Cała Ameryka żyła ostatnio sprawą Charlesa Josepha Gliniewicza, policjanta polskiego pochodzenia, który miał zginąć na służbie podczas pościgu za przestępcami. FBI twierdzi jednak, że wszystko zostało upozorowane.

Sprawa w ostatnich dniach była nagłaśniana przez amerykańskie media. Policjant miał zginąć zastrzelony na służbie, gdy prowadził pościg za trójką przestępców. Pościg za niezidentyfikowanymi bandytami był szczegółowo omawiany, jednak nie natrafiono na ich ślad. Pogrzeb zastrzelonego funkcjonariusza stał się hołdem dla poświęcenia policjantów.

Jednak śledztwo FBi wykazało, że prawda wyglądała inaczej. Policjant polskiego pochodzenia miał popełnić samobójstwo, pozorując je na zabójstwo.

„Z wnikliwie przeprowadzonego przez nas dochodzenia oraz na podstawie dowodów jakie zebraliśmy wynika, że do śmierci doszło nie wskutek przestępstwa, a dokładnie zaplanowanego samobójstwa” – powiedział przedstawiciel FBI. Okazało się, że na Gliniewiczu ciążyły zarzuty korupcyjne. Miał wydać na wakacje publiczne pieniądze, które wcześniej sobie przywłaszczył. FBI podejrzewa, że z tego powodu żył w ciągłym stresie, co mogło doprowadzić do samobójstwa.

TVP.info / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply