W Bułgarii pod zarzutem szpiegostwa zatrzymano 23-letniego obywatela Ukrainy, który przedostał się na teren elektrociepłowni Marica-Wostok-2 w południowo-wschodniej części kraju.

Jak poinformował w środę portal nova.bg, w Bułgarii pod zarzutem szpiegostwa zatrzymano 23-letniego obywatela Ukrainy, który przedostał się na teren elektrociepłowni Marica-Wostok-2 w południowo-wschodniej części kraju.

Ochroniarze zatrzymali mężczyznę posiadającego ukraińskie dokumenty. Podczas przeszukania znaleziono przy nim drony, telefony komórkowe, aparaty fotograficzne, kilka kart SIM i kart pamięci.

Został aresztowany za zbieranie informacji stanowiących tajemnicę państwową w celu przekazania ich obcemu państwu. Trwają prace nad ekspertyzami, czy zatrzymany wykonał zdjęcia obiektu strategicznego i jakich oraz czy w jego urządzeniach znajdowały się informacje stanowiące tajemnicę państwową.

Ustalone zostanie, czy rzeczywiście jest on obywatelem Ukrainy i czy jest zaangażowany w działalność szpiegowską.

Prokuratura przygotowuje się do złożenia wniosku o jego tymczasowe aresztowanie.

Polski wymiar sprawiedliwości “zgubił” cześć przyłapanej na gorącym uczynku grupy sabotażystów, złożonej z 13 Ukraińców, dwójki Białorusinów i jednego Rosjanina – podaje Rzeczpospolita.

Rozbita w ubiegły roku grupa była kierowana zdalnie przez “Andrieja”, najprawdopodobniej funkcjonariusza rosyjskiej FSB. Akcje sabotażowe miały być przeprowadzone w Polsce przez rosyjskich agentów. Siatka była złożona z 13 Ukraińców, dwójki Białorusinów i jednego Rosjanina. Obserwowała polskie lotniska, planowała wysadzenie pociągów, a nawet zabójstwa. Większość członków tej siatki zwerbowano na Ukrainie, a do naszego kraju wjechali jako uchodźcy.

Cudzoziemcy stanęli przed Sądem Okręgowym w Lublinie. 14 z nich przyznało się do winy i dobrowolne poddało się karze, a sąd, ogłaszając wyroki, uchylił tymczasowy areszt wobec części z nich. Jak podaje w poniedziałek Rzeczpospolita, niektórzy winni do dziś nie trafili do więzienia, ponieważ zniknęli z oczu polskich służb.

Jak czytamy, Artur M., Yaroslav B. i Maryia M. do dziś nie trafili do więzienia. “Wyszli z aresztu i zniknęli. Nie wiadomo, gdzie przebywają” – pisze gazeta.

Ukrainiec Yaroslav B. pracował w Polsce dorywczo rozwożąc jedzenie. Obecnie zniknął z radaru służb. W styczniu sąd wystawił za nim nakaz doprowadzenia do odbycia kary. 16-letni Artur M. miał zostać doprowadzony do poprawczaka. Z kolei Maryia M., która studiowała w Warszawie, wnioskowała o warunkowe przedterminowe zwolnienie. Kiedy sąd miał podjąć decyzję w tej sprawie, nie stawiła się. Za kobietą wystawiono nakaz zatrzymania i doprowadzenia do więzienia.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

“12 skazanych odbywa wyroki w zakładach karnych, 13. ma zostać doprowadzony w najbliższym tygodniu. Jedna osoba z siatki szpiegowskiej rzeczywiście jest na wolności i jest poszukiwana” – przyznaje rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński.

“Części skazanych odsiadka skończy się w tym roku. Monitorujemy ich losy. Po odbyciu kary zostaną deportowani z Polski” – wyjaśnił Dobrzyński.

Kresy.pl/Nova

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply