We wtorek wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk ocenił jako „skandaliczny” artykuł „Deutsche Welle” (DW), w którym użyto zwrotu „polskie getta”. Jeśli nie dostaniemy jasnych, precyzyjnych przeprosin, wystąpimy na drogę prawną – zapowiedział.
Na koncie Deutsche Welle na Twitterze zamieszczono w ubiegłą środę wpis zapowiadający wywiad poświęcony historii żydowskiego kobiecego ruchu oporu. Napisano w nim: „Sabotaż, broń palna, dynamit: Słowa rzadko kojarzone z żydowskimi kobietami mieszkającymi w polskich gettach podczas Holokaustu”. Konsulat RP w Monachium zareagował na te słowa w czwartek. „Szkoda, że sponsorowany przez państwo nadawca rozpowszechnia tak straszne fake newsy” – napisała placowka dyplomatyczna na Twitterze. Po interwencji polskiego konsulatu niemiecki portal przeprosił za swoje słowa: „Popełniono błąd, używając w początkowym poście sformułowania „polskie getta”; w artykule użyto właściwego terminu. Przepraszamy za błąd. Ze względu na przejrzystość chcielibyśmy pozostawić tweeta i odpowiadające mu oświadczenie na Twitterze”. We wtorek wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk odniósł się do sprawy na antenie Polskiego Radia 24.
„To był skandaliczny absolutnie artykuł Deutsche Welle, powołujący się do czegoś, czego faktycznie nie było, służący temu, żeby rozłożyć niemiecką odpowiedzialność za Holokaust także na Polskę” – powiedział Wawrzyk, cytowany przez PAP.
„Te przeprosiny, które zostały w pierwszej wersji sformułowane w Deutsche Welle były też niezadawalające bo one się odwoływały do elementów geograficznych, czyli de facto powtarzały to, co było w tym pierwotnym artykule. Więc jeżeli nie dostaniemy tutaj jasnych, precyzyjnych przeprosin, to po prostu wystąpimy na drogę prawną. I to jest jedyny, najlepszy sposób” – zapowiedział.
Wiceminister podkreślił, że brak reakcji na tego rodzaju sytuację, w przyszłości doprowadzi do tego, że one będą się powtarzały.
Zaznaczył, że „to, co napisało Deutsche Welle to jest po prostu kłamstwo historyczne”. „Nie można pozwolić im na bezprawne działanie” – dodał.
Jego zdaniem tego typu przekłamania wynikają z nieznajomości historii.
Także Muzeum Auschwitz-Birkenau nie zgadza się z taką formą przeprosin. Muzeum napisało, że „w trosce o przejrzystość” przeprosiny powinny być opublikowane w formie cytowania tweetu, nie zaś odpowiedzi do niego, ponieważ odpowiedź „ogranicza widoczność poprawnej wersji i pozwala, aby nieprecyzyjna fraza zyskała więcej wyświetleń”.
Zobacz także: Prawnik z Departamentu Sprawiedliwości USA groził Muzeum Auschwitz. W tle „polskie obozy”
pap / wnp.pl / Kresy.pl
w przypadku kłopotów z wykonaniem wyroku lub dalszego upierania się co do niewielkiego błędu należy zablokować sygnał DW na kablu i satelicie do nie odwołania
Słusznie
Są to zdarzenia absolutnie nieprzypadkowe i wpisują się dokładnie w akcesorium żydowskich roszczeń „bezspadkowych”, usiłujące na nowo napisać historie holokaustu i „polskiego w nim udziału”, a tym samym poprzez narzucenie Polsce i Polakom świadomości jakiejś „historycznej winy”, wywrzeć skuteczną presję już czysto finansową.
Wszyscy Ci „pomyłkowicze” mają najczęściej jakieś żydowskie koligacje, interesy lub żydowskich właścicieli, czy innych „udziałowców” do wymarzonego „mienia bezspadkowego”….
?