Nie przedstawił szczegółów, ale stwierdził, że USA nie powinno wspierać tzw. umiarkowanej opozycji.

Trump powiedział: wspieramy rebeliantów walczących z Syrią a nie mamy pojęcia kim są ci ludzie. Priorytetem dla Trumpa będzie wlka z ISIS, a nie usunięcie ze stanowiska prezydenta Syrii Asada.

Prezydent elekt stwierdził, że walka z wojskami Asada kończy się starciami z Rosją. Miliarder przyznał że otrzymał “piękny” list od prezydenta Władimira Putina, a także, że niedługo dojdzie między nimi do rozmowy telefonicznej.

Donald Trump przekazał, że już teraz kontakt nawiązała z nim większość światowych przywódców, chociaż nie rozmawiał jeszcze z prezydentem Chin. Amerykański nowowybrany prezydent zapowiedział, że i on podejmie próbę rozwiązania konfliktu Izraelsko-palestyńskiego, który nazwał nieskończoną wojną. Oświadczył: Zamierzam osiągnąć porozumienie, które wydaje się niemożliwe.

kresy.pl / interia.pl

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. kojoto
    kojoto :

    Juz sobie wyobrażam jaką nagonkę na niego będa prowadzić wszyscy podżegacze wojenni, z “liderami UE” na czele. Wypowiedź bardzo rzeczowa, ale zobaczymy co będzie się działo za kilka miesięcy. Obama tez obiecywał gruszki na wierzbie.

    • azar
      azar :

      Obawiam się, że Trump bedzie musiał realizowac także politykę Republikanów i nie będzie mógł być całkiem niezależnym Prezydentem a no dlatego iż bez wsparcia politycznego nic sam nie zdziała. Jeśli zacznie robić cos nie w smak Republikanom to proces impeachment’u zacznie sie dość szybko. Tak więc to co Trump zapowiadał przed wyborami np. co do polityki zagranicznej może nie być spełniane.
      Wśród Republikanów jest sporo jastrzębi dążących także do konfliktu z Rosją poprzez silne wspieranie ukrainy. A Republikanie na pewno Europy wschodniej nie odpuszczą. Trump nie będzie miał tu nic do gadania.