Trwa śledztwo wobec pisma “Nowaja Polsza”

Na wniosek Stanisława Kuniajewa, pisarza, narodowca i redaktora naczelnego czasopisma „Nasz Sowriemiennik”, organy rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości kontynuują śledztwo w sprawie treści publikowanych na łamach miesięcznika „Nowaja Polsza”.

“Nowaja Polsza” jest bezpłatnym, rosyjskojęzycznym czasopismem wydawanym w Warszawie ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego; za jego dystrybucję na terenie Rosji odpowiada wydawnictwo MIK. Redaktor naczelna wydawnictwa, Jelena Parszkowa, którą w poniedziałek przesłuchiwano w prokuraturze, opowiada w Radiu Swoboda o źródłach roszczeń wobec periodyku:

– Widocznie niejaki pan Kuniajew zasygnalizował, że oto istnieje czasopismo o zacięciu ekstremistycznym, w którym jakoby publikuje się antyrosyjskie artykuły, a cała polityka pisma była utrzymywana we wrogim Rosji klimacie. Po tym, jak wymiar sprawiedliwości otrzymał taką informację, zażądano od nas dokumentów organizacji, miejsca wydania czasopisma oraz adresów miejsc, gdzie czasopismo jest kolportowane. Następnie otrzymałam zaproszenie na ul. Pietrowka 38 [moskiewska siedziba Głównego Urzędu Spraw Wewnętrznych – przyp. red.], gdzie poproszono mnie, abym opowiedziała jak doszło do uruchomienia pisma o antyrosyjskim profilu. Przez dwie godziny starałam się udowodnić, że pismo to nie jest antyrosyjskie, a wręcz przeciwnie – mówi o Rosji z miłością. Zostało stworzone po to, by uregulować stosunki pomiędzy obydwoma państwami. Oficer śledczy odparł, że to tylko kontrola, a sprawę prowadzi już prokuratura i później zostanę tam wezwana.

– Jakie dokładnie publikacje wzbudziły irytację Kuniajewa?

– Nie ma konkretnego artykułu, który nie spodobałby się Kuniajewowi. Nie przedstawił takowego prokuraturze; po prostu wyraził swe niezadowolenie pod adresem redaktora naczelnego “Naszej Polszy”, Jerzego Pomianowskiego, na łamach czasopisma “Nasz Sowriemiennik”. Kuniajew wyrwał z kontekstu pewne frazy, zebrał ich kilka, zacytował i otrzymał zadowalający efekt – antyrosyjską, z jego punktu widzenia, retorykę.

– Jak wyglądała dzisiejsza rozmowa z prokuraturą?

– Dzisiaj było lepiej niż poprzednim razem. Śledczy od razu przeprosił, powiedział, że ze względu na wpłynięcie wniosku mają obowiązek mnie przesłuchać. Dodał również, co było miłe, że czytał nasz miesięcznik, toteż od razu zrozumiałam, że przed pierwszym przesłuchaniem nikt pisma nie widział na oczy. Oficer zapytał znów, w jaki sposób zapoznaliśmy się z czasopismem, na co odpowiedziałam, że z jego warszawską redakcją byliśmy związani od momentu wypuszczenia pierwszego numeru dziesięć lat temu. Razem z nią rozprowadzaliśmy czasopismo, popularyzowaliśmy je i w ciągu tych dziesięciu lat jego istnienia na łamy nie trafił ani jeden nieprzyjazny Rosji artykuł. Oficer zanotował wszystkie moje słowa i to tyle.

– Polska przeżywa teraz trudny czas. Czy redakcja “Nowej Polszy” w jakiś sposób zareaguje na tragiczne wydarzenia pod Smoleńskiem? Co wie pani o planach redakcji na następny miesiąc?

– W następnym numerze redakcja z pewnością wyrazi swój punkt widzenia na tę tragedię. Ze względu na okoliczności trzeba będzie nawet odłożyć publikację zaplanowanych materiałów.

– Gdzie, na przykład w Moskwie, można otrzymać lub kupić miesięcznik “Nowaja Polsza”?

– Miesięcznik “Nowaja Polsza” nie jest dostępny w sprzedaży, rozprowadza się go bezpłatnie. To akcja polskiego ministerstwa kultury, mająca na celu zbliżenie obu narodów. “Nową Polszę” można otrzymać w Instytucie Polskim w Moskwie, ambasadzie RP, przy okazji imprez kulturalnych oraz, oczywiście, u nas w redakcji. Tych, którzy chcą zaprenumerować czasopismo, zachęcam do kontaktowania się z nami. Wpisujemy chętnych na listę, a następnie wysyłamy świeże numery pod wskazane adresy.

Źródło: Radio Swoboda

Tłum. i oprac. Anna Zubelewicz

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply