Aż 85,7 proc. badanych uważa, że żołnierze powinni móc używać broni w przypadku prób siłowego przekroczenia granicy przez imigrantów – wynika z badania przeprowadzonego przez IBRiS dla Rzeczpospolitej.
Wtorkowa Rzeczpospolita donosi, że zdecydowana większość Polaków popiera użycie broni w przypadku prób siłowego przekroczenia granicy przez imigrantów. Takie są wyniki badania przeprowadzonego przez IBRiS.
Ankietowani zostali zapytani, “czy żołnierze Wojska Polskiego stacjonujący na wschodniej granicy powinni móc używać broni w przypadku prób siłowego przekroczenia granicy przez migrantów?”.
“Aprobatę dla podejmowania takich kroków przez wojsko wyraża aż 85,7 proc. badanych, przeciwnych jest 10,7 proc., a zdania nie ma 3,6 proc.” – podkreśla dziennik.
Przeczytaj: Większa możliwość użycia broni wobec imigrantów na granicy? Wiceszef MON przeciwny
57,8 badanych odpowiedziało “zdecydowanie tak”, a 27,9 “raczej tak”. Przeciwnego zdania było 10,7 proc. (9,2 raczej nie, a 1,5 zdecydowanie nie).
Jak czytamy, badanie przeprowadzono 7 i 8 czerwca na ogólnopolskiej próbie 1071 respondentów.
W czwartek w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie zmarł żołnierz 1 Brygady Pancernej ugodzony nożem przez imigranta.
Żołnierz strzegący granicy Białorusi przed migrantami został pchnięty nożem 28 maja w czasie akcji zatrzymania przekraczającego nielegalnie granicę. Do ataku doszło w rejonie Dubicz Cerkiewnych. Żołnierz Wojska Polskiego podjął działania na rzecz zatrzymania migranta przekraczającego nielegalnie granicę, ten wyjął nóż i zranił żołnierza.
Kilku innych polskich funkcjonariuszy jest rannych.
W poniedziałek rząd poparł propozycję Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji dotyczącą utworzenia tymczasowej strefy buforowej na granicy z Białorusią.
Czytaj: “Kilkunastu w ciągu doby”. Tysiące nielegalnych imigrantów z granicy trafiły do polskiego szpitala
Zobacz także: Zatrzymanym na granicy polskim żołnierzom odebrano połowę wynagrodzenia
rp.pl / Kresy.pl
A gdyby zrobić sondaż ilu Polaków chce, by Hołownia dotrzymał słowa i wyjechał na Ukrainę wdeptywać Putina w ziemię. No Szymuś – do boju. Tylko, że: bój twój to będzie ostatni…