“Prezes UOKiK Tomasz Chróstny nałożył ponad 723 miliony złotych kary na właściciela sieci sklepów Biedronka” – poinformował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w poniedziałek.
W komunikacie podkreślono, że spółka Jeronimo Martins Polska w nieuczciwy sposób zarabiała kosztem dostawców produktów spożywczych. UOKiK nałożył na właściciela sieci handlowej ponad 723 milionów złotych kary. To największa do tej pory sankcja za wykorzystywanie przewagi kontraktowej.
Prezes #UOKiK Tomasz Chróstny nałożył ponad 723 miliony złotych kary na właściciela sieci sklepów #Biedronka.
Spółka Jeronimo Martins Polska w nieuczciwy sposób zarabiała kosztem dostawców produktów spożywczych. Szczegóły w komunikacie prasowym➡️https://t.co/kb3JTiNTAj pic.twitter.com/fxcVrJLC0J— UOKiK (@UOKiKgovPL) December 14, 2020
“Sieci handlowe uzyskują od swoich dostawców różnego rodzaju rabaty handlowe, tak aby nabyć produkty w jak najkorzystniejszych cenach. Dobra praktyka i przepisy prawa wymagają, aby cena zakupu towarów ustalana była w wiążącej strony umowie. Może ona dopuszczać udzielenie upustu w momencie sprzedaży do sieci bądź też po osiągnięciu określonych w kontrakcie warunków (np. obrotu na określonym poziomie). Do nieuczciwych rabatów należą jednak takie, których dostawca nie udzielił w umowie ustalającej warunki rozpoczęcia współpracy lub jej kontynuacji, lecz których sieć handlowa żąda już po zapoznaniu się z wynikami sprzedaży z określonego okresu. Prowadzą one do nieoczekiwanej dla dostawcy obniżki cen, spadku osiąganych wyników i marż, a także utrudniają jakiekolwiek planowanie działalności gospodarczej” – wyjaśnia UOKiK.
Urząd podaje, że tak było w przypadku Jeronimo Martins Polska, właściciela sieci Biedronka. Kontrole w biurach tego przedsiębiorcy wykazały, że spółka w arbitralny sposób narzucała niektóre rabaty, głównie dostawcom owoców i warzyw.
Zobacz także: UOKiK: brak informacji lub błędne dane o kraju pochodzenia w przypadku prawie 25 proc. produktów
“Kontrahenci byli informowani o konieczności udzielenia rabatu dopiero na koniec okresu rozliczeniowego, po zrealizowaniu dostaw. Tym samym zawierając umowę nie wiedzieli, ile zarobią, ponieważ w każdej chwili właściciel Biedronki mógł zażądać pomniejszenia wynagrodzenia poprzez przyznanie dodatkowego rabatu w sobie tylko znanej wysokości. W przypadku braku dokonania korekt wcześniejszych faktur z uwzględnieniem tego rabatu dostawcy groziła kara finansowa” – pisze UOKiK.
Urząd podkreśla, że ze względu na siłę rynkową Biedronki dostawcy godzili się na niekorzystne dla nich warunki obawiając się, iż zakończenie współpracy mogłoby oznaczać jeszcze większe straty finansowe.
Zaznaczono, że jedynie w ciągu trzech lat, badanych przez Urząd: 2018, 2019 i 2020 – spółka Jeronimo Martins Polska w kontaktach z branżą spożywczą zarobiła na zakwestionowanych praktykach ponad 600 mln zł.
Właściciel sieci Biedronka – spółka Jeronimo Martins Polska – została ukarana przez prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów już w sierpniu bieżącego roku. Nałożona kara wynosiła 115 milionów złotych. Powodem jej nałożenia było nieprawidłowe uwidacznianie cen w sklepach sieci.
Z kolei w ubiegłym roku portugalskie organy ścigania zatrzymały pracowników firmy, którzy podejrzewani są o pobieranie od kontrahentów niedozwolonych opłaty za pierwszeństwo dostaw do sklepów.
uokik.gov.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!