Władze Kataru chcą rozwiązać problem z brakiem na rynku detalicznym mleka i jego wysokimi cenami. Będą importować nie mleko lecz krowy.
Jak twierdzi brytyjski “The Sunday Telegraph”, w Katarze pojawił się problem z dostępnością mleka. Przyczyną jest blokada komunikacyjna Kataru utrzymywana przez Arabię Saudyjską i jej sojuszników. Brak produktu jest tak odczuwalny, że działający w Katarze syryjski biznesmen Mutaz al-Khajat zdecydował się uruchomić “most powietrzny” by zaspokoić potrzeby miejscowych konsumentów. Katarskie samoloty nie będą jednak transportować mleka, lecz jego bezpośrednich producentów czyli krowy.
Zaplanowano już pierwszy transport 140 krów z Niemiec, które przylecą niebawem do Kataru. Krowy zostaną umieszczone w specjalnych, klimatyzowanych hangarach, gdzie mają komfortowo żyć, nie trapione pustynnym klimatem kraju. W Katarze temperatura nie spada obecnie poniżej 40 stopni Celsjusza. W kraju tym nie ma zresztą pastwisk.
Katarczycy zamierzają kupować krowy nie tylko z Niemiec, ale też z USA i Australii. Chcą stworzyć stado liczące 4 tys. osobników. Oznacza to konieczność zorganizowania około 60 lotów transportowych. Będzie to zatem, jak pisze brytyjska gazeta, największy transport drogą powietrzną żywych zwierząt w historii.
Fahad al-Attija, ambasador Kataru w Moskwie, komentując inicjatywę przyznał, że będzie to kosztowne przedsięwzięcie. “To niepraktyczne, niepragamtyczne, chodzi o ideę. Jeśli ceną suwerenności Kataru jest dotransportowanie drogą powietrzną każdej ilości mleka , to zrobimy to” – podkreślił ambasador.
presstv.ir/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!