Z powodu eksplozji i pożaru, Freeport LNG, kluczowy amerykański terminal eksportowy skroplonego gazu ziemnego (LNG) będzie zamknięty przez co najmniej trzy tygodnie. Agencja Bloomberg zaznacza, że to zła wiadomość dla importerów LNG z Europy. Dotyczy to także Polski.
W środę przed południem czasu lokalnego doszło do eksplozji i pożaru w kluczowym amerykańskim terminalu eksportowym skroplonego gazu ziemnego, Freeport LNG. Terminal jest położony na Wyspie Quintana, około 65 mil na południe od Houston w Teksasie.
Jak poinformowano, nikt nie został ranny, a sam pożar został dość szybko opanowany. Trwa dochodzenie w sprawie przyczyn eksplozji, które jak na razie są niejasne.
Wiadomo, że w związku z incydentem terminal będzie zamknięty przez co najmniej 3 tygodnie. Agencja Bloomberg zaznacza, że to zła wiadomość dla importerów LNG z Europy. Dotyczy to także Polski.
Według serwisu naturalgasintel.com (NGI), zakłady Freeport są w stanie wyprodukować 2 mld stóp sześciennych (ponad 56,6 mln metrów sześc.) LNG dziennie. Jest to zarazem jedyny terminal LNG w USA i jeden z dwóch na świecie, który używa silników elektrycznych zamiast turbin gazowych do napędzania kompresorów skraplających. Podano też, że od ponad miesiąca zakład działał na progu maksymalnej wydolności.
Bloomberg podał, że terminal w Teksasie, który może wysyłać około 15 mln ton LNG rocznie, ma wśród klientów m.in. BP i TotalEnergies z Europy, a także japońskie spółki Jera Co. i Osaka Gas Co. W maju br. przez Freeport LNG przeszło prawie 20 proc. amerykańskiego eksportu skroplonego gazu ziemnego, a w pierwszych czterech miesiącach tego roku prawie 75 proc. amerykańskiego LNG trafiło do Europy.
Informacja o eksplozji spowodowała załamanie w indeksie Henry Hub. Zaznaczono zarazem, że w ostatnich tygodniach eksport amerykańskiego LNG był bliski rekordowej wartości 13 mld stóp sześciennych na dobę, a przed incydentem we Freeport spodziewano się, że będzie on dalej rósł, nawet do 14 mld.
Należy zaznaczyć, że do incydentu doszło w czasie, gdy na światowym rynku gazu jest mało LNG, gdyż Europa szuka nowych źródeł dostaw, dążąc do zastąpienia rosyjskiego gazu, a kraje azjatyckie wciąż mają duże zapotrzebowanie na import gazu skroplonego.
Bloomberg zwraca uwagę, że przerwa w działaniu Freeport LNG nastąpiła na początku lata na półkuli północnej, czyli w czasie, gdy rośnie popyt na prąd w związku z nasilonym korzystaniem z klimatyzacji. Agencja spodziewa się wzrostu cen gazu w Europie. Jednocześnie, w Stanach Zjednoczonych ceny te3go surowca wyraźnie spadływ związku ze spodziewanym wzrostem podaży na krajowym rynku.
Przeczytaj: Minister: Polska dwukrotnie zwiększy pływający terminal LNG w Gdańsku
Czytaj również: Bloomberg: UE chce zastąpić rosyjski gaz afrykańskim LNG
Polska różnicę może odczuć dopiero za miesiąc.