USA uznały suwerenność Izraela nad Wzgórzami Golan. Trump podpisał dekret w tej sprawie

Podczas spotkania z premierem Izraela w Białym Domu, prezydent USA Donald Trump podpisał dekret, na mocy którego Stany Zjednoczone formalnie uznały suwerenność Izraela nad Wzgórzami Golan. Wiceprezydent Mike Pence na forum AIPAC skrytykował oponentów proizraelskiej polityki Waszyngtonu.

W poniedziałek prezydent USA Donald Trump, zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, oficjalnie uznał kontrolowane przez Izrael Wzgórza Golan za część tego państwa. Stało się to w Białym Domu, w obecności izraelskiego premiera Benjamina Netanhaju, który przebywa z wizytą w Stanach Zjednoczonych.

Trump podpisał deklarację proklamującą Wzgórza Golan jako terytorium Izraela. Do tej pory Waszyngton nie decydował się na tego rodzaju kroki. Podczas składania podpisu, gdy Netanjahu zerkał Trumpowi przez ramię, amerykański prezydent powiedział, że tworzenie tego trwało bardzo długo. Podał też izraelskiemu premierowi swoje pióro, mówiąc, by oddał je narodowi izraelskiemu. W rewanżu Netanjahu oświadczył, że Izrael nigdy nie miał lepszego przyjaciela. Zaznaczył też, że jego kraj nigdy nie powinien zrzez się tego terytorium. Sam Trump podczas konferencji prasowej mówił o „nierozerwalnym sojuszu” między USA i Izraelem, który nigdy nie był silniejszy niż teraz.

Przeczytaj: Pompeo: możliwe, że Trump został podniesiony przez Boga, by ocalił Izrael przed Iranem

Przypomnijmy, że w czwartek prezydent USA Donald Trump zabrał publicznie głos w sprawie statusu Wzgórz Golan – terenu formalnie należącego do Syrii, do którego pretensje zgłasza Izrael. Amerykański prezydent oświadczył, że 52 lata po tym, jak wzgórza te zostały zajęte zbrojnie przez Izraelczyków, USA powinny oficjalnie uznać je za część Izraela.

Wypowiedź Trumpa spotkała się ze sprzeciwem krajów z całego świata, w tym Syrii, Rosji i Turcji, ale także Niemiec i Francji. Jak informowaliśmy, według nieoficjalnych informacji uzyskanych w MSZ przez TOK FM, Polska nie uznaje władzy Izraela nad Wzgórzami Golan i ma w tej sprawie takie samo stanowisko jak Unia Europejska.

Zdaniem komentatorów, taki ruch ze strony Trumpa wyraźnie premiuje urzędującego premiera Izraela w nadchodzących wyborach parlamentarnych, które odbędą się 9 kwietnia br. Według agencji Reuters, oficjalne uznanie Wzgórz Golan za część Izraela wydaje się być najbardziej jawnym gestem pomocy względem Netanjahu, który wcześniej naciskał na niego w tej sprawie. Sam izraelski premier skrócił swoją wizytę w USA po ataku rakietowym na Izrael i zapowiedział odwet.

Atak nastąpił w czasie, gdy w Waszyngtonie odbywało się doroczne spotkanie American Israeli Public Affairs Committee (AIPAC), proizraelskiej organizacji, na które w każdym wystąpieniu podkreślano poparcie USA na rzecz silnych więzi z Izraelem. Wystąpił tam także wiceprezydent Mike Pence, który powiedział m.in., że Stany Zjednoczone stoją u boku Izraela, „bo jego sprawa jest naszą sprawą, ich wartości są naszymi wartościami, a ich walka jest naszą walką”. Pence mocno wypowiadał się też na temat Iranu i zapewnił, że za Trumpa „Ameryka nigdy nie pozwoli Iranowi na pozyskanie broni nuklearnej”.

Wiceprezydent USA mocno skrytykował też polityków kwestionujących poparcie dla Izraela ze strony Waszyngtonu, zrównując taką postawę z antysemityzmem. – W Kongresie Stanów Zjednoczonych nie ma miejsca na antysemityzm – podkreślił Pence. Zaznaczył, że żaden z polityków, którzy „oczerniają tych, którzy wspierają ten historyczny sojusz między USA i Izraelem”, nie powinien mieć możliwości zasiadania w Komisji Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów.

Czytaj również: Pompeo: różne stanowiska USA ws. Wzgórz Golan i Krymu to nie podwójne standardy

Zgodnie z prawem międzynarodowym Wzgórza Golan są częścią terytorium Syrii. Od 1967 r. ich obszar w efekcie Wojny Sześciodniowej jest okupowany przez Izrael, który w 1981 r., zgodnie z decyzją Knessetu, jednostronnie anektował Wzgórza Golan co nie jest uznawane przez społeczność międzynarodową, w tym przez ONZ. Teren ten jest używany przez Izraelczyków do akcji przeciwko władzom i armii Syrii od początku konfliktu zbrojnego w tym państwie. W 2017 roku ONZ przyjęła rezolucję, w której skrytykowano Izrael za okupację Wzgórz Golan.

Reuters / twitter.com / Kresy.pl

7 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zefir
    zefir :

    Jurysdykcja Stanów Zjednoczonych syryjskich Wzgórz Golan nie sięga,więc dekretem uznającym suwerenność Izraela nad tymi Wzgórzami można się podetrzeć. Tramp byłby bardziej wiarygodnym gdyby dekretem ustanowił,że Ziemia jest płaska.

  2. Kojoto
    Kojoto :

    Usrael szykuje się do wojny, żeby jeszcze bardziej powiększyć terytorium Szowinistycznego terroru w Palestynie, oraz udeżyć we wszystkich, którzy będa chcieli temu przeciwdziałać. Takie coś może się skończyć wojną światową, i co gorsza o to może w tej prowokacji chodzić.