Dwóch kalifornijskich biskupów wystosowało do wiernych list nt. ideologii gender, zaznaczają, że człowiek nie tworzy swojej tożsamości, ale ją odkrywa. „Bycie kobietą i bycie mężczyzną jest rzeczywistością dobrą i chcianą przez Boga”.

Arcybiskup San Francisco Salvatore J. Cordileone i biskup Oakland Michael C. Barber SJ wystosowali pod koniec września br. list do wiernych, w którym zwracają uwagę, iż ideologia gender jest pod wieloma względami radykalnie sprzeczna z solidnym zrozumieniem ludzkiej natury. Przypomnieli też, że Ojciec Święty Franciszek nazwał ideologię gender „jedną z najgroźniejszych kolonizacji ideologicznych”.

Przeczytaj: Biden: osoby transpłciowe kształtują duszę narodu amerykańskiego

Czytaj również: Ambasada USA przy Watykanie wywiesiła tęczową flagę LGBT z symbolem transseksualizmu

Według hierarchów, problem leży m.in. w promowaniu takiego pojęcia tożsamości osobistej, które zostawia ją wyborowi jednostki, jak również w negowaniu faktu, iż podstawę dla istnienia rodziny stanowi różnica biologiczna między kobietą i mężczyzną.

 

Przypominają też, że człowiek to jedność duszy i ciała, zaś od początku swojej egzystencji, czyli od chwili poczęcia, posiada on ciało, które pod względem płci jest albo męskie, albo żeńskie. Zaznaczają, że w przypadkach zaburzeń w seksualnym rozwoju lub niejednoznaczności płciowej, płeć biologiczna może zostać zidentyfikowana przez techniki genetyczne lub inne środki medyczne.

Biskupi przypominają słowa Katechizmu Kościoła Katolickiego: „«bycie mężczyzną», «bycie kobietą» jest rzeczywistością dobrą i chcianą przez Boga” (KKK 369). Stąd, nie można o nikim powiedzieć, że znajduje się w niewłaściwym ciele.

Abp Cordileone i bp Barber zwracają również uwagę na wielką godność małżeństwa stanowiącego obraz samej komunii Trójcy Przenajświętszej. Podkreślają, że usunięcie płciowej różnicy między kobietą i mężczyzną „zmniejszyłoby w kobiecie i mężczyźnie część tego, co oznacza noszenie w sobie obrazu i podobieństwa do Boga”. Dodają, że konsekwencje takich działań mają również wymiar społeczny, ponieważ usuwają podstawę bytu rodziny.

Biskupi odnieśli się także do osób, cierpiących na dysforię płciową, tj. odczuwających cierpienie z powodu różnicy między płcią, do jakiej się poczuwają, a tą biologiczną. Wskazali, że należy nade wszystko zaufać Bogu. W liście wyjaśniają, że choć nasze życie, w tym i tożsamość, mogą dla nas pozostawać tajemnicą, to On zna je dobrze i kocha każdego z nas, pragnąc naszego rozwoju.

„Jednocześnie tajemnica Jezusa Chrystusa poucza nas, że Jego wcielenie nie tylko ujawnia Boga, ale także ujawnia nam samym, kim jesteśmy. To nie my tworzymy naszą tożsamość, lecz odkrywamy ją; odkrywamy, że najbardziej podstawową tożsamość stanowi bycie umiłowanym dzieckiem Boga” – napisano w liście.

Przeczytaj: Niemiecka diecezja uznała „różnorodność tożsamości i orientacji seksualnych”

Czytaj także: Przedstawiciel Papieża napomniał niemieckich biskupów. „W niektórych kręgach Kościoła zapomniano o chrześcijańskiej antropologii”

opoka.org.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply