Prezydent Rumunii Klaus Iohannis oświadczył we wtorek, że jest otwarty na dyskusję dotyczącą wysłania systemu rakietowego Patriot na Ukrainę - przekazała we wtorek agencja prasowa Reuters. (more…)

Z komunikatu Komisji Europejskiej wynika, że polski rząd "uznał prymat prawa UE", co miało być jednym z powodów zamknięcia procedury naruszeniowej wobec Polski.

Komisja Europejska zapowiedziała w poniedziałek zakończenie procedury naruszeniowej wobec Polski. "Polska uruchomiła szereg działań legislacyjnych i nielegislacyjnych, aby rozwiać obawy dotyczące niezależności wymiaru sprawiedliwości, uznała prymat prawa UE i zobowiązała się do wykonania wszystkich wyroków TSUE i ETPC dotyczących praworządności, w tym niezależności sądów" - napisano w komunikacie KE. Nie podano szczegółów.

Sprawa wywołała krytyczne komentarze w przestrzeni publicznej.

Nie możemy otworzyć nowego lotniska za wcześnie, gdy Okęcie i Modlin wciąż będą miały niewykorzystaną, a uzyskaną dzięki nowym inwestycjom przepustowość - oświadczył prezes CPK Filip Czernicki.

Powołany przez nowy rząd prezes Centralnego Portu Komunikacyjnego Filip Czernicki udzielił wywiadu Rzeczpospolitej. "Na obecnym etapie projekt CPK powinien bazować na rzetelnych analizach. Inwestycja ma być uzasadniona, nieprzeskalowana. CPK potrzebuje ogromnego budżetu, a ja nie chcę wydać ani jednej złotówki niepotrzebnie. Tymczasem dziś emocje są duże, udzielają się właściwie wszystkim" - oświadczył w opublikowanym w środę materiale.

Wyraził opinię, że przeprowadzenie audytów było konieczne. "Musieliśmy wiedzieć, co zostawili nam nasi poprzednicy, czy terminy w harmonogramie prac są do utrzymania. W pierwszym etapie rewidowaliśmy – przede wszystkim własnymi siłami – dokumentację i podjęte decyzje. Przez prawie trzy miesiące pracował nad nimi zespół pracowników spółki. Wyniki zostały dostarczone do Biura Pełnomocnika ds. CPK 28 marca – prawie 1000 stron dokumentów. W kolejnych tygodniach biuro analizowało te dokumenty i przygotowało rekomendację dla premiera" - powiedział Czernicki.

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy twierdzi, że zdemaskowała siatkę współpracowników rosyjskiego wywiadu, którzy planowali dokonanie zamachu na prezydenta państwa Wołodymyra Zełenskiego.

„Kontrwywiad i śledczy SBU pokrzyżowali plany FSB [Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji] dotyczące wyeliminowania Prezydenta Ukrainy i innych przedstawicieli najwyższego kierownictwa wojskowo-politycznego państwa. Plany te miały być realizowane przez siatkę agenturalną, co zostało wcześniej zdemaskowane przez Służbę Bezpieczeństwa Ukraina, przy pomocy kierownictwa Urzędu Ochrony Państwowej. W skład siatki, której działalność nadzorowała z Moskwy FSB, obejmowała dwóch pułkowników UGO [Urzędu Ochrony Państwowej], którzy przekazali Federacji Rosyjskiej tajne informacje." - agencja informacyjna UNIAN zacytowała we wtorek oświadczenie SBU.

Urząd Ochrony Państwowej to wyspecjalizowana służba ukraińska mająca za zadanie zapewnianie bezpośredniej ochrony najwyższych osób w państwie.

Jak co roku, 9 maja władze, siły zbrojne i obywatele Rosji świętują zwycięstwo nad III Rzeszą Niemiecką w czasie drugiej wojny światowej. "Dzień Zwycięstwa" jest najważniejszym świętem w urzędowym kalendarzu tego państwa.

Podobnie jak w ubiegłych latach po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę, w najważniejszym święcie Rosji nie uczestniczą przywódcy państw bloku zachodniego. Na moskiewskim Placu Czerwonym pojawili się natomiast przedstawiciele państw poradzieckich i utrzymujących przyjazne relacje w Moskwą: prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka, Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew, Kirgistanu Sadyr Dżaparow, Tadżykistanu Emomali Rahmon, Turkmenistanu Serdar Berdimuhamedow, Uzbekistanu Szawkat Mirzijojew, przywódca Kuby Miguel Diaz-Canel Bermudez, prezydent Gwinei Bissau Oumarou Sissokou Embalo i Laosu Thongloun Sisoulith. Sam Putin zajął na trybunie miejsce w otoczeniu weteranów Armii Radzieckiej.

Na rozpoczęcie uroczystości nad Moskwą przeszedł rzęsisty deszcz. Przed zgromadzonymi gośćmi zagranicznymi, weteranami, wojskowymi, politykami i obywatelami Władimir Putin wystąpił z krótkim przemówieniem.

Izraelskie czołgi przejęły kontrolę nad łączącym Strefę gazy z Egiptem przejściem granicznym w Rafah, blokując napływ pomocy humanitarnej. Wcześniej Izrael zbombardował cele rejonie miasta.

We wtorek rano stacja Al-Jazeera podała, że siły izraelskie przejęły „kontrolę operacyjną” nad przejściem granicznym w Rafah, łączącym Strefę Gazy z Egiptem. Nocą Izrael wysłał tam swoje czołgi. Ponadto, wstrzymano również napływ pomocy humanitarnej tą drogą. Strona izraelska twierdzi, że to efekt uzyskania informacji wywiadowczych, według których szlak humanitarny był używany „dla celów terrorystycznych”.

Pomóż nam dziś dopłynąć do brzegu! Nasz Dzienny koszt wynosi 723 PLN. Do Tej Pory zebraliśmy 0 PLN.
Załoga portalu Kresy.pl
0%