Siły zbrojne Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych przeprowadziły wspólną akcję militarną w Jemenie – poinformowała w środę agencja Reutera, powołując się na brytyjskie ministerstwo obrony. Celem nalotów były obiekty w pobliżu Sany, stolicy Jemenu, gdzie bojownicy Huti mieli wytwarzać drony wykorzystywane do atakowania statków na Morzu Czerwonym oraz w Zatoce Adeńskiej.

Brytyjskie ministerstwo obrony podało, że analiza wywiadowcza zidentyfikowała skupisko budynków położonych około 15 mil (24 km) na południe od stolicy Jemenu, Sany, używanych przez Huti do produkcji dronów służących do atakowania statków na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej. Nie wspomniano o szczegółach dotyczących ofiar.

Strona brytyjska podała, że atak przeprowadzono po zmroku, kiedy prawdopodobieństwo obecności cywilów w okolicy było mniejsze.

Brytyjski minister obrony John Healey, cytowany przez “Guardiana”, oświadczył, że “działanie to zostało podjęte w odpowiedzi na ciągłe zagrożenie swobodnej żeglugi ze strony Hutich”. Wskazał również, że “55-procentowe zmniejszenie [skali] transportu wodnego przez Morze Czerwone kosztowało już miliardy, podsyca niestabilność w regionie i naraża na ryzyko obniżenia bezpieczeństwa ekonomicznego wiele rodzin w Wielkiej Brytanii”.

Amerykańska kampania nalotów rozpoczęła się wkrótce po deklaracji jemeńskiego organicji powrotu do kampanii atakowania izraelskich statków na Morzu Arabskim i Morzu Czerwonym.

Po rozpoczęciu wojny Izraela z Hamasem w Strefie Gazy, Ansarullah rozpoczął na akwenach oblewających Jemen ataki na statki Izraela i wspólpracujących w nim krajów i przedsiębiorstw. Według szacunków z października zeszłego roku, do tegoż miesiąca Asnarullah przeprowadził około 130 ataków na różnego rodzaju statki cywilne i okręty wojskowe na Morzu Czerwonym i Arabskim.

Aktywność Jemeńczyków wyraźnie ograniczyła ruch żeglugi przez Morze Czerwone i Kanał Sueski, niemal wstrzymując aktywność w czerwonomorskim porcie Izraela, Eljat. Wiele statków handlowych zaczęło wybierać dłuższą drogę na około Afryki. Podrożały też ceny ubezpieczeń transportu morskiego.

20 stycznia Ansarullah ogłosił, że wraz z zawarciem tymczasowego rozejmu w Strefie Gazy ograniczy się do atakowanie wyłącznie izraelskich statków. Huti obiecali zaprzestawnie uderzeń na te ostatnie wraz ze sfinalizowaniem rozejmu i ustanowienie w Strefie Gazy trwałego pokoju, co też się stało. Jemeńczycy wznowili ataki na statki po zerwaniu przez Izrael rozejmu w Strefie Gazy.

reuters.com / theguardian.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply