Rządowa partia „Jedna Rosja” zdystansowała się od wypowiedzi jednego z jej członków w sprawie reformy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Przywódcy partii twierdzą, że opisując sytuację panująca w rosyjskiej milicji deputowany Andriej Makarow wyrażał tylko swoje poglądy.
Podczas konferencji prasowej w Moskwie deputowany Andriej Makarow powiedział, że rosyjskie MSW trzeba po prostu rozwiązać, gdyż struktury tej już nie da się zreformować. Polityk powiedział, że w Rosji ludzie bardziej boją się milicjantów niż bandytów.
Tak emocjonalna wypowiedź deputowanego do Dumy państwowej jest wynikiem głośnych skandali, które wstrząsnęły opinią publiczną w Rosji. Ostatnio praktycznie nie ma dnia, by media nie informowały o tym jak pijani milicjanci powodują wypadki samochodowe, gwałcą, biją, a nawet zabijają ludzi.
IAR/Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!