Pierwszy budżet obronny ekipy prezydenta USA Joe Bidena zakłada pewien wzrost, ale poniżej poziomu inflacji i przy 8 mld dol. cięć na zamówienia i wycofywaniu starego uzbrojenia. Miałoby dać ponad 5 mld dol. więcej na prace nad nowoczesną bronią dla odstraszania Chin. Zwiększone mają zostać wydatki dotyczące Pacyfiku, przy cięcia na Europejską Inicjatywę Odstraszania.

W miniony piątek zaprezentowano pierwszy za kadencji nowego prezydenta USA, Joe Bidena, budżet obronny, na rok budżetowy 2022. Opiewa on na 715 mld dol. Nominalnie oznacza to o 11 mld dolarów więcej niż w poprzednim roku, gdy prezydentem był jeszcze Donald Trump. W ujęciu procentowym to o 1,6 proc. więcej, jednak poniżej poziomu planowanej inflacji.

Znaczącą częścią są środki przeznaczone na finansowanie prac badawczo-rozwojowych, testy i oceny. To łącznie 112 mld dolarów, czyli o 5 proc. więcej. Sekretarz obrony Lloyd Austin twierdził, że to najwięcej w historii.

Jednocześnie, obcięte zostały środki w sektorze zakupów nowego sprzętu – o blisko 6 procent, do poziomu 133,6 mld dolarów. Budżet miałby odzyskać 2,4 mld dol. z tytułu „reform obronnych” i 2,8 mld dol. z „de-inwestycji”. Ma to dotyczyć wycofywania ze służby samolotów A-10, F-15 i F-16, a także kilkunastu okrętów wojennych, w tym dwóch krążowników i czterech jednostek litoralnych. Z marynarki wojennej odejść ma także ponad 50 samolotów F/A-18, w przyszłości planuje się pozyskanie kolejnych F-35. Ogólnie, w nadchodzącym roku podatkowym Pentagon planuje zakup 48 F-35A za 4,5 mld dol. oraz 12 F-15EX za 1,3 mld dol.

Przeczytaj: Ujawniono nowe szczegóły dot. programu NGAD, który ma na celu zastąpienie F-22

Czytaj także: Amerykanie mogą wycofać ze służby część samolotów F-35

5,1 mld dol. ma zostać przeznaczone na Pacyficzną Inicjatywę Odstraszania, z czego prawie wszystko (4,9 mld dol.) na śmiercionośność sił połączonych. 150 mln dol. ma zostać przeznaczonych na ćwiczenia i innowacje, a 23 mln dolarów na „projektowanie siły” i jej postawę. W ramach tych wydatków znajdują się m.in. inwestycje w rakietowe pociski manewrujące Tomahawk, rakiety przechwytujące SM-6, broń hipersoniczną oraz lądowe konwencjonalne systemy rakietowe o zasięgu ponad 500 km. To ostatnie ma związek z wyjściem z traktatu INF.

Przeczytaj: USA tworzą nowy system rakiet średniego zasięgu w oparciu o rakiety Tomahawk i SM-6

Czytaj także: Amerykanie przeprowadzili udany test silnika do broni hipersonicznej

Zobacz również: USA: ambitny harmonogram testów broni hipersonicznej zagrożony

Jak powiedziała wiceszefowa Pentagonu, Kathleen Hicks, przy projektowaniu budżetu konieczne było podjęcie trudnych wyborów, z uwagi na zmniejszanie zależności od „wrażliwych systemów, które już nie odpowiadają dzisiejszym, zaawansowanym zagrożeniom” i są za drogie w utrzymaniu.

„Krytycznie ważne jest to, że przekierowujemy zasoby na finansowanie prac badawczo-rozwojowych w obszarze technologii zaawansowanych, jak mikroelektronika. Zapewni to podstawę dla wprowadzenia do użytku pełnego spektrum potrzebnych zdolności, jak hipersoniczne pociski rakietowe, sztuczna inteligencja i 5G” – powiedziała Hicks.

Pod względem wydatków na rodzaje sił zbrojnych, wojska lądowe, U.S. Army, mają otrzymać 174 mld dol., czyli o 1,5 mld dol. mniej niż w poprzednim budżecie na 2021 rok budżetowy. Zwiększy się budżet marynarki wojennej (o 4,6 mld dol., do 207 mld dol.), a także sił powietrznych (o 8,8 mld, do 204 mld dol.). W ramach tych ostatnich zwiększono też wydatki na siły kosmiczne, z 15,4 mld do 17,5 mld dol.

Według urzędników Pentagonu, podwyżki budżetowe dla marynarki wojennej i lotnictwo wojskowe wynikają z koncentrowania się na Chinach, ale zarazem zaznaczają, że nie odbywa się to kosztem wojsk lądowych. Zaznaczono, że zaproponowany budżet w pełni pokrywa zapotrzebowanie finansowe na sześć głównych programów modernizacyjnych U.S. Army oraz, że wszystkie rodzaje sił zbrojnych czekają trudne decyzje dotyczące przyszłości.

W kontekście amerykańskiej armii, na nową broń ma zostać przeznaczone 21,3 mld dol., czyli o 2,8 mld dol. mniej niż wcześniej. Środki te obejmują m.in. zakup 24 śmigłowców UH-60M, 30 AH-64E i 6 MH-47G, 25 samobieżnych haubic Paladin Integrated Management oraz modernizację 187 wozów Stryker i 70 czołgów Abrams (w obu przypadkach w wyraźnie mniejszej liczbie niż wcześniej).

Portal „Defense News” zwraca uwagę, że zwykle budżetowe propozycje rządowe ulegają w Kongresie istotnej rewizji, a wiadomo, że kongresmenom niezbyt podoba się koncepcja wycofywania już działających platform uzbrojenia na rzecz obiecywanych na przyszłość nowych technologii. Republikanie uważają, że w kontekście planowanej inflacji i konieczności przeciwstawiania się rosnącemu potencjałowi militarnemu Chin, budżet obronny powinien być o 3-5 proc. powyżej poziomu inflacji. Zapowiedzieli też, że będą naciskać na zwiększenie wydatków. Kongresowi najpewniej będzie też zależało na większej modernizacji U.S. Navy, w tym docelowo na zwiększaniu liczby okrętów.

Wiadomo, że w projekcie budżetu kładziono pozytywny nacisk na środki umożliwiające uzyskanie zaawansowanych zdolności. Dotyczy to mikroelektroniki (2,3 mld dol.), sztucznej inteligencji (874 mln dol.), sieci 5G (398 mln dol.), a także broni hipersonicznej (3,8 mld dol.). Dzięki temu, do służby szybciej miałyby trafić baterie broni hipersonicznej dalekiego zasięgu, zwiększyłaby się liczba niszczycieli DDG 1000, będących nosicielami uzbrojenia Navy Conventional Prompt Strike, a siły powietrzne miałyby zacząć kupować systemy Advanced Rapid Response Weapon. Przedstawiciele dowództwa amerykańskiej armii uważają, że planowane wydatki na innowacje przyniosą wielkie korzyści w perspektywie od 5 do 15 lat.

Wiadomo, że Pentagon chce zintensyfikować prace nad bronią hipersoniczną, by dogonić wyprzedzające pod tym względem USA Chiny i Rosję. Prace w Stanach Zjednoczonych dotyczą obecnie dwóch zasadniczych typów takiego uzbrojenia: hipersonicznego pojazdu szybującego, wynoszonego w górę przez rakietę oraz hipersonicznej rakiety manewrującej, wystrzeliwanej z samolotu.

Ponadto, budżet zakłada pełne finansowanie modernizacji wszystkich trzech elementów „triady nuklearnej”, tj. okrętów podwodnych klasy Columbia, bombowców B-21 (wraz z uzbrojeniem dalekiego zasięgu typu standoff) i międzykontynentalnych rakiet balistycznych, na kwotę 27,7 mld dol.

Przeczytaj: Ameryka ma strategiczną potrzebę modernizacji nuklearnej

Według „Defense News”, urzędnicy Pentagonu są zdania, że faktyczne kwoty w zakresie oszczędności mogą się zmienić, gdyż opracowywane są plany dotyczące wdrożenia tzw. pozahoryzontalnych zdolności kontr-terrorystycznych w zakresie Afganistanu i analogiczne środki dla odstraszania Iranu.

Zobacz: F-35 wciąż za drogie. Kongresmeni zapowiadają, że nie będzie więcej pieniędzy na dodatkowe samoloty

Czytaj również: Siły Powietrzne USA myślą o zastąpieniu F-16 nowym myśliwcem generacji 4,5

Jednocześnie, proponowany budżet uwzględnia cięcia na programy dotyczące szkoleń i dozbrajania formacji walczących z tzw. Państwem Islamskim, z 700 mln do 500 mln dolarów. W kontekście europejskim, w tym regionu Europy Środkowej i Wschodniej, uwagę zwraca dalsze ograniczenie wydatków na Europejską Strategię Odstraszania (European Deterrence Initiative – EDI). Mają one spaść z 4,5 mld dol. do 3,7 mld dolarów. W roku budżetowym 2020 było to 5,9 mld dol.

defensenews.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply