Mykoła Solski, obecnie minister rolnictwa Ukrainy, jest podejrzany o kierowanie procederem korupcyjnym, polegającym na bezprawnym zajęciu kilku tysięcy hektarów gruntów państwowych.

W tym tygodniu śledczy z Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy (NABU) poinformowali o wykryciu procederu przestępczego, dotyczącego przejęcia około 2,5 tys. ha gruntów państwowych w obwodzie sumskim. Jednocześnie, uniemożliwiono przejęcie kolejnych 3,3 tys. hektarów.

Według NABU, w skład grupy przestępczej wchodzili najwyżsi członkowie organów DerżHeoKadastru, państwowej agencji ds. geodezji, kartografii i katastru, jak również nadzorujący tę służbę urzędnicy. Na jej czele miał natomiast stać były przewodniczący parlamentarnej komisji rolnictwa, a obecnie (od marca 2022 roku) minister rolnictwa – Mykoła Solski (Solśkij), przy czym jego nazwiska w oficjalnym komunikacie nie padło. Ustalili to później ukraińscy dziennikarze.

Ukraińska służba antykorupcyjna podała, że prokurator chce postawić Solskiemu zarzuty bezprawnego przejęcia około 2,5 tys. ha gruntów o wartości 291 mln hrywien i próbę przejęcia kolejnych 3,3 tys. ha, wartych 190 mln hrywien.

Dodajmy, że sprawa dotyczy głównie wydarzeń z 2017 roku. Wówczas sumski oddział DerżHeoKadastru uznał, że dwa państwowe przedsiębiorstwa powiązane z akademią rolną nie mają udokumentowanego prawa do użytkowania 2,5 tys. ha gruntów. Urzędnicy zdecydowali o zajęciu tych działek, które następnie, według NABU, przekazano z góry wytypowanym osobom, w ramach prawa do wolnej ziemi. Chodziło tu głównie o weteranów walk w Donbasie, którzy mieli prawo otrzymać 2 hektary na osobę za darmo. Osoby te rzekomo wcześniej miały podpisywać umowy o dzierżawę tych gruntów prywatnemu agroholdingowi. Ponadto, śledczy uważają, że członkowie grupy przestępczej zadbali o zniszczenie dokumentów, poświadczających prawo państwowych przedsiębiorstw do użytkowania gruntów. Na całym procederze miał skorzystać właśnie Solski.

Ponadto, podejrzany jest też Markijan Dmytrasewycz, ówczesny zastępca Solskiego. Prokuratura nie może jednak postawić mu zarzutów, gdyż w połowie kwietnia br. wyjechał on za granicę.

W środę opozycyjna partia Batkiwszczyna złożyła w ukraińskim parlamencie wniosek o odwołanie Solskiego ze stanowiska ministra rolnictwa. Jej politycy twierdzą, że cała reforma rolna rządu proprezydenckiej partii Sługa Narodu okazała się być jedną wielką aferą. Zdecydowanie sprzeciwiają się też prywatyzacji gruntów państwowych w czasie wojny.

„Głównym ideologiem awantury o pozostawienie Ukraińców bez ziemi był szef komisji rolnictwa Mykoła Solśkij” – czytamy w oświadczeniu. Liderzy Batkiwszczyny oskarżali do już wcześniej o lobbowanie na rzecz własnych interesów.

W czwartek ma odbyć się kolejna rozprawa sądu antykorupcyjnego w sprawie zastosowania wobec Solskiego środka zapobiegawczego. Prokuratura wnosi o tymczasowy, dwumiesięczny areszt dla ministra.

Sam Solski twierdzi, że jest niewinny i nie zgadza się z postawionymi mu zarzutami. Grozi mu do 12 lat więzienia. Zaznacza, że w latach 2017-2018 był prawnikiem, a nie politykiem.

Czytaj także: Korupcja w ministerstwie obrony Ukrainy. Wysoki urzędnik zdefraudował 1,5 miliarda hrywien

Unian / agroportal.ua / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply