Wojsko chce kupić stacje do zakłócania radarów

Inspektorat Uzbrojenia MON ogłosił zamiar zakupu 12 stacji zakłóceń radiolokacyjnych montowanych na pojeździe lub na podwoziu bazowym, do aktywnego przeciwdziałania stacjom radiolokacyjnym przeciwnika. Dostawy mają być rozłożone na ponad 8 lat.

W ubiegłym tygodniu portal „Dziennik Zbrojny” podał, że Inspektorat Uzbrojenia poinformował o rozpoczęciu postępowania przetargowego na dostawę stacji zakłóceń radiolokacyjnych. Przyjęto procedurę zgodną z ustawą Prawo zamówień publicznych, w formule negocjacyjnej. Zainteresowani mogą składać wnioski do końca września br.

Zakupionych ma zostać 12 egzemplarzy stacji zakłóceń radiolokacyjnych. System, wraz z wszystkimi jego elementami, ma być przygotowany do montażu i użytkowania na podwoziu lub ewentualnie innej wskazanej platformie. Ogólnie chodzi o urządzenia generującego zakłócenia w zakresie częstotliwości nie węższym niż 0,5-18 GHz i oddziałującego na systemy nadawcze lub odbiorcze na odległość co najmniej 30 km dla urządzeń naziemnych oraz na odległość co najmniej 100 km dla statków powietrznych. Stacja powinna być przeznaczona praktycznie do pracy ciągłej, całodobowej i całorocznej. Szczegółowe wymagania zostaną udostępnione podmiotom dopuszczonym do składania ofert.

 

Co ważne, dostawy stacji zakłóceń radiolokacyjnych mają być bardzo rozłożone w czasie, bo aż na 100 miesięcy, czyli ponad 8 lat.

„Dziennik Zbrojny” zwraca też uwagę na część kryteriów formalnych. Jeden z nich określa dla potencjalnych oferentów wymóg realizacji w ostatnich pięciu latach przynajmniej jednej dostawy pięciu urządzeń nadawczych, nadawczo-odbiorczych lub zakłócających, pracujących w zakresie częstotliwości nie węższym niż 0,5-18 GHz o wartości co najmniej 10  mln PLN, zamontowanych na pojeździe w kontenerze lub z kabiną specjalną z wyposażeniem. Drugim warunek dotyczy posiadania środków finansowych czy zdolności kredytowej na poziomie 70 mln PLN. Oferty mogą pochodzić z krajów członkowskich Unii Europejskiej, Europejskiego Obszaru Gospodarczego oraz państw, z którymi Polska lub UE mają zawarte umowy o dostawie sprzętu wojskowego. Tym samym nie wymieniono tu USA czy Izraela. Wykonawca umowy zostanie wskazany po analizie dwóch kryteriów: najniższej ceny (70 pkt) oraz okresu gwarancji (30).

Portal przypomina też, że temat walki radioelektronicznej od dawna jest ważną pozycją w modernizacjach sił zbrojnych. Dotyczy głównie zakłócania połączeń radiowych. W obecnym, polskim postępowaniu jest mowa o klasycznie wojskowych zdolnościach do neutralizacji pracy radarów.

Serwis Altair podaje z kolei, że jednym z oferentów biorących udział w postępowaniu najprawdopodobniej będą Wojskowe Zakłady Elektroniczne. Dostarczają one obecnie wyposażenie do walki elektronicznej dla Wojska Polskiego.

Czytaj także: Gen. Skrzypczak: Wojskowi muszą być przygotowani, że w pewnej chwili zabraknie łączności

Dziennikzbrojny.pl / Altair.com.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply