Ambasada USA w Kabulu ponownie wezwała obywateli amerykańskich do „natychmiastowego” opuszczenia Afganistanu. Powodem szybki postęp talibów w tym kraju.

Jak poinformowało w czwartek CNN, ambasada USA w Kabulu ponownie wezwała obywateli amerykańskich do „natychmiastowego” opuszczenia Afganistanu. Powodem szybki postęp talibów w tym kraju.

To już drugi taki alarm bezpieczeństwa w ciągu niespełna tygodnia wzywający do natychmiastowego wyjazdu obywateli USA.

Ambasada USA wzywa obywateli USA do natychmiastowego opuszczenia Afganistanu, korzystając z dostępnych opcji lotów komercyjnych – poinformowała w czwartek ambasada, zauważając, że Amerykanie, których nie stać na zakup biletów lotniczych, powinni skontaktować się z ambasadą „w celu uzyskania informacji dotyczących kredytu repatriacyjnego”.

Ambasada ogłosiła alarm, gdy talibowie kontynuowali swój atak, zajmując główne miasta i stolice, zadając cios za ciosem rządowi afgańskiemu, jego armii oraz USA i ich sojusznikom, którzy szkolili siły afgańskie.

Ambasady Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii również wezwały swoich obywateli do opuszczenia Afganistanu.

Jak informowaliśmy, w czwartkowym wywiadzie dla niemieckich mediów Egon Ramms, emerytowany niemiecki generał powiedział, że jest „zdumiony” szybkimi postępami talibów w Afganistanie, jednocześnie zakwestionował skuteczność sił rządowych. Były wysoki rangą dowódca NATO w Afganistanie wyraził swoje zdziwienie szybkością posuwania się talibów.

Egon Ramms, niemiecki generał w stanie spoczynku, był dowódcą Sił Sojuszniczych w latach 2007-2010. Był odpowiedzialny za nadzorowanie prowadzonej przez NATO misji Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa w Afganistanie.

„Talibowie posuwają się do przodu w bardzo, bardzo szybki sposób, co, jak mówię, jest dla mnie zdumiewające” – powiedział Ramms. Mówił, że był zaskoczony decyzją prezydenta USA Joe Bidena o zakończeniu wycofywania wojsk USA do końca sierpnia i powiedział, że szybkość tego wyjazdu rodzi szereg pytań dotyczących odpowiedzialności NATO.

Nazywając to „błędem”, Ramms powiedział, że wycofanie było porównywalne z redukcją wojsk, które ogłoszono, gdy przechodził na emeryturę w 2010 roku. „W 2010 roku rozmawialiśmy o przesunięciu i uspokojeniu misji ISAF – że to nadchodziło zbyt szybko”.

Ramms jest też zadziwony, dlaczego siły afgańskie nie postawiły silniejszego oporu. „Wyszkoliliśmy Afgańską Armię Narodową, a Amerykanie szczególnie dobrze ją wyposażyli. Więc z tego punktu widzenia mam pytanie, co teraz robi afgańska armia?” Generał w stanie spoczynku powiedział, że były to setki tysięcy zahartowanych w boju żołnierzy afgańskich, którzy szkolili się pod dowództwem Amerykanów i Niemców, i zastanawiał się, gdzie oni są. „Co ci starzy żołnierze, około 200 000, robi teraz ze sprzętem i szkoleniem, które otrzymali od Amerykanów, od Niemców do innych narodów w minionych okresach?”

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Talibom udało się zdobyć Herat, trzecie co do wielkości miasto Afganistanu. Według źródeł grupa bojowników zajęła również Ghazni, które znajduje się zaledwie 150 kilometrów od Kabulu.

Zobacz też: Już dziewięć prowincjonalnych ośrodków w rękach talibów

Kresy.pl/CNN

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply