Węgierski szef dyplomacji Peter Szijjarto skomentował zaproponowane przez Komisję Europejską cięcia w funduszach unijnych dla krajów naruszających zasady praworządności, wymierzone m. in. w Polskę i Węgry.

Szijjarto powiedział na konferencji prasowej w Budapeszcie: W Unii Europejskiej obowiązują traktaty, które jasno określają prawa i zobowiązania krajów członkowskich. Nie zgadzamy się na żadną propozycję, która stwarzałaby możliwość szantażowania kogokolwiek w kwestii wypłaty funduszy unijnych, które należą się krajom na podstawie traktatów.

Szef węgierskiej dyplomacji podkreślił, że rozdzielanie tych funduszy nie powinno się wiązać z żadnymi subiektywnymi kryteriami. Przypomniał, że środki przekazywane przez UE nie są “pomocą humanitarną” dla krajów Europy Środkowej.

ZOBACZ TAKŻE: KE przyjęła projekt budżetu. Chce powiązania funduszy z praworządnością

Otworzyliśmy swoje rynki i firmy z Europy Zachodniej otrzymały ogromne zyski na rynkach środkowoeuropejskich. To nie jest droga jednokierunkowa, gdzie ci na Zachodzie są dobrzy i dają nam jakieś unijne fundusze. To droga dwukierunkowa i każdy musi wypełniać swoje zobowiązania – powiedział szef MSZ Węgier.

Szijjarto dodał, że Węgry będą przeciwne jakimkolwiek cięciom w dopłatach do rolnictwa, które mogłyby zaszkodzić tej części węgierskiej gospodarki. W środę przeciwko tym cięciom wypowiedziała się również Francja, największy beneficjent Wspólnej Polityki Rolnej (WPR).

Agencja Reutera zauważa, że Komisja Europejska wielokrotnie oskarżała rząd premiera Węgier Viktora Orbana o osłabianie niezależność węgierskiego sądownictwa oraz ograniczanie wolność prasy. Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) prowadzi śledztwo w sprawie projektów firmy kontrolowanej wcześniej przez zięcia Orbana.

Kresy.pl / dziennik.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply