„Tam, gdzie wszyscy zadają pytania: „Co my z tego będziemy mieli? Czym nam to może grozić?”, Polacy pytają jedynie: „Po czyjej stronie jest słuszność?”, uważając za najoczywistsze, że gdzie słuszność, tam musimy być i my”:

Rafał Ziemkiewicz w felietonie „Nie zrozumiemy się”na stronach tygodnika Do Rzeczy stwierdza, że Polacy generalnie wciąż nie przyswoili sobie zasady sformułowanej przez Romana Dmowskiego o tym, że w polityce nie liczy się słuszność lub jej brak, ale siła i brak siły i stąd nie potrafią odnaleźć się w polityce międzynarodowej.

„Tam, gdzie wszyscy zadają pytania: „Co my z tego będziemy mieli? Czym nam to może grozić?”, Polacy pytają jedynie: „Po czyjej stronie jest słuszność?”, uważając za najoczywistsze, że gdzie słuszność, tam musimy być i my”– pisze publicysta.

„(…) my nawet nie pytamy, gdzie jest słuszność. My to zawsze wiemy. Na przykład, że jeśli ktoś gdzieś jest przeciwko Ruskim – to właśnie tam”– dodaje. Jako przykład podaje sprawę Ukrainy, w której Polska w żaden sposób nie próbuje nawet formułować własnych interesów.

„Ukraińcy walczą o wolność, a więc sprawa ich słuszna jest, tedy i my z nimi walczyć musim! Nawet jeśli w owej walce zmartwychwstają krwawe upiory banderyzmu, zły to Polak, który dziś nie wspiera Ukrainy!”– pisze Ziemkiewicz. W ten sposób tłumaczy brak zrozumienia w Polsce dla wyniku holenderskiego referendum ws. umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina. 61 proc. Holendrów opowiedziało się w nim przeciwko tej umowie.

Tłumacząc przyczyny takiego wyniku zaznacza, że Holendrzy to naród kupców: „wie, że w pakiecie z ewentualną sympatią Ukraińców kupiłby sobie potężnego wroga”.Jego zdaniem, nie bez wpływu na ich wybór była sprawa zestrzelenia samolotu Malaysia Airlines nad wschodnią Ukrainą i śmierci wielu obywateli Holandii. „Straszne, okropne, i w ogóle mówcie, co chcecie – ale niestety skuteczne”– pisze Ziemkiewicz.

Dorzeczy.pl/ Kresy.pl

12 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. kp
    kp :

    Ciekawe, czy pan redaktor dostrzega, że obecnie jesteśmy skonfliktowani z Rosją, np. o wrak i konfliktujemy się z Niemcami. Czy to nie przypomina 1939 r.? Skoro pan red. wytyka te błędy przeszłości, to czy widzi współczesność i jej zagrożenia?

  2. ka9q
    ka9q :

    W ten sposób to postępują prostytutki a nie ludzie wartości. W ten sposób myśląc można bardzo szybko wybrać inną narodowość, inną religię, wszystko po to by coś z tego mieć. Co za kretyński pogląd. Posądzałbym wręcz że jest to próba zniszczenia Polaków z prostego powodu, bazując na wartościach możemy odradzać elity, nie mając ich giniemy.

  3. polski_pan
    polski_pan :

    Jak to nie pytają ? Ja pytałem . Co będziemy z tego mieli? Co nam Rosja może zaoferować? Pytałem tutaj na tym forum. I co ? I nic , sam sobie musiałem odpowiedzieć, nikt nic mądrego nie zasugerował. Cały czas pytam i czekam na odpowiedź, może ktoś się zgłosi.

  4. jazmig
    jazmig :

    @polski_Pan i Leszek1. Zanim spytamy o Rosję, spytajmy o Ukrainę. Co ona nam może dać? Jak dotąd, dotujemy ją miliardami złotych, wspierając jej wojnę domową. Jaki jest w tym nasz interes? Jaki z kolei mamy interes w tym, żeby Rosja była naszym wrogiem? Współpraca z Rosją może dać wiele korzyści obu krajom, a zwady z Rosją bardziej szkodzą Polsce, niż Rosji.

    • polski_pan
      polski_pan :

      Jeśli chodzi o Ukrainę to rzeczywiście nie mogą nam dać wiele bo sami nie mają za wiele. Oczywiście na portalu , który ma w nazwie “kresy” wielu z nas mogłoby spokojnie wymyślić co by nam Ukraińcy mogli dać ale raczej po dobroci tego nie zrobią.

      Osobiście przychodzą mi do głowy parę rzeczy:
      1. Skracają o kilkaset kilometrów szerokość potencjalnego natarcia rosyjskiego walca pancernego.
      2. Ułatwiają / potaniają o jakieś 30% obronę przeciwlotniczą.
      3. Dzięki obu powyższym przez jakiś czas możemy się łudzić ze zagrożenie jest tylko na północnym wschodzie.
      4. Dzięki blokadzie rosyjskich TIR’ów nie pozwolili nas ominąć dzięki czemu ileś tam tysięcy kierowców ma pracę. Bez Ukrainy po lądzie można nas objechać tylko przez Skandynawię albo przez Turcję, nie kalkuluje się.
      5. Nie wiem co tam sensownego zostało do prywatyzacji, może warto by przejąć trochę ich energetyki , może coś z przemysłu maszynowego ale to ma sens tylko jeśli Ukraina ma się uchować , swoich pieniędzy bym na to nie postawił. Może byłoby z sensem przewieźć tam parę kotłów i generatorów i wozić węgiel po szerokim torze żeby produkować prąd bez płacenia za prawa do emisji.

      • pro_patria
        pro_patria :

        Żałosny miłośniku upaińskich zwyrodnialców historia daje ci odpowiedź na “nurtujące” cię tak mocno pytania: od zarania dziejów dzicz, kiedy tylko poczuła słabość Rzeczpospolitej bestialsko mordowała Polaków. Masz rację co do skracania: przez wieki skracali i skracają dziesiątki tysięcy polskich istnień. Fakt panującej tam biedy i syfu wynika z ich wrodzonego pociągu do szybkich, nielegalnych interesików, nie zaś uczciwej, ciężkiej pracy. Nic sami nie stworzyli, wszystko posiadają z grabieży i przywłaszczania przy użyciu mordu i brutalnej siły. Nie ma upainy, to tereny Rzeczpospolitej bezprawnie przejęte przez motłoch, który korzystając z okazji za szczególnym okrucieństwem wymordował rdzenną, polską ludność. Co się tyczy TIR`ów to zostały zatrzymane, gdyż dzicz dała upust swojej nienawiści do Rosjan, pomagając jednoczeście nie polskim, lecz banderowskim przewoźnikom. Gdyby proporcje były odwrócone i to My bylibyśmy słabsi, już dawno wznieciliby orgię brutalnych mordów, gwałtów i przemocy. Nie okazaliby Nam krzty litości, o kretyniźmie w postaci wsparcia czy pomocy nie wspomnę. Dobra upainka to jej brak na mapie Europy. Nie trolluj i nie ośmieszaj się na tym forum.

        • polski_pan
          polski_pan :

          Troll zarzuca trolling , koniec świata…( pani Popiołkowa )

          To prawda Polacy wycierpieli wiele w swojej historii, (od różnych narodów). Niewiele jest rzeczy ważniejszych od pamięci o tym. Jedną z nich jest na pewno zrobienie wszystkiego co się da aby nie spotkało to żyjących. Może i ty naprawdę boisz się banderowców ale moim skromnym zdaniem nie stanowią oni aktualnie największego zagrożenia dla Polaków, przynajmniej dopóki tłuką się z moskalami.

          Jakieś konkrety proszę, co Rosja może nam zaoferować?
          Nie wiecie? to ja mam parę pomysłów:

          Demilitaryzacja Okręgu Kaliningradzkiego.
          Nowa umowa NATO-Rosja, w której wycofają się z ograniczeń wobec nowych członków NATO
          Powrót Rosji do układu o ograniczeniu zbrojeń w Europie i przestrzeganie go.
          Już wspominałem o tym tutaj : niech was trolle przerzucą z polskiego internetu na jakiś inny odcinek , np. kubański.
          Yamał 2 zamiast Nordstream 2
          Zwrot kilkudziesięciu tysięcy dóbr kultury zagrabionych przez sowietów, które znajdują się w Rosji

          Na jakiś duży handel żywnością nie robię sobie nadziei, siła nabywcza Rosjan stopniała ostatnio znacznie, poza tym jak już pisano na tym portalu Rosja teraz stawia na samowystarczalność.

  5. zefir
    zefir :

    Pan Ziemkiewicz słusznie zauważa często nieświadomą przywarę Polaków.Nie pytamy “co z tego będziemy mieli?”,tylko dociekamy “po czyjej stronie jest słuszność?”To pragmatyczne frajerstwo Polaków opowiadania się tylko za słusznością.Takie skojarzenie z nagrobkowym epitafium:”tu leży ten co miał pierwszeństwo przejazdu”.Wlecze się z nami ten romantyczy mit “cierpiętnika narodów”,frajerski mit,ku uciesze i rozbawieniu naszych wrogów.

  6. pro_patria
    pro_patria :

    Również zgadzam się z P. Ziemkiewiczem: polityka zagraniczna to nie instytucja charytatywna ani rozważania etyczno-moralne. To chłodna kalkulacja zysków i strat. Strona posługująca się inteligencją, dobrem własnego kraju i obywateli oraz sprytem wygrywa. Idiota, kierowany przez eksploatującego wszystko, co się da pana zza oceanu, dorabiający dodatkowo ideologię do swoich kretyńskich poczynań w postaci bohaterskiego ratowania za wszelką cenę swojego odwiecznego oprawcy przegrywa..