Znanemu korespondentowi ukraińskiej agencji Unian, Romanowi Cymbaliukowi, nie spodobał się żart jego węgierskiego przyjaciela nt. „odbierania Zakarpacia ”. „W razie próby zrealizowania takiego „żartu”, ukraińska armia bez ostrzeżenia zniszczy napastników”.
W swoim wpisie opublikowanym we wtorek wieczorem na Facebooku znany ukraiński dziennikarz, Roman Cymbaliuk zrelacjonował swoje spotkanie ze „starym przyjacielem z Budapesztu” w Moskwie.
– Przywitałem go po węgiersku, na co on zaprosił mnie, żebym pojechał na Zakarpacie uczyć Węgrów, póki „go nie odebraliśmy”. Później wiele razy mówił, że to był żart i w rzeczywistości oprócz prawicowców (Jobbiku) nikt tak nie myśli – pisze Cymbaliuk. Którego cała sytuacja mocno oburzyła:
– Poradziłem mu, żeby więcej tak nie żartował, szczególnie że jest osobą, która ma wpływ na opinię publiczną na Węgrzech. Bo w razie próby zrealizowania takiego „żartu”, ukraińska armia bez ostrzeżenia zniszczy napastników. Będą siebie nazywać węgierskimi uprzejmymi zielonymi ludzikami czy jakoś inaczej – nikt ich pytać nie będzie. Będą w nich od razu strzelać.
Dziennikarz uważa, że „czas na żarty dawno się skończył”. – Każdego dnia wróg odbiera życie naszym żołnierzom. Nie można ze mną żartować na taki temat, a jeśli ktoś chciałby pobredzić o Wielkich Węgrzech, niech najpierw wyobrazi sobie swoje martwe dzieci, którym przyjdzie takie „żarty” realizować. Pomyślcie dokładnie, czy wam to potrzebne – napisał.
Przeczytaj: Ukraina: Węgrzy na Zakarpaciu żądają od Kijowa autonomii ws. stosunków międzynarodowych [+VIDEO]
Roman Cymbaliuk to znany ukraiński dziennikarz, współpracujący ze znaną agencją informacyjną Unian. Pracuje jako korespondent w Moskwie. W marcu br. roku został zatrzymany przez moskiewską policję, gdy w czasie kręcenia jednego z reportaży osoba, z którą rozmawiał, rozwiesiła ukraińską flagę.
“Węgrzy chcą zrobić z Zakarpacia drugi Donbas”
W ubiegłym roku informowaliśmy, że ukraiński portal vgolos.ua, uważany za powiązany z neobanderowską „Swobodą”, najpierw opublikował artykuł, w którym rozważano wizję polskiej agresji zbrojnej na Ukrainę.. A później przypominał, że „[Polska] to niejedyny kraj, która ma pretensje terytorialne względem Ukrainy”, i w razie wzmożenia rosyjskiej agresji „może anektować ukraińskie terytoria”. Wskazując przy tym na Węgry i Rumunię. Zdaniem cytowanych ekspertów, Węgrzy są szczególnie agresywni i dążą do uczynienia z Zakarpacia drugiego Donbasu.
W tym kontekście portal zastanawia się, czy ukraińska armia byłaby w stanie obronić terytorium swojego kraju w przypadku węgierskiej lub rumuńskiej agresji zbrojnej. Ołeh Żdanow, ekspert wojskowy i były członek ukraińskiego sztabu generalnego zwraca uwagę w rozmowie z portalem, że choć Węgry i Rumunia należą do NATO, to mają one faktyczne pretensje terytorialne względem Ukrainy.Zaznacza, że kraje te silnie wspierają swoich obywateli za granica i „próbują wzniecać nastroje separatystyczne”. – Jak wiadomo, na Zakarpaciu Węgry tworzą swoje własne oddziały obrony terytorialnej, co można traktować jako przygotowanie do separacji lub ogłoszenia niezależności od Ukrainy– uważa Żdanow.
Z kolei Ołeh Kucyn, dowódca „zbrojnej czoty szturmowej „Karpacka Sicz” uważa, że Węgry dążą do włączenia za jakiś czas Zakarpacia do swojego kraju, a także inwestują w „tamtejsze ruchy separatystyczne, które prowadzą antyukraińską działalność w regionie, dzieląc jego mieszkańców na Rusinów i Ukraińców. Wcześniej członkowie „Karpackiej Siczy” zapowiadali, że będą likwidować aktywistów węgierskiej partii Jobbik działających na terenie państwa ukraińskiego. Według ukraińskich nacjonalistów Jobbik, a także organizacja HVIM, są wrogami Ukrainy.
Facebook.com / Kresy.pl
Ooo rezuny zaczynają grizić naszym bratanką. Wara wam ścierwa od Węgrów. My Polacy od razu ruszyli byśmy im z pomocą. Z resztą pewnie nie była by potrzebna bo rezuńscy “żołnierze” walczą dzielnie tylko gdy za przeciwników majadzieci lub kobiety. Udowodnili już to, a ten banderowski dziennikarzyna to tylko potwierdza.
@Accipiter Nie liczyłbym abe “nasze” banderofile ruszyły na pomoc Węgrom,nie zdziwiłbym sie gdyby pomogli rezunom,bo do nich im bliżej.
Przepraszam panią Oksanę Zabużko, arcybiskupa Światosława Szewczuka, pana Andrija Deszczycę, pana Igora Isajewa, pana Grzegorza Kuprianowicza, pana Petra Poroszenkę, pana Piotra Tymę oraz pozostałych chłonków narodu ukraińskiego, a także naród czeczeński oraz imigrantów z krajów Afryki za ich publiczne znieważenie w Internecie z powodu przynależności narodowej, etnicznej i rasowej, a także za publiczne nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych, publicznego nawoływania do przestępstwa na ich szkodę i za publiczne pochwalanie przestępstwa. Zwracam uwagę i ostrzegam wszystkich, że tego rodzaju zachowania są niezgodne z polskim prawem.
Sądząc z dotychczasowej polityki Ukrainy ,to ona po zamknięciu otwartego starcia z Moskwą wystąpi z roszczeniami wobec sąsiadów.
Co ta banderowska gnida Cymbaliuk tak się puszy,nadyma,mordami dzieci straszy,do ognia wojenki podsypuje?Czemu do tego banderowskiego chachła nie dociera,że banderland terytoria polskie ,węgierskie,rumuńskie,etc,okupuje!
Niewiele powiem ponad to, co wiadome jest od kilku już lat: armia ukraińska nie jest w stanie obronić integralności terytorialnej państwa w granicach na dzień ogłoszenia suwerenności i niepodległości, tj. de facto płynnej transformacji z Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej w Republikę Ukrainy. Z armią węgierską, biorąc pod uwagę liczebność obu krajów i obu armii, teoretycznie by mieli jeszcze szansę na starcie ale patrząc na morale rekrutów i skuteczność poboru do wojska… Roman Cymbaliuk to nie tylko cymbał (nomen omen?) sam wskazujący na swój histeryczny ekshibicjonizm emocjonalny (kto relacjonuje na fb swoje spotkania ze znajomymi?) ale i chyba wymaga leczenia w jakimś zakładzie dla nerwowo chorych, bo jest ewidentnie frustrowanym desperatem, nie potrafi nawet trzeźwo oceniać rzeczywistości, a nawet utrzymywać nerwów na wodzy.
Typowy, zakłamany zbanderyzowany, obłudny, tępy i tchórzliwy ukr. I to własnie dlatego, wg tego co mówisz zakłamańcu, przekazana w l. 50-tych przez tępego ukraińca Chruszczowa, Ukraińskiej SSR (niepodległego państwa ukraińskiego do 1991 r. NIGDY nie było) rosyjska Autonomiczna Republika Krymu z 90% etnicznych Rosjan, po referendum w 2014 r., NAD KTÓRĄ OBECNIE POWIEWAJĄ FLAGI ROSYJSKIE, wg ciebie idioto jest NIE rosyjska, a ukraińska???! Podobnie, gdy w latach 30-tych na terenie II RP (chroniącej ukrów przed Sowietami i NKWD) byliście szuje w Polsce, SEPARATYSTAMI I TERRORYSTAMI, to dobrze, ale gdy Donbas chce samorządności i autonomii od banderyzmu, to już źle, wy zakłamane ku.wy???!
Typowy syndrom murzyna Kalego. Jak Kali ukraść krowa to dobrze i ona jego, ale jak Kalemu ukraść krowa to źle i ona też dalej jego. Takim oszołomom i niewdziecznym, zakłanamym szowinistom trzeba zafundować kurację trzeźwiącą. Cofnąć z Polski 2 mln ukraińskich imigrantów, wprowadzić kontr-sankcje za utrzymywany przez banderowsko-oligarchiczną UPAinę (razem z RF) pełny zakaz importu polskiego mięsa, ograniczyć do zera wszelką pomoc gospodarczą i współpracę polityczną. Utopcie się we własnym integralno-nacjonalistycznym g.wnie i zakłamaniu! Z takim zakłamaniem, ksenofobią i gloryfikacją bandero-nazioli i ludobójców, banderowska Ukraina na pewno NIGDY do (zlewaczonej) UE nie wejdzie. W kluczowym momencie wystarczy jedno weto, a spodziewajcie się bandero-naziołki od Holandii (za sprowokowanie katastrofy nad Donbasem i wystawienie separom malezyjskiego samolotu), Węgier, Słowacji (zagrabione tzw. Zakarpacie), Rumunii (zagrabiona Bukowina), i najprawdopodobniej Polski (zagrabiony Lwów i 4 województwa II RP). My mamy przyjaciół na Węgrzech i wsparcie w całej grupie Wyszehradzkiej, a banderowska UPAina (ze swoimi zaszłościami z RF) nie ma żadnych przyjaciół. Potrafi tylko żebrać i straszyć Rosją (na którą nota bene też musimy uważać).
Bandero-nazistowskie k.rwy, bandyci, ludobójcy i degeneraci, walcząc z kobietami i dziećmi o wolną (OD POLAKÓW, ŻYDÓW, ORMIAN I CZECHÓW) Ukrainę, w latach 40-tych bestialsko i bezsensownie wymordowały ponad 200 tys. polskiej ludności cywilnej, a teraz dalej pchają swe zawszone ryje do potomków tych pomordowanych. Won do waszego ukraińskiego szowinistycznego g.wna, do waszej “neńkiej” UPAiny!
Jedno jest faktem,armia węgierska jest raczej symboliczna i miała by istotny problem w takim starciu.
Wy ścierwa banderowskie powinniście mieć terytorium małego wysypiska nigdy nie byliście narodem i dla mnie nie będziecie prymitywy bez kultury i historii