Przedstawiciel władz Iranu skomentował niedawne ataki na dwa tankowce, do jakich doszło w Zatoce Omańskiej, odpowiadając na oskarżenia.
13 czerwca doszło do ataków na dwa wielkie tankowce w Zatoce Omańskiej u wybrzeży Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Oba statki zostały poważnie uszkodzone. Prezydent USA oskarżył Irańczyków o przeprowadzenie sabotażu. Oskarżenia takie wysunął również szef amerykańskiej dyplomacji. Teheran odpowiada na oskarżenia.
Doradca przewodniczącego irańskiego parlamentu do spraw międzynarodowych Hosejn Amir-Abdollahian napisał na Tweeterze, że sabotaż w Zatoce Omańskiej mogli być zaangażowani Izraelczycy. “Służby bezpieczeństwa USA i Mosad głównymi podejrzanymi o [stwarzanie] niebezpieczeństwa dla eksportu ropy w Zatoce Perskiej/Morzu Omańskim. Głupota KSA [Arabii Saudyjskiej], UAE [Zjednoczonych Emiratów Arabskich], Bahrajnu, rozpalają płomień przemocy w regionie. Iran mocno broni narodowych interesów i stabilności regionalnej, rozczarowując wrogów regionalnego bezpieczeństwa i wycofujący się Biały Dom” – napisał w czwartek irański polityk.
W piątek prezydent Iranu Hasan Rowhani oskarżył USA o to, że ich działania zmierzają do podważenie stabilności Bliskiego Wschodu i całego świata.
Izrael pozostaje jednym z głównych przeciwników Iranu na Bliskim Wschodzie. Siły zbrojne tego państwa wielokrotnie dokonywały ataków na irańskich żołnierzy operujących w Syrii jako sprzymierzeńcy jej legalnych władz.
Czytaj także: Saudyjski minister spotkał się z Amerykanami w Syrii [+MAPA]
almasdarnews.com/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!