Wybory w Osetii Południowej

Mieszkańcy separatystycznej Osetii Południowej wybierają prezydenta. Dla większości państw na świecie wybory te są nielegalne, ponieważ tylko Rosja, Wenezuela i Nikaragua uznały niepodległość tej republiki.

Samozwańczy prezydent Osetii Południowej Eduard Kokojty powiedział po głosowaniu, że wybory są sprawdzianem dojrzałości i trwałości osetyjskiej demokracji. Konstytucja nie pozwala Kokojtemu na reelekcję.

O schedę po nim ubiega się 11 kandydatów. Rosyjscy i południowoosetyjscy eksperci wskazują jako faworyta obecnego ministra do spraw nadzwyczajnych Anatolija Bibiłowa. Podobnie jak Kokojty ma on ścisłe związki z Moskwą i jest zwolennikiem głębokiej integracji z Rosją. Ten wychowanek rosyjskiej akademii wojsk spadochronowych w Riazaniu nie ukrywa, że Osetia Południowa powinna znaleźć się w granicach Federacji Rosyjskiej. Wraz z wyborami prezydenckimi mieszkańcy Osetii Południowej odpowiadają w referendum na pytanie o status języka rosyjskiego.

Władze w Cchinwali chcą, aby stał się on drugim językiem państwowym, obok osetyjskiego. Osetia Południowa po rozpadzie Związku Radzieckiego znalazła się wraz z Abchazją w granicach Gruzji. Jednak oba regiony, szukając poparcia w Moskwie, dążyły do wyjścia spod wpływów Tbilisi. Po rosyjsko-gruzińskiej wojnie o Osetię Południową w sierpniu 2008 roku Rosja oficjalnie uznała niepodległość obu republik. Natomiast Gruzja wciąż uważa je za integralne części swojego terytorium, okupowane przez rosyjskie wojska.

IAR/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply