Władze w Syrii przejęli fundamentaliści islamscy, którzy, jak podkreśla syryjski dziennikarz dr Waiel Awwad, żywią głęboką nienawiść do zachodniej cywilizacji. Ich ideologia stanowi poważne zagrożenie dla demokracji oraz wartości opartych na chrześcijańskiej wizji świata.
Syryjski dziennikarz dr Waiel Awwad przestrzega przed optymizmem związanym z upadkiem rządów Baszara al-Asada, zwracając uwagę, że władzę w kraju przejęli fundamentaliści islamscy. “To ludzie, którzy nienawidzą Zachodu, całej zachodniej cywilizacji, demokracji oraz wartości opartych na chrześcijańskiej wizji świata” – stwierdził w środowej rozmowie z Onetem.
Zdaniem Awwada, obecny reżim jest znacznie groźniejszy nie tylko dla Syryjczyków, ale także dla Europy i całego świata. “Większość świata nie rozumie, co się stało. Nie rozumie, że grupy islamistyczne, które właśnie obejmują władzę, to są de facto terroryści. I nie, nie bronię Asada, nie bronię tego reżimu, ale wiem, że to, co się dzieje teraz w Syrii, to jest przewrót i zarazem powrót do świata jeszcze bardziej autorytarnego i zamordystycznego niż ten, który fundowała Syryjczykom rodzina Asadów przez ostatnie 53 lata”. – ocenił.
Dziennikarz, współpracownik BBC Arabic i szef biura Syryjskiej Agencji Informacyjnej w Indiach, wyraził również obawy dotyczące Syryjczyków planujących powrót z emigracji. Twierdzi, że ci, którzy wrócą, zetkną się z piekłem fundamentalizmu. “Dobrze mieć nadzieję, ale trzeba myśleć realistycznie” – podkreślił.
Awwad uważa, że większość ludzi na świecie nie zdaje sobie sprawy, że grupy islamistyczne obejmujące władzę w Syrii to de facto terroryści. Ostrzega, że społeczność międzynarodowa musi uznać ryzyko związane z tą sytuacją.
Jak przekazała w poniedziałek stacja BBC, premier Wielkiej Brytanii, Sir Keir Starmer, ogłosił, że nie zapadła jeszcze decyzja dotycząca ewentualnego usunięcia HTS z listy zakazanych organizacji terrorystycznych. Dyskusja na ten temat pojawiła po tym, jak HTS i powiązane grupy rebeliantów przejęły kontrolę nad Damaszkiem, co doprowadziło do obalenia Baszara al-Asada w Syrii.
HTS, dodane do brytyjskiej listy organizacji terrorystycznych jako alias Al-Kaidy w 2017 roku, pozostaje podległe surowym restrykcjom. Wielka Brytania, zgodnie z obowiązującymi przepisami, nie może komunikować się z grupą uznaną za terrorystyczną. Minister gabinetu Pat McFadden w rozmowie z BBC sugerował, że możliwe jest zdjęcie HTS z listy, jednak premier Starmer ocenił, że jest na to „zbyt wcześnie”.
Podczas wizyty w Arabii Saudyjskiej Starmer podkreślił, że kluczowe jest zapewnienie pokojowej przyszłości dla Syrii, unikając błędów z przeszłości. Minister spraw zagranicznych David Lammy zaznaczył natomiast, że HTS będzie oceniane na podstawie swoich działań, szczególnie w kwestii traktowania cywilów na obszarach przez nie kontrolowanych.
HTS jest również objęte sankcjami ze strony USA i ONZ, które uznają grupę za organizację terrorystyczną. Brytyjskie prawo zakazuje zarówno dołączania do organizacji znajdujących się na liście, jak i wspierania ich działalności, w tym organizowania spotkań promujących ich działania.
Kresy.pl/Onet
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!