Ukraińska armia jest gotowa do prowadzenia operacji ofensywnych- informują ukraińskie media, powołując się na wypowiedź Dowódcy Sił Połączonych, generała Serhija Najewa.
W czwartek gen. Serhij Najew, szef Dowództwa Połączonego Sztabu Operacyjnego Sił Zbrojnych Ukrainy w rozmowie z ukraińską stacją 1+1 został zapytany, czy Ukraina jest przygotowana na ofensywę, w celu odzyskania zajętej przez separatystów części Donbasu.
– Siły Połączone są gotowe do wszelkich form i sposobów prowadzenia walki – powiedział generał Najew. – Nie byłbym dowódcą, a moi podkomendni nie byliby żołnierzami Sił Połączonych, gdybyśmy nie byli przygotowani na wszelkie formy i metody przewidujące walkę zbrojną ogólnie.
Ukraiński dowódca dodał, że jego zdaniem, jako wojskowego, za ukraiński naród „trzeba walczyć i trzeba zwyciężać”.
Szef sztabu ukraińskiej armii gen. Wiktor Mużenko twierdził kilka dni temu, że na granicy z Ukrainą Rosja kończy formowanie sił uderzeniowych, które wspólnie z oddziałami sił specjalnych mają stanowić podstawę sił inwazyjnych.
Członkowie tzw. Grupy Kontaktowej ws. Donbasu uzgodnili, że od północy 8 marca w rejonie linii kontaktowej czy rozgraniczenia ma obowiązywać zawieszenie broni.
W maju ub. roku w związku rozpoczęciem w Donbasie wojskowej Operacji Sił Połączonych w miejsce operacji antyterrorystycznej (ATO), kontrolę nad terytoriami przylegającymi do linii rozgraniczenia z separatystami przejęło ukraińskie wojsko. Dowódca operacji, gen. Serhij Najew oświadczył wówczas, że jej celem jest „ustanowienie pokoju, eliminacja linii demarkacyjnych i sztucznych barier, dzielących dziś ukraińskich obywateli i ich rodzin”.
Przeczytaj: Ukraińcy chwalą się zajęciem „taktycznie ważnej pozycji” w Donbasie
Tsn.ua / Unian / Kresy.pl
Jak zwykle plemienne wycie, a później już tylko rozgoryczenie, ból i zgrzytanie zębów oraz wielkie halo, które odbije się pustym echem.
Czy tylko plemienne wycie ? Podejrzewam ,że teraz przed wyborami, Poroszence potrzebny jest jakiś spektakularny sukces militarny,i wycie może przekuć w czyny.Ale nie gwarantuję ,że później nie będzie wycia ?
Poroszenko nie zaryzykuje bo heroje dostaliby takie baty, że wybory miałby przerżnięte z kretesem. Co innego prężenie muskułów i wygadywanie co oni by to i tamto i jacy silni i zwarci itd. bo to nic nie kosztuje a dzicz banderowska wyje z zachwytu w nacjonalistycznym amoku, snując urojenia o ukrainie od Wołgi po Wisłę.
Petro ma dwie możliwości ,by poprawić notowania :spektakularnie wygrać w Donbasie ,lub spektakularnie przegrać.I wziąć swoich wyborców na litość.
Jak mówi stare polskie powiedzenie – “Nie strasz, nie strasz bo się zes….sz” szczochu banderowski. Może te krowie dzyndzle już zapomniały łomot jaki dostały pod Iłowajskiem i Debalcewe w czasie prowadzenia operacji ofensywnych?
Jedyna ofensywa jaką te banderowskie gnoje i szumowiny mogłyby przeprowadzić to taka przeciw bezbronnym kobietom, dzieciom i ludziom starszym.
I taką przeprowadzą (ofensywę),przecież ostrzał szkół ,szpitali i osiedli mieszkaniowych dobitnie o tym świadczy.
Jak oni teraz rozpoczną ofensywę, to powstańcy dotrą chyba do Kijowa, zanim ich zablokuje kolejne porozumienie mińskie.
Jak oni teraz rozpoczną ofensywę, to powstańcy dotrą chyba do Kijowa. To oznacza że szansa na odzyskanie Kresów iest większa niż do tej pory oby te ćwiki z rządu znowu nie spaprały sytuacji.