Polska firma produkująca ciągniki rolnicze zaprezentowała reklamę skierowaną na rynki zagraniczne. Ursus stara się zdobyć nowe rynki zbytu na swoje ciągniki. Obecnie sprzedaje je m.in. do Etiopii.
Wykop / Kresy.pl
Niemcy zadecydowały, że przywracają finansowanie Agencji Narodów Zjednoczonych ds. Pomocy Uchodźcom Palestyńskim na Bliskim Wschodzie (UNWRA), po tym, gdy zawiesiły je po rozpoczęciu wojny w Strefie Gazy.
Niemiecki rząd ogłosił w środę, że wznowi współpracę z UNRWA, niecałe trzy miesiące po zawieszeniu wsparcia dla tej Agencji w związku z zarzutami, że niektórzy jej pracownicy mieli powiązania z Hamasem, który 7 października zaatakował południowy Izrael. Odwieszenie pomocy następuje po niezależnym audycie zleconym przez ONZ, w którym stwierdzono, że Izrael nie przedstawił jeszcze dowodów na poparcie swoich twierdzeń, że „znaczna liczba” pracowników UNRWA jest powiązana z organizacjami zbrojnymi, przytoczył portal Politico.
„Kontynuując naszą ścisłą współpracę, wspieramy kluczową i obecnie niezastąpioną rolę UNRWA w
zapewnianiu pomocy ludności Gazy, ponieważ inne międzynarodowe organizacje pomocowe są obecnie również zależne od struktur operacyjnych UNRWA w Gazie” - portal zacytował oświadczenie
niemieckiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Policjanci z warszawskiego Żoliborza zatrzymali dwóch obywateli Gruzji podejrzanych o kradzieże alkoholu w sklepach. Za kradzież mienia o wartości prawie 8 tys. zł mężczyznom grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Warszawska policja poinformowała o sprawie w poniedziałek. Do oficera dyżurnego żoliborskiego komisariatu wpłynęło kolejne zawiadomienie o kradzieży alkoholu. Dwaj sprawcy w ciągu dwóch tygodni wynieśli alkohol o wartości prawie 8 tys. złotych.
"Funkcjonariusze na podstawie własnych ustaleń i zabezpieczonego monitoringu prowadzili ustalenia w sprawie kilku kradzieży alkoholu w sklepach, nie tylko na terenie dzielnicy. Spersonalizowanie obu mężczyzna było tylko kwestią czasu" - podaje policja.
Ustawa promowana przez premiera Rishiego Sunaka o selektywnych deportacjach do afrykańskiej Rwandy migrantów spoza UE wejdzie w życie po tym, jak parlamentarzyści ostatecznie wycofali się z poprawek.
Po parlamentarnym „ping-pongu”, jak to określił "The Guardian", o kluczowe przepisy projektu ustawy
pomiędzy Izbą Gmin a Izbą Lordów, w poniedziałowy wieczór została przyjęta przez tę pierwszą. Oczekuje się, że we wtorek projekt ustawy uzyska zgodę królewską. Źródła Ministerstwa Spraw
Wewnętrznych podały, że zidentyfikowały już grupę osób ubiegających się o azyl, mających słabe podstawy prawne do pozostania w Wielkiej Brytanii, które mają zostać relokowane do ośrodków w
Rwandzie już w lipcu.
Sekretarz spraw wewnętrznych James Cleverly powiedział, że uchwalenie projektu ustawy to „przełomowy
moment w naszym planie zatrzymania łodzi”, odnosząc się do migrantów spoza Unii Europejskiej, którzy na małych łodziach, a nawet pontonach przedzierają się z Francji przez Kanał La Manche do
Wielkiej Brytanii.
Nikoł Paszynian, premier Armenii, w obliczu czterech dni protestów przeciwko swojej decyzji o
przekazaniu Azerbejdżanowi czterech wiosek będących przedmiotem sporu terytorialnego, wzywa rodaków do spokoju.
Porozumienie w sprawie wycofania się Ormian z czterech nadgranicznych wsi jest warunkiem Azerbejdżanu w sprawie delimitacji odcinka granicy wrogich sobie państw, która po rozpadzie Związku Radzieckiego, do którego oba należały, nigdy nie została wyznaczona w terenie. Paszynian chce raz na zawsze ustabilizować relacje ze wschodnim sąsiadem, nawet za cenę ustępstw, tak by doprowadzić do podpisania generalnego traktatu pokojowego między Erywaniem a Baku.
Pasznian powiedział brytyjskim dziennikarzom, że chociaż wynegocjowane przekazanie wsi może być
postrzegane jako sprawa lokalna, „jakość realizacji tych lokalnych porozumień zwiększy lub zmniejszy zaufanie do programu pokojowego i wykonalności pokoju”. Chwaląc negocjatorów porozumienia,
powiedział: „Próbowali, cząsteczka po cząsteczce, budować zaufanie, budować zaufanie, które, jeśli będzie traktowane delikatnie i ostrożnie, może się rozwinąć. A jeśli nie będzie traktowane
ostrożnie, może się rozpaść." - zacytował w poniedziałek "The Guardian".
Polska nie wycofa się tak łatwo z podatku dla posiadaczy aut spalinowych, co obiecywał m.in. marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Sprzeciwia się temu Komisja Europejska i danina może zacząć obowiązywać już w 2026 r.
W marcu marszałek Sejmu Szymon Hołownia obiecywał wycofanie z wprowadzenia podatku dla posiadaczy aut spalinowych, co było zobowiązaniem zaciągniętym przez rząd Mateusz Morawieckiego. Wcześniej minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz deklarowała powrót do negocjacji w tej sprawie z Komisją Europejską.
"Bardzo asertywnie będziemy rozmawiać z Komisją Europejską, aby usunąć podatek od samochodów spalinowych. Trzeba wprowadzać Zielony Ład, chcemy mieć czyste powietrze, ale do tego trzeba dochodzić zachętami - te zachęty są w Krajowym Planie Odbudowy, my je zwiększamy – a nie zakazami, które obrócą społeczeństwo przeciwko Zielonemu Ładowi" - deklarowała Pełczyńska-Nałęcz.
Premier Donald Tusk odniósł się w poniedziałek do deklaracji prezydenta Andrzeja Dudy ws. rozlokowania broni nuklearnej w Polsce. "Chciałbym, aby ewentualne inicjatywy były bardzo dobrze przygotowane i żebyśmy mieli wszyscy przekonanie, że tego chcemy" - powiedział.
Prezydent Andrzej Duda oświadczył w wywiadzie dla Faktu, że rozmawiał z Donaldem Trumpem na temat rozmieszczenia na terytorium Polski amerykańskiej broni atomowej w kontekście rosnącej militaryzacji rosyjskiego obwodu królewieckiego czy rozmieszczania przez Rosję takiej broni na Białorusi.
"Nie ukrywam, że pytany o to, zgłosiłem naszą gotowość. Rosja w coraz większym stopniu militaryzuje okręg królewiecki. Ostatnio relokuje swoją broń nuklearną na Białoruś" - powiedział prezydent. Jego zdaniem, decyzja o rozmieszczeniu broni atomowej w Polsce w ramach programu nuclear sharing wzmocniłaby nasze bezpieczeństwo.
Pytanie czy to jeszcze polski kapitał?