We wtorek w Warszawie zmarł prof. Jacek Wilczur, żołnierz i egzekutor AK w Górach Świętokrzyskich, historyk, prawnik i politolog, członek Głównej Komisji Badań Zbrodni Hitlerowskich w Polsce i badacz martyrologii Kresów. Miał 93 lata.

Profesor Jacek Wilczur urodził się 25 grudnia 1925 roku we Lwowie. W czasie II wojny światowej był żołnierzem, jednym z najmłodszych, Zgrupowań Partyzanckich Kedywu Armii Krajowej w okręgu radomsko-kielieckim „Jodła”. Walczył w Górach Świętokrzyskich pod dowództwem Jana Piwnika ps. „Ponury”. Był też żołnierzem Oddziału Specjalnego Batalionów Chłopskich.

W wieku 16 lat został na własną prośbę wcielony do grupy egzekucyjnej. Wcześniej Niemcy i ukraińscy policjanci wymordowali jego rodzinę; w swoich zapiskach opisywał zbrodnie Niemców i ukraińskich nacjonalistów we Lwowie, mordy na Żydach i Polakach. Wykonywał wyroki śmierci sądów podziemnych na Niemcach – nazistach, a także kolaborantach oraz pospolitych przestępcach. W bezpośrednich starciach z Niemcami został dwukrotnie ranny. Również dwukrotnie został odznaczony Krzyżem Walecznych. Dwa razy został też skazany na karę śmierci, trafiając do celi śmierci.

Po wojnie ukończył studia z zakresu historii i prawa, uzyskał doktorat na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego. Przez wiele lat pracował w Głównej Komisji Badań Zbrodni Hitlerowskich w Polsce. W latach sześćdziesiątych eksplorował poniemiecki, podziemny kompleks „Riese” w Górach Sowich na Dolnym Śląsku, a także brał udział w poszukiwaniu Bursztynowej Komnaty, zrabowanej przez Niemców.

Prof. Wilczur był autorem licznych publikacji dotyczących zbrodni hitlerowskich, zagłady Polaków i Żydów, losów więźniów i jeńców w niemieckich obozach, a także zbrodni ludobójstwa ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Napisał ponad 30 książek, a także około 2 tys. artykułów prasowych. Był również znawcą ideologii Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów oraz zbrodni dokonanych przez ukraińskich nacjonalistów i ukraińskie formacje w służbie III Rzeszy, a także litewskich i łotewskich zbrodniarzy wojennych.

Profesor przyczynił się też do oskarżenia i skazania na śmierć w Jerozolimie w 1988 roku ukraińskiego zbrodniarza wojennego Iwana Demianiuka, zwanego Iwanem Groźnym. Był on członkiem utworzonej przez Niemców ukraińskiej policji i strażnikiem w obozach koncentracyjnych, m.in. w Trawnikach, Sobiborze i Treblince, obsługując komory gazowe.

W czasie ostatniego Euromajdanu na Ukrainie i po nim, przestrzegał przed coraz mocniej dochodzącymi do głosu  spadkobiercami Ukraińskiej Powstańczej Armii.

Prof. Jacek Wilczur zmarł we wtorek 25 września 2018 roku w Warszawie w wieku 93 lat.

„Rzeczpospolita” / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jwu
    jwu :

    Następny (naoczny) świadek tamtych wydarzeń odszedł.Jeszcze parę lat i banderowską wersję ludobójstwa kresowego Polaków będzie można wprowadzać w życie.I to (tego się obawiam ),bez protestów i próby korygowania z polskiej strony.

  2. Gaetano
    Gaetano :

    Prof. Wilczur niewątpliwie należał do najbardziej oddanych synów Polski. Zapewne niejako poza osobistą tragedią, wiedział i rozumiał bardzo dobrze, co oznacza hasło ŚWO. Dla władz warszawskich odejście kolejnego niewygodnego świadka historii to raczej miła wiadomość.