wspomina, do Azjatyckiego Banku Infrastruktury i Inwestycji”.Zwraca uwagę, że wizyta Xi w Rosji była jedynie częścią jego zagranicznej, obejmującej także Kazachstan i Białoruś, co ma związek m.in. z projektem Nowego Jedwabnego Szlaku. W takim też kontekście jest ona rozważana w Chinach, które wolą osiągać w tej sprawie porozumienie z Rosją, niż z szeregiem mało stabilnych krajów położonych dalej na południe.

Ekspert podkreśla, że „chińska kultura polityczna, w przeciwieństwie do polskiej, nie skupia się na symbolach i traktuje je tylko jako pewien użyteczny element uprawiania polityki”. „Chińczycy są super pragmatyczni, więc nie przeceniają wagi takich miłych gestów. To zupełnie inaczej niż w Polsce, gdzie takim symbolom przypisuje się zaraz charakter jakiś ostatecznych deklaracji, tworzenia jakiś nowych bloków. Taka chęć szufladkowania wszystkiego i ustawiania w kategoriach zero-jedynkowych, czarno-białych z punktu widzenia Chin, tutejszej kultury politycznej i tego, jak myślą ludzie, może wyglądać po prostu… zabawnie”– uważa Radosław Pyffel.

To, co w Polsce może być oceniane jako daleko idąca deklaracja, dla Chińczyków (a także dla Rosjan) jest tylko miłym gestem. „Xi chce wesprzeć Rosję, nie tylko dlatego, że jest użyteczna, jako trouble maker USA, ale chce konkretnie wesprzeć Putina, wzmocnić swoim pojawieniem się jego legitymację wśród samych Rosjan i przyczynić się do stabilności Rosji, która znajduję się między Europą a Chinami, które w najbliższej dekadzie ma połączyć Jedwabny Szlak. (…) Z tych względów im dłużej uda się zachować stabilność w Rosji tym lepiej. (…) to, czy będzie to car Putin, czy demokracja, czy inna forma rządów, nie ma dla Chin znaczenia”– stwierdza Pyffel. Jego zdaniem relacje Rosji z Chinami „to szorstka przyjaźń z pięknymi czasami symbolami w tle”.

Dla Chin ważne jest, by naciskana przez Zachód Rosja „całkowicie się nie wykrwawiła”,zaś „dopóki będzie słaba, będzie otrzymywać z Chin jakąś formę wsparcia”. Przy czym wsparcie symboliczne – jak stwierdza Pyffel – jest najmniej kosztowne. „Ale jeśli [Rosja-red.] nazbyt urośnie w siłę, to tego wsparcia nie otrzyma”– dodaje.

Prezes CSPA stwierdza, że choć w Europie Rosja „bywa uważana za kraj niebezpieczny”,to nie jest za taką uważana nie tylko przez Chiny, ale także przez inne państwa azjatyckie. Wyraźnie podkreśla jednak kwestię tego, „na ile w XX wieku nowe supermocarstwo, jakim są Chiny, pozwoli średniemu mocarstwu Rosji w Europie Środkowej”. „Czy wyłączą ten obszar ze strefy oddziaływania Rosji, czy zaangażują w jakiś inny sposób, czy dadzą jej całkowicie wolną rękę? O tym na razie nikt w Chinach jeszcze przynajmniej otwarcie nie mówi. W tym sensie ta wizyta jest ważna i powinniśmy ją obserwować, choć od odpowiedzi na te pytanie jesteśmy i zapewne po tej wizycie wciąż będziemy bardzo daleko”– konkluduje szef CSPA.

Polska-azja.pl / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zan
    zan :

    Szperam to tu, to tam. Trafiłem kiedyś na opinie R.Pyffela. Pyffel ma tendencje do lania wody, autopromocji jako “ekspert”, a do tego posługuje się bardzo mainstremową (czytaj: propagandową) narracją geopolityczną. Ot. Jest zapotrzebowanie by wmawiać nadwiślanskim Indianom, że Rosja jest osamotniona – znajdzie się “ekspert od Chin” wmawiający, że gesty w chińskiej kulturze….nie mają żadnego znaczenia. 😀 Z resztą proponuję poczytać komentarz pod oryginalnym tekstem na stronie polska-azja: http://www.polska-azja.pl/2015/05/09/r-pyffel-z-szanghaju-o-udziale-prezydenta-xi-w-dniu-zwyciestwa-w-moskwie/ Anonimowy autor komentarza pisze znacznie ciekawiej niż pan ekspert pod własnym nazwiskiem. Szczególną uwagę zwracam na opinie dotyczące nowego jedwabnego szlaku.