Na polsko-białoruskiej granicy nie mamy do czynienia z sytuacją epizodyczną; musimy być gotowi na permanentną zmianę sytuacji bezpieczeństwa; potrzebujemy działań, by przystosować się do tej nowej rzeczywistości – oświadczył w środę szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego (BBN) Paweł Soloch. Zapowiedział, że prezydent Andrzej Duda zwróci się do Sejmu z wnioskiem o przedłużenie stanu wyjątkowego w paśmie przygranicznym .
Dziś Prezydent Andrzej Duda zwróci się do Sejmu z wnioskiem o przedłużenie stanu wyjątkowego w paśmie przygranicznym w związku z sytuacją na granicy z Białorusią o 60 dni. Mam nadzieję, że posłowie przychylą się do tej decyzji – powiedział szef BBN.
Ocenił, że nie mamy do czynienia z sytuacją epizodyczną, która zakończy się w okolicach Bożego Narodzenia, czy Wielkanocy. „Musimy być gotowi na permanentną zmianę sytuacji bezpieczeństwa w wymiarze strategicznym. Ona jest związana z zacieśnieniem współpracy i więzów wojskowych Rosji i Białorusi. Dziś potrzebujemy działań, czasu, by przystosować się do tej nowej rzeczywistości, która jest niezwykle dynamiczna” – mówił Paweł Soloch.
Zobacz także: Sondaż: Prawie 50 proc. Polaków popiera przedłużenie stanu wyjątkowego
Przypomnijmy, że Rada Ministrów podjęła we wtorek decyzję o zwróceniu się do prezydenta Andrzeja Dudy o przedłużenie stanu wyjątkowego w przygranicznym pasie z Białorusią o 60 dni. Prezydent zadeklarował we wtorek wieczorem, że kiedy tylko wniosek ws. wydłużenia stanu wyjątkowego zostanie do niego skierowany, wystąpi do Sejmu o to, aby wyraził zgodę na przedłużenie stanu wyjątkowego.
Stan wyjątkowy w przygranicznym pasie z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego obowiązuje od 2 września. Wprowadzony został na 30 dni. Objęte są nim 183 miejscowości (115 w woj. podlaskim i 68 w woj. lubelskim).
W środę Straż Graniczna poinformowała o rekordowej liczbie prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej w ciągu doby. Według informacji opublikowanych w środę rano przez Straż Graniczą, minionej doby zarejestrowano 473 próby nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski.
We wtorek rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn poinformował, że po stronie białoruskiej przy granicy z Polską nasiliły się prowokacje, które polegają na przykład na obrażaniu polskich żołnierzy i funkcjonariuszy, markowaniu rzutu granatem lub pustym strzale.
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu na granicy polsko-białoruskiej zauważono białoruskich funkcjonariuszy lub żołnierzy, którzy nie należą do służb granicznych tego kraju. Niektórzy z nich dysponują bronią snajperską.
W czwartek Straż Graniczna ujawniła zdjęcia z telefonów nielegalnych imigrantów zatrzymanych po przekroczeniu granicy. Wynika z nich, że mężczyźni pojawili się na Białorusi jako turyści.
Zobacz także: Wiceszef MSWiA: Łukaszenka usiłuje otworzyć północny szlak imigrancki
Od blisko dwóch miesięcy grupa imigrantów koczuje przy polsko-białoruskiej granicy w pobliżu miejscowości Usnarz Górny. Osoby te chcą nielegalnie przekroczyć ją w miejscu do tego nieprzeznaczonym. Są powstrzymywani przez strażników granicznych i żołnierzy Wojska Polskiego. Na początku września br. Straż graniczna informowała, że tylko w sierpniu br. miało miejsce 3,5 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy Polski od strony Białorusi. Od początku września Straż Graniczna odnotowała ponad 5 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski.
Kryzys na polskiej granicy jest częścią szerszego kryzysu migracyjnego, który dotknął także Litwę i Łotwę. Napływ nielegalnych imigrantów jest stymulowany przez białoruskie władze.
Przeczytaj: Łukaszenko: w Polsce i na Litwie siedzą bandyci, którzy organizują nielegalną migrację
prezydent.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!