Sekretarz stanu USA Anthony Blinken skomentował rosyjską ofensywę w obwodzie charkowskim.

W opublikowanej w niedzielę przez CBS News rozmowie, sekretarz stanu USA Anthony Blinken skomentował rosyjską ofensywę w obwodzie charkowskim. “Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby przyspieszyć dostarczanie tej pomocy. Europejczycy robią to samo. Jestem przekonany, że Ukraina jest w stanie skutecznie utrzymać linię frontu na wschodzie” – powiedział Blinken.

Sekretarz stanu USA wyraził także pewność, że Kijów będzie w stanie w dalszym ciągu korzystać z przewag osiągniętych na Morzu Czarnym, „wyżywiając świat” tak, jak to miało miejsce przed inwazją na Federację Rosyjską na dużą skalę, a także „utrzymując siły rosyjskie zagrożone, w szczególności na Krymie, przez co trudniej jest im kontynuować tę agresję”.

“Dostarczamy do tego broń, ale to trudny moment. Nigdzie nie zmierzamy, podobnie jak ponad 50 krajów, które wspierają Ukrainę. Ta pomoc będzie kontynuowana i jeśli (rosyjski przywódca Władimir) Putin uzna, że może przeżyje Ukrainę, przeżyje jej zwolenników, to się myli” – podkreślił Blinken.

Według informacji ukraińskiego sztabu generalnego z piątku wieczorem, w obwodzie charkowskim Ukraińcy prowadzą walki obronne, próbując uniemożliwić siłom rosyjskim w głąb terytorium państwa. Rosjanie atakują oddziałami piechoty, wspartymi pojazdami opancerzonymi. Zaznaczono, że lokalnie, tj. w rejonie miejscowości Łypce (Łypci) i Wowczańsk siły ukraińskie przeszły do kontrataku. Wcześniej na kierunku wowczańskim Rosja przeprowadziła naloty z użyciem bomb kierowanych. Celem wsparcia pewnych odcinków frontu wysłano oddziały z odwodu.

Ponadto, wieczorem wciąż trwały walki o miejscowości przygranicznej. Według strony ukraińskiej faktycznie są one w tzw. szarej strefie. W komunikacie wymieniono tu takie miejsca, jak Striłecza, Pylne i Borysiwka, jak również rejony Ołiknikowe i Ohircewe.

Ukraińskie dowództwo podało, że armia broni się w oparciu o wcześniej przygotowane linie obrony. Część walczących jednostek ma tez otrzymać wsparcie.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że wojska rosyjskie podjęły próbę rozszerzenia operacji przeciwko Ukrainie w obwodzie charkowskim. Zapewnił, że siły ukraińskie dają odpór nieprzyjacielowi. Ponadto, zapowiedział wysłanie dodatkowych sił w rejon Charkowa.

„Zarówno na linii naszej granicy państwowej, jak i na całej linii frontu będziemy niezmiennie niszczyć okupanta w taki sposób, aby udaremnić wszelkie rosyjskie zamierzenia ofensywne” – podkreślił Zełenski.

Według strony rosyjskiej, ofensywa na kierunku charkowskim ma na celu utworzenie „strefy buforowej” na pograniczu z tym obwodem. Rosyjscy miliblogerzy z grupy Rybar twierdzą, że część sukcesów Rosji wynika stąd, że z części miejscowości Ukraińcy już parę dni temu się wycofali. Twierdzą, że udało się przełamać obronę przy granicy m.in. w rejonie przejścia granicznego Żurawlewka oraz na odcinku Striłecza-Borysiwka (ros. Strielecza-Borysowka), zajmując np. Pylne. Źródła rosyjskie przyznają, że Ukraińcy są tam dość wyraźnie umocnieni.

Jednocześnie, miliblogerzy zaznaczają, że mimo powodzenia w pierwszym dniu natarcia, armia rosyjska dopiero zbliżyła się do pierwszej linii obrony Sił Zbrojnych Ukrainy.

John Kirby, rzecznik Narodowej Rady Bezpieczeństwa przy Białym Domu powiedział, że zdaniem USA rozpoczęła się rosyjska ofensywa na Charków. „Spodziewaliśmy się, że Rosja rozpocznie ofensywę na Charków, która najwyraźniej właśnie się rozpoczęła” – powiedział Kirby. Dodał, że Stany Zjednoczone ściśle współpracowały z Ukrainą, „aby pomóc im się przygotować”.

Czytaj także: Wywiad Narodowy USA: Rosja stopniowo robi postępy na polu walki

Kresy.pl/CBSNews

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jaro7
    jaro7 :

    Zwłaszcza jak będą zużywać pociski na ostrzeliwanie obiektów cywilnych w Biełgorodzie(dzisiaj trafili w blok mieszkalny-wieżowiec,do tej pory znaleziono 12 ciał.A ja myślałem że im brakuje amunicji na froncie.