Szef Sztabu Generalnego Ukrainy gen. Wiktor Mużenko zapowiedział dalsze wzmacnianie wojskowej obecności w rejonie Morza Azowskiego, w tym także budowę bazy. Odnosząc się do ostatnich manewrów m.in. przy granicy z Węgrami powiedział, że Ukraina musi być gotowa na odparcie zagrożeń ze strony Rosji również od zachodu.

W sobotniej rozmowie z agencją Reuters, szef ukraińskiego sztabu generalnego, gen. Wiktor Mużenko zapowiedział, że Ukraina zbuduje bazę wojskową nad Morzem Azowski. Wysłała też w tej rejon więcej sił, by skontrować „rosnące zagrożenie ze strony Rosji”.

Rosja i Ukraina mają wolny dostęp do Morza Azowskiego w ramach traktatu z 2003 r. między Federacją Rosyjską a Ukrainą o współpracy w zakresie korzystania z Morza Azowskiego i cieśniny Kercz. Dokument nie określa jednak dokładnej granicy. Obie strony oskarżają się o łamanie tego porozumienia.

W ostatnim czasie strategicznie ważne Morze Azowskie stało się kolejnym, zapalnym polem napięć między Rosją a Ukrainą. Oba kraje leżą nad jego brzegiem, przy czym po aneksji Krymu przez Rosjan ukraińskie porty jak Mariupol czy Berdiańsk zostały częściowo odcięte, zaś a większość linii brzegowej przypada na Rosję. Sytuacja stała się dla Ukraińców jeszcze trudniejsza i bardziej niekorzystna po otwarciu rosyjskiego Mostu Krymskiego przez Cieśninę Kerczeńską, łączącego trasy drogowe i kolejowe Rosji z Krymem. Zdaniem strony ukraińskiej, utrudnia to żeglugę, szczególnie w przypadku większych jednostek.

Zdaniem gen. Mużenko, Rosja wyszła poza niejawne prowadzenie walki w Donbasie i rozbudowuje swoją obecność wojskową przy granicach Ukrainy, prowadząc jawne działania agresywne przeciwko statkom płynącym do ukraińskich portów. Ukraina oskarża Rosjan o umyślne utrudnianie statkom pływanie do ukraińskich portów, prowadząc uciążliwe inspekcje, a czasem zatrzymując statki. Moskwa twierdzi z kolei, że strona ukraińska dąży do zablokowania Krymu.

Przeczytaj: Poroszenko: Rosja może szykować się do ataku na Mariupol

– Wszystkie działania podejmowane w regionie Morza Azowskiego są elementami wzmacniania tam naszej obecności celem adekwatnej odpowiedzi na możliwe prowokacje ze strony Federacji Rosyjskiej – mówi gen. Mużenko. Powiedział, że Ukraina już rozmieściła tam więcej sił powietrznych, morskich, a także artylerii.

Przypomnijmy, że Ukraina zwiększyła swoją obecność wojskową w regionie Morza Azowskiego. Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy spotkała się 7 września i zgodziła się na podjęcie szeregu kroków w celu zwiększenia zdolności bojowych kraju w tym regionie, w tym utworzenie grupy piechoty wyposażonej w pociski, aby przeciwdziałać potencjalnym atakom desantowym i bombardowaniom morskim. Pancerne łodzie artyleryjskie klasy Gurza-M zostały wprowadzone w celu wzmocnienia morskiego komponentu sił rozmieszczonych w regionie.

Tydzień temu dwa stare okręty marynarki wojennej Ukrainy, okręt poszukiwawczo-ratunkowy A500 „Donbas” oraz holownik A830 „Koreć”, przepłynęły pod zbudowanym przez Rosję mostem nad Cieśniną Kerczeńską i wpłynęły na Morze Azowskie. Okręty wzmocnią bazę ukraińskiej marynarki wojennej tworzoną w Berdiańsku. W pobliżu tego miejsca, nad Morzem Czarnym krążył amerykański samolot zwiadowczy Boeing RC-135V sił powietrznych USA.

Szef ukraińskiego sztabu generalnego wykluczył jednak sugestie, wedle których okręty ukraińskiej marynarki wojennej eskortowałyby statki handlowe przez morze, by zapobiec zatrzymywaniu ich przez Rosjan. Ci twierdzą, że sprawdzanie statków jest zgodne z prawem.

W ubiegłym tygodniu Ukraina po kilku latach zwłoki odebrała przekazane jej przez Amerykanów dwa kutry patrolowe obrony wybrzeża typu Island. W połowie września specjalny wysłannik USA na Ukrainę Kurt Volker wyraził zaniepokojenie sytuacją w rejonie Morza Azowskiego. W kontekście wzrostu liczebności rosyjskich sił zbrojnych w tym akwenie wyraził gotowość USA do dalszego uzbrajania Ukrainy.

Przeczytaj także: Rosja i Ukraina na krawędzi wojny na Morzu Azowskim?

W sobotę w rejonie zakończyły manewry Kozacka Wola-2018, prowadzone przez pięć dni w różnych częściach Ukrainy, w tym na południowym wybrzeżu, a także w rejonie granicy z Węgrami, co wzbudziło konsternację władz w Budapeszcie. Gen. Mużenko twierdził, że nie był to pokaz siły względem Węgrów w kontekście nasilających się ostatnio napięć we wzajemnych relacjach. Według niego, prowadzone gry wojenne miały na celu przećwiczenie zablokowania, jak podaje Reuters, „jakiejkolwiek szansy ataku Rosji na Ukrainę od zachodu”.

– Przede wszystkim, dotyczy to zdolności do adekwatnej odpowiedzi na zagrożenia ze strony Federacji Rosyjskiej – mówił szef Sztabu Generalnego Ukrainy. – Mówimy o ochronie naszych linii i kanałów komunikacyjnych, o możliwej odpowiedzi na zagrożenia, w tym na zachodzie.

Przeczytaj: Ekspert AC: USA powinny wysłać okręty wojenne na Morze Azowskie, by wesprzeć Ukrainę

Reuters / Unian / Kresy.pl

6 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jazmig
    jazmig :

    Bez zgody Rosji oni nie wpłyną, ani nie wypłyną z tego morza na inne morza. Oni mieli w ramach układu o przyjaźnie zapewnioną tego rodzaju komunikację, ale kilka dni temu oni zerwali to porozumienie,

  2. Yogi
    Yogi :

    Nie chodzi o żadną obronę przed agresją Rosji. Trump i Putin dogadują się jak stare, dobre małżeństwo. Uzbrojona Ukraina to takie “państwo banderowskie”, gotowe zrobić wojenkę na podległym USA obszarze Europy, zaprowadzić porządek i takie tam różne stare numery przećwiczone na Bliskim Wschodzie. Gdyby USA i Rosja nie mogły się dogadać – pogodzi ich Bibi.
    Czy jeżeli Ukraina potrzebuje nowej bazy to w Polszy znowu skoczą ceny?

    • Gaetano
      Gaetano :

      @Yogi Tak, warto posłuchać Nikta; jego ogląd na rzeczywistość jest na ogół trafny, choć przerażający, lecz on również nie jest nieomylny – co wypomnieli mu kiedyś niektórzy słuchacze. Należy też takim ludziom przypatrywać się uważnie, zresztą jak każdemu innemu komentatorowi. Trzeba też przyjąć, że “pierwiastek błędu” też może być obecny. Z drugiej strony irytujące są jego zwroty typu: “polaczki, polactwo”. Ktoś nie znający kontekstu mógłby walnąć mu za coś takiego z liścia. Nie przypominam sobie, by u Brauna, będącego jego swoistym mentorem, pojawiały się takie wyrażenia. A jemu samemu jeszcze do niego brakuje. Borat z Putinem grają w jednej lidze, na razie wygląda na to, że się dogadują – byłoby gorzej, gdyby tak nie było, ale jest też inne wielkie mocarstwo. Nie wiadomo, na ile ten drugi pozwoli żydom.