Szef unijnej dyplomacji, Josep Borrell przyznał, że w UE brakuje już materiałów niezbędnych do zwiększenia produkcji amunicji i trzeba je importować.
We wtorek, podczas wystąpienia wysoki przedstawiciel Unii Europejskiej do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Josep Borrell przyznał, że Europa ma poważny problem z dostępnością krytycznych materiałów do zwiększenia produkcji amunicji.
„Pamiętajcie, w czasie pandemii nagle zdaliśmy sobie sprawę, że w Europie nie produkowano ani grama paracetamolu. A dziś mogę państwu powiedzieć, że aby zwiększyć moce produkcyjne amunicji, brakuje nam krytycznych materiałów, których nie mamy już w Europie i które trzeba importować” – powiedział Borrell.
Przeczytaj: Borrell: Unia Europejska dostarczyła od lutego ponad tysiąc pocisków na Ukrainę
„Osłabia to więc naszą autonomię strategiczną. Stwarza ryzyko gospodarcze i zagraża naszemu bezpieczeństwu” – podkreślił szef unijnej dyplomacji.
Jak pisaliśmy, sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg podczas poniedziałkowej konferencji w Berlinie zaznaczył, państwa Sojuszu potrzebują wzmocnienia przemysłu zbrojeniowego. „Nasze zapasy broni i amunicji są wyczerpane i wymagają uzupełnienia, nie tylko w przypadku Niemiec, ale i wielu innych krajów NATO” – zauważył.
Przeczytaj: NYT: Na Ukrainę trafia zepsute uzbrojenie z Zachodu. Kontraktów za setki milionów dolarów nie zrealizowano
Jak informowaliśmy, już w lutym br. Stoltenberg alarmował, że NATO nie nadąża za potrzebami w zakresie produkcji i dostarczania amunicji dla Ukrainy. Wskazywał wówczas, że „wojna na Ukrainie zużywa ogromne ilości amunicji”, uszczuplając zapasy Sojuszu. „Obecne tempo zużycia amunicji przez Ukrainę wielokrotnie przewyższa tempo naszej produkcji. Nasz przemysł obronny jest pod presją”.
Już wtedy zwracał uwagę, że czas oczekiwania na amunicję dużego kalibru zwiększył się z 12 do 28 miesięcy.
ec.europa.eu / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!