W sobotę rzeczniczka chińskiego MSZ oświadczyła, że naloty wojsk USA, W. Brytanii i Francji na Syrię są sprzeczne z prawem międzynarodowym.
Rzeczniczka Hua Chunying oświadczyła: Jakakolwiek akcja militarna podjęta z pominięciem Rady Bezpieczeństwa ONZ jest sprzeczna z Kartą Narodów Zjednoczonych i jest pogwałceniem zasad oraz podstawowych norm prawa międzynarodowego. Dodatkowo skomplikuje ona również rozwiązanie kwestii syryjskiej.
Zaapelowała także do wszystkich stron konfliktu, aby powróciły w ramy międzynarodowego prawa, a także poszukiwały rozwiązania poprzez dialog i konsultacje. Porozumienie polityczne jest jedynym realistycznym rozwiązaniem kwestii syryjskiej – oświadczyła przedstawicielka chińskiej dyplomacji.
ZOBACZ TAKŻE: Putin potępił atak na Syrię
Wypowiedź Hua Chunying, która pojawiła się na stronie internetowej chińskiego MSZ, dotyczyła serii nalotów bombowych na Syrię, przeprowadzonych w sobotę rano przez wojska amerykańskie, brytyjskie i francuskie. Naloty miał być odwetem za domniemane użycie broni chemicznej 7 kwietnia w mieście Duma na wschód od Damaszku, gdzie miało zginąć ok. 60 osób.
Hua zaapelowała o przeprowadzenie wszechstronnego, sprawiedliwego i obiektywnego śledztwa w sprawie domniemanych ataków chemicznych w Syrii. Podkreśliła, że przed jego zakończeniem strony nie powinny z góry przesądzać wyników.
Wcześniej MSZ Chin potępiało ataki chemiczne w Syrii, ale nie wskazywało, kto jest za nie odpowiedzialny, sugerując przeprowadzenie niezależnego śledztwa pod kierunkiem agencji ONZ.
Kresy.pl / interia.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!