Bix Aliu, szef misji dyplomatycznej USA w Polsce, w związku z tzw. miesiącem dumy LGBT zamieszcza w sieci kolejne wpisy promujące ideologię gender, twierdząc, że „brak inkluzywności wobec środowisk LGBTQI+ kosztuje Polskę, Węgry, Rumunię i Ukrainę ponad 8,6 mld dol. rocznie”.

We wtorek rano szef amerykańskiej misji dyplomatycznej w Polsce, Bix Aliu, zamieścił kolejny wpis w ramach prowadzonej w tym miesiącu przez Ambasadę USA w Warszawie kampanii promującej ideologię LGBT. Ma to związek z tzw. miesiącem dumy LGBT, od pewnego czasu obchodzonym w czerwcu w USA i części krajów zachodnich.

Czytaj także: Ambasada USA przy Watykanie wywiesiła tęczową flagę

„Według raportu Open For Business brak inkluzywności wobec środowisk LGBTQI+ kosztuje Polskę, Węgry, Rumunię i Ukrainę ponad 8.6 miliarda dolarów rocznie. Ochrona praw człowieka LGBTQI+ oznacza także większy dobrobyt dla wszystkich” – napisał na Twitterze Aliu, chargé d’affaires a.i. ambasady Stanów Zjednoczonych w Warszawie.

Amerykański dyplomata powtórzył zatem swoje twierdzenia z maja br., gdy podczas dwudniowego kongresu Impact’21 oświadczył, że polską gospodarkę może osłabiać „brak inkluzywności ze względu na orientację seksualną lub tożsamość płciową”.

– W Polsce skutkuje to różnicami w zarobkach i nierównościami w dostępie do opieki zdrowotnej. Większe rozpowszechnienie depresji w społeczności LGBT+ prowadzi również do spadku wydajności i zarobków – mówił Aliu. – W sumie kosztuje to polską gospodarkę, szacunkowo, 1,2 miliarda dolarów rocznie.

Z jego wypowiedzi wynikało też, że amerykańskie firmy podejmując decyzję o inwestowaniu m.in. w Polsce, biorą pod uwagę stosunek do osób LGBT. Mówił też, że Open For Business to organizacja „promująca inkluzywność LGBT+”.

To nie pierwszy raz, gdy Bix Aliu w ten sposób zabiera w Polsce głos. Jak pisaliśmy, w marcu br. jako chargé d’affaires ambasady USA w Polsce potępił ataki na osoby LGBT, jakie mają miejsce w naszym kraju. Internauci wytknęli dyplomacie hipokryzję – nie zajął on stanowiska ws.  przybierających na sile ataków na kościoły czy prześladowania Polaków na Białorusi.

Na wtorkowy wpis Amerykanina zareagował m.in. poseł Konfederacji i lider Ruchu Narodowego, Robert Winnicki:

„Przez tydzień ambasador USA napisał 8 postów, z czego trzy stanowią nachalną propagandę LGBT a jeden jest o… niewolnictwie. Bix Aliu potwierdza tezę, że nowa lewica widzi człowieka głównie w perspektywie między kolanami a pępkiem. A USA słabną bo wybrały ideolo zamiast pragmatyki”.

Przypomnijmy też, że szef przedstawicielstwa dyplomatycznego USA w Warszawie napisał list do marszałek Sejmu, w którym zażądał uwzględnienia roszczeń środowisk żydowskich w polskim prawie. W liście datowanym na 14 czerwca Bix Aliu wyraził brak satysfakcji w zapisów przygotowywanego projektu polskiej ustawy.

Już wcześniej informowaliśmy, że w związku z „miesiącem dumy LGBTQI+”, ambasada USA w Polsce prowadzi w mediach społecznościowych intensywną kampanię, promującą ideologię LGBT i gender. Zachęca m.in. do udziału w prelekcji na temat „historii amerykańskiego ruchu LGBTQI+”, opłacając przy tym promocję postów.

Przeczytaj: Ambasada USA w Polsce ogłasza nabór wniosków o dotacje na projekty wspierające środowisko LGBT

Czytaj również: Szef ambasady USA: polska gospodarka traci miliardy dolarów przez nierówne traktowanie osób LGBT

Dodajmy, że Ambasada USA w Polsce w ramach kampanii promującej ideologię LGBT zrównała samobójstwo polskiego nastolatka, rzekomo z powodu „hejtu” i „dyskryminacji” na tle orientacji seksualnej, z mordem na młodym geju z Iranu.

Jak pisaliśmy, we wtorek 1 czerwca ambasada USA w Warszawie oficjalnie wywiesiła na swoim maszcie tęczową flagę ruchu LGBT, obok flagi Stanów Zjednoczonych. „Czerwiec to Miesiąc Dumy LGBTQI+ #Pride2021! Uprzedzenia, przemoc, dyskryminacja i stygmatyzacja osób LGBTQI+ musi dobiec końca – koniec, kropka. W geście solidarności i wsparcia dla wszystkich przedstawicieli środowiska LGBTQI+ w Polsce przez cały miesiąc przed naszą Ambasadą będzie z duma powiewała tęczowa flaga. Nie jesteście sami” – czytamy we wpisie zamieszczonym przez amerykańską ambasadę.

Czytaj także: Ambasada USA w Warszawie: jesteśmy myślami ze środowiskiem LGBTI+

1 czerwca prezydent Joe Biden, który określa się jako katolik, wydał oświadczenie z okazji „Miesiąca Dumy Lesbijek, Gejów, Biseksualistów, Osób Transpłciowych i Queerów, 2021″. KAI zwraca uwagę, że prezydent podkreślił w nim, iż jest to okazja do świętowania godności tych osób oraz wyraził uznanie dla niedawnej decyzji Sądu Najwyższego, który uznał prawo do „małżeństwa” osób tej samej płci oraz orzekł, że federalna ochrona praw obywatelskich przed dyskryminacją ze względu na płeć w miejscu pracy rozciąga się również na orientację seksualną i tożsamość płciową.

Przypomnijmy, że ambasady USA od dawna wywieszają flagi ruchu LGBT, lecz jeszcze do niedawna czyniły to nieoficjalnie. Flagi takie teoretycznie nie mogły być wywieszane na masztach, na których powiewała jednocześnie flaga państwowa. Zarządzenie takie wydał jeszcze szef dyplomacji w administracji Donalda Trumpa Mike Pompeo. Sytuacja zmieniła się w kwietniu tego roku, za kadencji nowego prezydenta USA, Joe Bidena. Sekretarz stanu USA Antony Blinken podpisał wówczas zarządzenie, które zatwierdza wywieszanie flag ruchu LGBT przez amerykańskie przedstawicielstwa dyplomatyczne. Wyznaczył jednak pewne granice działaniom swoich dyplomatów stwierdzając, że USA zabiegają o „prawa LGBT”, lecz jednocześnie nie należy przedstawiać tego wsparcia wskazując na konkretne żądanie zalegalizowania związków homoseksualistów jako małżeństw.

Wcześniej zwracaliśmy też uwagę, że choć zarządzenie Blinkena w sprawie ekspozycji symboli ruchu LGBT nadaje im status oficjalności, w praktyce ambasady USA od lat wywieszają tęczowe flagi. Działo się tak również w Polsce w czasach urzędowania Georgette Mosbacher. Dyplomatka z zaplecza Trumpa nie ograniczała się zresztą jedynie do wywieszania tęczowej flagi (co uczyniła także m.in. ambasada brytyjska). W czerwcu 2020 r. nie wahała się wyrażać pretensje wobec prezydenta Andrzeja Dudy za jego krytykę ideologii LGBT, zaś we wrześniu podpisała wraz z dyplomatami innych państw zachodnich list otwarty wyrażający wsparcie dla ruchu LGBT w Polsce. Ponadto, administracja Donalda Trumpa uczyniła agendę LGBT częścią swojej polityki zagranicznej. Za czasów Trumpa doszło też do jej silniejszego propagowania w szeregach amerykańskich sił zbrojnych.

Przypomnijmy, że na początku bieżącego roku prezydent USA Joe Biden wydał memorandum prezydenckie mające na celu rozszerzenie ochrony „praw lesbijek, gejów, biseksualistów, itd. (LGBTQI) na całym świecie”, w tym potencjalnie poprzez zastosowanie sankcji finansowych. Także we wrześniu ubiegłego roku Joe Biden, jeszcze jako kandydat na prezydenta Stanów Zjednoczonych zapowiadał, że USA będą „promować prawa LGBT na całym świecie, a nie tylko w domu”. Biden prowadził kampanię pod hasłem przyjęcia ustawodawstwa dotyczącego praw osób LGBT znanego jako „Ustawa o równości” w ciągu pierwszych 100 dni swojej administracji i uczynienia praw LGBT najwyższym priorytetem.

Twitter / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. wnuk rezuna
    wnuk rezuna :

    Czy ambasada USA oferuje azyl polityczny i zasiłek w Stanach dla osób LGBT dyskryminowanych w Polsce ????? Miałoby to niezwykle pozytywny wpływ na szybki wzrost PKB w USA !!!! i szybkie pobicie na głowę gospodarki chińskiej !!!!