Rzecznik sił powietrznych Ukrainy Jurij Ihnat przyznał, że ukraińskiej obronie powietrznej nie udało się zestrzelić żadnej z ponad 300 rakiet manewrujących Ch-22, jakie Rosja użyła od początku wojny. Zaznaczył, że do ich przechwycenia konieczne są takie systemy jak Patriot.

W piątek rzecznik sił powietrznych Ukrainy Jurij Ihnat podczas wywiadu udzielił informacji na temat kierowanych rakiet manewrujących Ch-22, używanych przez Rosję podczas nalotów. Wyjaśnił, że rakiety te lecą z prędkością ponad 4 tys. km/godz., a na cel nadlatują po trajektorii balistycznej.

Według Ihnata, od początku rosyjskiej inwazji w lutym 2022 roku Rosjanie wystrzelili ponad 300 rakiet Ch-22 i jej zmodernizowanej wersji Ch-32. Powiedział, że dla ich przechwycenia konieczne są zachodnie systemy przeciwrakietowe, jak Patriot czy SAMP/T.

„Potrzebne są takie systemy obrony powietrznej jak Patriot, ponieważ z tymi rakietami nie jest tak prosto. Przeciwnik w czasie pełnoskalowej inwazji użył ponad 300 takich rakiet. Poza Ch-22, oni mają jeszcze zmodernizowaną wersję tej rakiety – Ch-32. Prawdopodobnie, dziś użyli również i takich rakiet” – powiedział rzecznik.

Jednocześnie, Ihnat w odpowiedzi na pytanie dziennikarza przyznał, że Ukraińcy takich rakiet nie zestrzelili. Wyjaśnił, że z racji poruszania się z bardzo dużą szybkością oraz nadlatywania po torze balistycznym, do ich zniszczenia konieczne są specjalne środki.

Siły rosyjskie stosują rakiety Ch-22 i Ch-32 głównie na kierunkach południowym, północnym i wschodnim.

Przypomnijmy, że już na początku tego roku Ukraińcy przyznali, że nie mają odpowiedniej broni, żeby zwalczać rakiety Ch-22. W lutym br. Jurij Ihnat powiedział, że dla zwalczania takich pocisków rakietowych Ukraina potrzebuje zachodnich systemów obrony powietrznej, jak Patriot czy SAMP/T, sama nie posiada takich możliwości.

Dodajmy, że strona ukraińska dysponuje już pewną liczbą systemów Patriot, a także SAMP/T. Najwyraźniej nie są one jednak w stanie skutecznie chronić obiektów na Ukrainie przed rakietami Ch-22. Ukraińcy nie wyjaśniają, dlaczego tak się dzieje i czy np. powodem jest rozmieszczenie zachodnich systemów i/lub ewentualnie stosowanie przez Rosjan rakiet Ch-22 tak, by Patrioty nie były w stanie ich przechwycić.

Przypomnijmy, że Ch-22 to radzieckie pociski manewrujące powietrze-woda wprowadzone do służby na przełomie lat 60. i 70. XX wieku, opracowane do użytku przeciwko lotniskowcom. Został skonstruowany dla samolotów Tu-22 i Tu-22M, później zintegrowano go również z samolotem Tu-95K-22. Jest zdolny do przenoszenia głowic jądrowy. Waży niemal 6 ton. Ma zasięg do 500 km. Osiąga prędkość do 4000 km/h. W ocenie brytyjskiego wywiadu, w przypadku użycia przeciwko celom naziemnym Ch-22 ma bardzo niską celność, przez co zwiększone jest ryzyko ofiar wśród ludności cywilnej. Według Brytyjczyków rosyjskie siły zbrojne zaczęły używać tych rakiet przeciwko celom naziemnym na Ukrainie ponieważ zużyły relatywnie dużo nowoczesnej, bardziej precyzyjnej amunicji.

W piątek Rosja przeprowadziła zmasowany atak rakietowy na Ukrainę. Jak pisaliśmy, w wyniku ostrzału trafienia zarejestrowano w miastach w różnych częściach kraju, w tym w Kijowie, Dnieprze, Charkowie i we Lwowie. Wówczas podawaliśmy, że zginęło kilkanaście osób, a około 80 jest rannych. Według Ukraińców, Rosjanie użyli ponad 100 rakiet różnych typów, w tym balistycznych i manewrujących, a także dronów-kamikadze. Łącznie było to blisko 160 obiektów, z których Ukraińcy zdołali zestrzelić 114.

Dodajmy, że według nieoficjalnych informacji, rosyjską rakietą, która w piątek rano na kilka minut wleciała w polską przestrzeń powietrzną, mogła być Ch-22.

focus.ua / strana.ua / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply