Nowym przewodniczącym Parlamentu Europejskiego został wybrany David Maria Sassoli, były włoski dziennikarz, a także wiceszef PE, wywodzący się z obozu socjalliberałów.

W środę Parlament Europejski wybrał swojego nowego przewodniczącego. Już w pierwszej rundzie zdecydowaną przewagę uzyskał Włoch z frakcji eurosocjalistów David Maria Sassoli, który otrzymał 325 głosów. Drugie miejsce zajął Jan Zahradil z Czech, z frakcji konserwatystów (162 głosy). Ponadto, 133 głosy otrzymała Ska Keller , Niemka z frakcji zielonych, a hiszpańska komunistka Sira Rego – 42 głosy. W drugiej rundzie głosowań zwyciężył Sassoli, otrzymując 345 głosów.

Urodzony w 1956 roku Sassoli pracował początkowo jako dziennikarz. Od 1992 roku był reporterem państwowej włoskiej telewizji TG3, a pod koniec lat 90. XX w. został prezenterem kanału TG1. Stał się twarzą wieczornego programu informacyjnego, a zarazem jednym z najpopularniejszych dziennikarzy we Włoszech. W 2007 roku został zastępcą dyrektora TG1, po czym dwa lata później odszedł z mediów do polityki. Od początku był związany z włoską centrolewicową-socjalliberalną Partią Demokratyczną, która powstała w 2007 roku w wyniku sojuszu organizacji lewicowych i centrolewicowych. Z jej ramienia został wybrany do Parlamentu Europejskiego. Partia Demokratyczna należy tam do Partii Europejskich Socjalistów, podobnie jak np. polski SLD.

 

Czytaj także: Koniec unijnego szczytu. Ursula von der Leyen kandydatką do zastąpienia Junckera

W 2012 roku Sassoli chciał przejść do polityki krajowej i zostać burmistrzem Rzymu, ale odpadł na etapie prawyborów w Partii Demokratycznej. Został jednak ponownie wybrany do PE, zostając jego wiceszefem.

W rozmowie z reporterką RMF FM, europoseł PiS Zdzisław Krasnodębski mówił, że Sassoli nie był zbyt aktywny jako poseł, ale był bardzo dobrym wiceprzewodniczącym PE. Powiedział też o tym włoskim polityku, że „był chadekiem” i „jest wierzącym katolikiem”.

RMF przypomina też, że Sassoli opowiada się za rozpoczęciem dialogu z Rosją, a jego wizja stosunków państw europejskich z tym krajem znacząco odbiega od wizji PiS. Zaznaczono też, że nowym szef PE w swoim przemówieniu wyraźnie opowiedział się za wprowadzeniem obowiązkowych kwot imigrantów.

Kadencja szefa europarlamentu trwa dwa i pół roku.

Sassoli jako wiceszef PE może być kojarzony z incydentem dotyczącym wystąpienia ówczesnego europosła i lidera Nowej Prawicy, Janusza Korwina-Mikke z 2014. Polski polityk przemawiał po angielsku i w pewnym momencie użył słowa „niggers”, obraźliwego w języku angielskim. Sassoli, które prowadził te obrady przerwał wówczas Korwinowi-Mikke, prosząc o „używanie wyrażeń godnych sali PE”. Zapowiedział też, że zajmie się tym incydentem Prezydium PE. Wypowiedź polskiego europosła bardzo mocno krytykowali wówczas eurosocjaliści.

Rmf24.pl / twitter.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply