W niedzielę londyńska policja metropolitalna wyraziła ubolewanie z powodu przerwania w Wielki Piątek nabożeństwa w polskim kościele Chrystusa Króla w Balham w południowym Londynie.

Jesteśmy wszyscy świadomi wydarzeń, do których doszło tu w Wielki Piątek. Zamiarem Met jest wspieranie i chronienie społeczności w czasie pandemii, wiemy jednak, że wielu ludzi było bardzo zdenerwowanych z powodu tego, co się wydarzyło w Wielki Piątek i głęboko tego żałujemy – oświadczył komisarz Andy Wadey w czasie przedpołudniowej niedzielnej mszy w kościele w Balham, cytowany przez PAP.

Podkreślił, że policja metropolitalna od tego czasu przemyślała dokładnie wspomniane zdarzenie. “Mam szczerą nadzieję, że dzisiejszy dzień będzie oznaczał początek odnowionej, trwałej relacji z parafią Chrystusa Króla w Balham, a także z całą polską społecznością” – powiedział Wadey.

Zobacz także: Wielka Brytania luzuje ograniczenia

Zaznaczył, że ostatni rok był dla wszystkich wyjątkowo trudny, a pandemia Covid-19 wymusiła wprowadzenie obostrzeń, które stanowią wyzwanie, także dla wspólnot wierzących, a czasem również dla samej policji. Wyraził opinię, że celem policji jest służenie wszystkim, m.in. polskiej społeczności oraz wszystkim społecznościom katolickim.

Podczas niedzielnej mszy obecny był również arcybiskup John Wilson z archidiecezji Southwark, której podlega parafia Chrystusa Króla.

PAP informuje, powołując się na relację  Judyty Braun, która jest mocno zaangażowana w życie parafii jako wolontariuszka, że reakcja osób uczestniczących w niedzielnej mszy na ubolewanie ze strony policji były pozytywne. Podkreśliła, że jej zdaniem przykry incydent będzie miał również następstwa, ponieważ pokazał on, że prawa chrześcijan również muszą być respektowane.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Zobacz także: Brytyjski parlamentarzysta polskiego pochodzenia: Niemcy powinny zostać objęte sankcjami z powodu Nord Stream 2

Zdarzenie miało miejsce w Wielki Piątek, 2 kwietnia. W czasie Liturgii Męki Pańskiej do kościoła weszło dwoje policjantów, oznajmiając zgromadzonym wiernym, że doszło do złamania restrykcji epidemicznych. Nakazali wiernym opuścić kościół pod groźbą grzywny w wysokości 200 funtów, zaś w przypadku odmowy wykonania polecenia – aresztu. Wierni wykonali polecenie policji.

Policja napisała później w oświadczeniu, że niektóre osoby znajdujące się w kościele nie miały zasłoniętych twarzy, a obecni w nim wyraźnie nie zachowywali dystansu społecznego. Ze wspomnianą oceną nie zgodziła się parafia.

pap / wnp.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply