Paweł Murawiejka, pierwszy zastępca szefa Rady Bezpieczeństwa Białorusi uważa, że jego kraj ma „wszelkie powody”, aby interweniować zbrojnie wobec Litwy. Jako przyczynę wskazał zakaz tranzytu białoruskich towarów przez granicę.

Litwa zakazała niedawno tranzytu białoruskich towarów przez granicę. Do sprawy odniósł się Paweł Murawiejka, zastępca szefa Rady Bezpieczeństwa Białorusi. „Litwa właściwie zabroniła nam przewozu naszych towarów przez granicę. Według wszelkich norm prawa międzynarodowego taki krok oznacza agresję gospodarczą” – oświadczył, cytowany w sobotę przez portal białoruskiej gazety Nasza Niwa.

„Z punktu widzenia banalnej logiki mamy wszelkie powody, aby siłą zbrojną wyciąć ważny korytarz. W innych warunkach nikt na świecie by nas nie potępił. (…) Ale nie obecnie, gdy kraj znajduje się pod bezprecedensową presją Zachodu” – dodał.

Zobacz: Litwa zamyka przejścia graniczne z Białorusią

Murawiejka wspomniał też o problemach gospodarczych Białorusi. Przyznał, że sankcje blokują „rozwój gospodarki naszego kraju”. „Występują problemy z dostawami części zamiennych i niektórych zasobów, a także ze sprzedażą produktów. Czasami pojawiają się problemy z pełnym zatrudnieniem pracowników w terenie lub wypłatą wynagrodzeń” – powiedział. „To jest obiektywna rzeczywistość” – wskazał.

Czytaj także: Litewskie ostrzegają przed próbami werbowania na Białorusi

nashaniva.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz