W dniu dzisiejszym Rada Bezpieczeństwa ONZ przegłosowała jednogłośnie wszczęcie śledztwa w sprawie ataków chemicznych w Syrii. Waszyngton nie ukrywa, że zna już winnego.

Inaczej niż w poprzednich przypadkach rezolucji nie zawetowały ani Rosja, ani Chiny mimo, że Stany Zjednoczone już rozpoczęły obwiniać władze Syrii za przypadki użycia broni chemicznej. Portal Foreign Policy twierdzi, że rezolucja jest efektem cichego porozumienia między USA i Rosją zawartego w środę w nocy między Johnem Kerry i Siergiejem Ławrowem. Cytowany przez portal anonimowy dyplomata twierdzi, że jest to sygnał zmiany stanowiska Moskwy w kwestii konfliktu syryjskiego. Jak do tej pory Rosja wspierała policztycznie legalne władze Syrii. Przedstawiciel Rosji Witalij Czurkin zaznaczył jedynie, że domaga się obiektywnego śledztwa pod auspicjami ONZ.

Gdy w 2013 r. po sierpniowym ataku chemicznym na przedmieściach Damaszku Waszyngton i Paryż oskarżyły o niego władze Syrii i sposobiły się do ataku na to państwo, to właśnie dyplomatyczna gra Rosji oddaliła widmo zbrojnej interwencji. Zawarto wówczas porozumienie o likwidacji syryjskiego arsenału chemicznego. O wycofaniu poarcia Moskwy dla Basza al-Asada już dwa miesiące temu informowały media saudyjskie, ich rewelacje były jednak traktowane krytycznie.

foreignpolicy.com/kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. wepwawet
    wepwawet :

    Ciągle ta sama śpiewka – broń chemiczna tu, broń chemiczna tam… czy ktoś pamięta czemu US’a zaatakowało Irak? Podpowiem – było tam podobno bardzo dużo broni chemicznej… ale nigdy jej nie odnaleziono, ba przyznano nawet (z kilkuletnim opóźnieniem), że wywiad US’a dał się w tej kwestii wprowadzić w błąd (naprawdę jest taki słaby?) . 😉 —— Zastanawiam się czy w ramach tego śledztwa US’a pociągnie do odpowiedzialności tych oficjeli i żołnierzy którzy zadecydowali o dostarczeniu broni chemicznej bojcom z IS… wątpię.

  2. jazmig
    jazmig :

    Wydaje mi się, że jest dokładnie odwrotnie. Rosjanie mają dowody na to, że broni chemicznej użyli rebelianci szkoleni i finansowani przez USA. Nie wierzę w to, że Rosjanie zrezygnują ze swojej bazy morskiej w Syrii, bo w ten sposób utraciliby jedyna bazę na Morzu Śródziemnym.