Szef MSZ Węgier, Peter Szijjártó krytycznie skomentował zaproszenie strony ukraińskiej na posiedzenie komisji NATO-Ukraina, pomimo węgierskiego weta. Podkreślił, że Węgry poprą jakiekolwiek starania Ukrainy na rzecz integracji z NATO „tylko wówczas, jeśli Ukraińcy przywrócą Węgrom z obwodu zakarpackiego prawa, którymi mogli cieszyć się przed 2015 rokiem”.

We wtorek po spotkaniu komisji NATO-Ukraina, odpowiadającej za relacje między Ukrainą a Sojuszem, sekretarz generalny NATO oświadczył, że ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski został zaproszony na lipcowy szczyt w Wilnie.

„Silna, niepodległa Ukraina ma żywotne znaczenie dla stabilności strefy euro-atlantyckiej. Oczekujemy z niecierpliwością na spotkanie prezydenta Zełenskiego na naszym wileńskim szczycie w lipcu” – powiedział Stoltenberg.

Przypomnijmy, że sekretarz generalny zdecydował się zorganizować posiedzenie komisji NATO-Ukraina pomimo pełnoprawnego weta ze strony Węgier. Zapowiedział to parę tygodni temu. W spotkaniu w Brukseli uczestniczył ukraiński minister spraw zagranicznych, Dmytro Kułeba. Węgierski rząd od 2017 roku blokował posiedzenia tej komisji w związku z wdrażanymi na Ukrainie reformami szkolnictwa i statusu języka ukraińskiego, podkreślając, że bardzo szkodzą one autochtonicznej mniejszości węgierskiej na Zakarpaciu, ograniczając jej prawa.

Sprawę w krytycznym tonie skomentował szef MSZ Węgier, Peter Szijjártó, zamieszczając na ten temat wpis w mediach społecznościowych.

„Zaproszenie ukraińskiego ministra spraw zagranicznych narusza zasadę jedności pośród sojuszników w ramach NATO, ale weźmiemy udział w spotkaniu w duchu współpracy” – napisał węgierski minister.

„Oświadczam jasno po raz kolejny, że Węgry poprą jakiekolwiek starania integracyjne na Ukrainie tylko wówczas, jeśli Ukraińcy przywrócą Węgrom z obwodu zakarpackiego prawa, którymi mogli cieszyć się przed 2015 rokiem” – podkreślił Szijjártó.

Przeczytaj: Szijjártó: nie będziemy wspierać integracji Ukrainy z NATO i UE, dopóki zagrożone będą węgierskie szkoły na Zakarpaciu

Szef węgierskiej dyplomacji mówił też, że planuje ostrzec swoich odpowiedników z innych państw natowskim, że należy zrobić wszystko co możliwe, aby uniknąć bezpośredniego konfliktu z Rosją.

„Przybyliśmy tu w nadziei, że nikt nie będzie wątpił w obowiązywanie naszej wspólnej decyzji, że NATO nie jest stroną w wojnie, która toczy się w naszym sąsiedztwie i że konieczne jest, by nie szczędzić wysiłków, aby zapobiec bezpośredniemu konfliktowi między NATO a Rosją” – zaznaczył.

W lutym br. Péter Szijjártó udzielił wywiadu portalowi Index na temat wojny na Ukrainie i sytuacji mniejszości węgierskiej na Zakarpaciu. „Chcielibyśmy, aby Węgrzy odzyskali prawa, jakie mieli na Ukrainie w 2014 roku” – wyjaśnił Szijjártó.

„Powinni więc móc studiować po węgiersku do poziomu uniwersyteckiego, powinni móc ukończyć szkołę średnią w swoim języku ojczystym i nie powinni psuć węgierskich występów w zakarpackich ośrodkach kultury tłumaczeniem symultanicznym na język ukraiński” – dodał. „Problem jest teraz naprawdę palący, bo od września tego roku szkoły mniejszościowe praktycznie znikną. Będą tylko państwowe szkoły z nauczaniem języków mniejszości” – ostrzegł.

W listopadzie ub. roku Węgry powróciły do polityki blokowania oficjalnych kontaktów NATO-Ukraina, którą wdrożyły pięć lat wcześniej w odwecie za dyskryminację mniejszości węgierskiej przez Kijów.

Węgry blokują integrację Ukrainy z NATO i Unią Europejską od 2017 r. Wtedy Ukraina uchwaliła ustawę oświatową prowadzącą do ukrainizacji oświaty na poziomie ponadpoczątkowym, co oznaczać może koniec węgierskojęzycznego szkolnictwa dla mniejszości węgierskiej zamieszkującej region Zakarpacia, przed 1920 r. należący do Królestwa Węgier.

Przeczytaj: Nowa ustawa o języku ukraińskim przyjęta przez parlament Ukrainy. Początek „totalnej ukrainizacji”?

W 2019 r. Ukraina przyjęła z kolei nową ustawę językową, która znacznie ograniczyła możliwość publicznego stosowania języków mniejszości narodowych. Także ją Budapeszt uznał za nasilenie dyskryminacji kresowych Madziarów.

W ostatnim czasie władze Węgier intensywnie upominają się o prawa Węgrów z Ukrainy, głównie w kontekście wchodzących w tym roku w życie przepisów, dotyczących nauczania w językach mniejszości narodowych. Niedawno szef MSZ Węgier poprosił Wysokiego Komisarza ds. Mniejszości Narodowych OBWE o pomoc w odroczeniu wejścia w życie ustawy, która według Budapesztu oznacza koniec blisko 100 węgierskich szkół na Ukrainie.

Czytaj także: Szef MSZ Węgier upomniał się o prawa Węgrów na Ukrainie. „Szkoły mniejszości narodowych znikną”

Tass / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply