Zdaniem szefa MSZ Węgier Petera Szijjarto, Ukraina przygotowuje się do zadania mniejszościom narodowym „trzeciego ciosu w plecy”. Tak skomentował inicjatywę prezydenta Petra Poroszenki na rzecz przyjęcia przez ukraiński parlament ustawy dotyczącej osób posiadających podwójne obywatelstwo.

Peter Szijjarto mówił o tym we wtorek podczas konferencji prasowej w Budapeszcie. Odniósł się do ostatnich działań ukraińskiego prezydenta Petra Poroszenki. Jak informowaliśmy, w ubiegłym tygodniu wniósł on do parlamentu Ukrainy projekt ustawy pozbawiającej ukraińskiego obywatelstwa za udział w wyborach na Krymie. Prosił też deputowanych o jej niezwłoczne rozpatrzenie.

Według złożonego projektu ustawy podstawą do utraty obywatelstwa Ukrainy ma być nabycie przez mieszkańców Krymu obywatelstwa Federacji Rosyjskiej. Karane miałoby również skorzystanie z rosyjskiego prawa wyborczego wynikającego z przyjęcia paszportu FR. Poroszenko chce również, by odbierano ukraiński paszport ludziom, którzy przez dwa lata od jego otrzymania nie zrezygnowali z obywatelstwa obcego państwa.

Zdaniem węgierskiego rządu, jest to nakładanie sankcji na posiadaczy podwójnego obywatelstwa. Dotyczy to w znacznej części Węgrów z Ukrainy, głównie z Zakarpacia. Według oficjalnych danych ukraińskiego MSZ, węgierskie paszporty otrzymało tam jak dotąd ponad 100 tys. osób. Według spisu ludności z 2001 roku, na Zakarpaciu mieszkało ponad 156 tys. osób narodowości węgierskiej.

Przeczytaj: 950 tys. Węgrów poza granicami kraju uzyskało węgierskie obywatelstwo od 2010 r.

Szef ukraińskiej dyplomacji wskazał, że jest to już trzeci z kolei cios władz w Kijowie w mniejszości narodowe na Ukrainie. Pierwszym było, według niego, przyjęcie nowej ustawy o oświacie, uderzającej w szkolnictwo mniejszości narodowych. Dotyczy to szczególnie szkół ponadpoczątkowych (podstawowych i średnich), w których docelowo nauczanie w językach mniejszości ma zostać wyeliminowane. Zaznaczył, że mimo presji międzynarodowej, ukraińskie władze do tej pory nie rozpoczęły rozmów z przedstawicielami mniejszości węgierskiej.

Zgodnie z zapisami ustawy, nauczanie w językach mniejszości narodowych będzie możliwe w większym zakresie tylko w przedszkolach i szkołach początkowych (klasy I-V). Później głównym językiem nauczania ma być język ukraiński. Docelowo, powyżej klasy V, a szczególnie w szkołach średnich, nauczanie większości przedmiotów ma odbywać się w zasadzie wyłącznie po ukraińsku. Ukraińska agencja Unian informowała, że zgodnie z nową ustawą oświatową dzieci należące do mniejszości narodowych „nie będą mogły być nauczane w swoich ojczystych językach powyżej szkoły początkowej”.

Z kolei drugim uderzeniem było orzeczenie ukraińskiego Sądu Konstytucyjnego z lutego br., który uznał ustawę o językach mniejszości narodowych za niekonstytucyjną i otworzył drogę do wprowadzenia nowych, bardziej restrykcyjnych przepisów, które są obecnie procedowane w parlamencie Ukrainy.

Szijjarto uważa, że Ukraina podejmuje działania przeciwko mniejszościom narodowym na swoim terytorium w „bezprecedensowo nikczemny” sposób i z premedytacją. Dodał, że prezydent Poroszenko we współpracy z ukraińskim parlamentem stopniowo odbierają mniejszościom nabyte prawa, jednocześnie prowadząc „kampanię kłamstw” i stawiając się w roli „ofiar geopolityki”. Węgierski minister zwrócił uwagę, że choć Ukraina aspiruje do członkostwa w NATO, to nowe prawo faktycznie uznawałoby obywateli Ukrainy, posiadających także obywatelstwo któregoś z krajów NATO, za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.

Przeczytaj: Węgry po raz trzeci zablokowały posiedzenie komisji NATO-Ukraina

– Żaden Węgier z Zakarpacia nie może być uznawany za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Ukrainy – podkreślił Szijjarto. Dodał, że Węgry będą nadal podtrzymywać swoje weto  ws. wstąpienia Ukrainy do NATO, nawet w obliczu presji międzynarodowej, dopóki prawa mniejszości narodowych nie zostaną przywrócone. Szef węgierskiej dyplomacji uważa, że jest to jedyne narzędzie Budapesztu do ochrony zakarpackich Węgrów, z którego rząd nie zrezygnuje. Zapewnił, że jeśli prawa Węgrów na Ukrainie zostaną przywrócone, Budapeszt wycofa swoje weto. Szijjarto dodał, że rozwiązanie jest w rękach Ukrainy.

Szef MSZ Węgier już wcześniej ostro krytykował działania władz w Kijowie, których celem jest, zdaniem ministra,  uniemożliwienie mniejszościom nauki i mówienia w swoich językach.

– Ukraiński rząd wyznaczył sobie dwa nacjonalistyczne cele: pierwszy to uniemożliwienie mniejszościom nauki w swoich ojczystych językach, a drugi to uniemożliwienie im mówienia w swoim języku – podkreślił Szijjarto w marcu br.

Przeczytaj: Szijjarto o podpaleniu na Zakarpaciu: na Ukrainie szerzą się ekstremistyczne idee

– Podczas gdy Ukraina oczekuje od krajów Europy okazywania solidarności, to sama wbija im nóż w plecy poprzez brutalne środki wymierzone w mniejszości narodowe – powiedział szef MSZ Węgier. Zaznaczył, że obecnie w ukraińskim parlamencie leżą trzy projekty ustaw dotyczących języka. – Wszystkie trzy z nich są znacznie gorsze niż ta, którą (…)  odrzucił Sąd Konstytucyjny – powiedział Szijjarto.

Czytaj więcej: Szijjarto: Brutalny atak na prawa mniejszości narodowych na Ukrainie

thehungaryjournal.com / MTI / eurointegration.com.ua / Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Accipiter
    Accipiter :

    Zazdroszcze Węgrom rządzących. Mały kraj ale nie płaszczy się i nie ugina przed banderowskimi parchami tylko dba o swoich obywateli. To nasze coś co tylko z nazwy jest polskim rządem robi wszystko by rezunom zrobić dobrze, a jeśli to się wiąże z upokorzeniem Polaków to żaden problem dla nich.
    Powtarzam to kolejny raz potrzebna jest partia wywodząca się w prost ze środowisk Kresowych i te środowiska reprezentująca. Inaczej czeka nas równia pochyła, drobnymi kroczkami PiS i inne probanderożydowskie ugrupowania będą nam modelowac kraj, aż któregoś dnia obudzimy się i dotrze do nas, że jesteśmy to gośćmi a nie gospodarzami.

    • Accipiter
      Accipiter :

      Przepraszam panią Oksanę Zabużko, arcybiskupa Światosława Szewczuka, pana Andrija Deszczycę, pana Igora Isajewa, pana Grzegorza Kuprianowicza, pana Petra Poroszenkę, pana Piotra Tymę oraz pozostałych członków narodu ukraińskiego, a także naród czeczeński oraz imigrantów z krajów Afryki za ich publiczne znieważenie w Internecie z powodu przynależności narodowej, etnicznej i rasowej, a także za publiczne nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych, publicznego nawoływania do przestępstwa na ich szkodę i za publiczne pochwalanie przestępstwa. Zwracam uwagę i ostrzegam wszystkich, że tego rodzaju zachowania są niezgodne z polskim prawem.