Premier Wielkiej Brytanii poinformował, że nie zapadła jeszcze decyzja dotycząca ewentualnego usunięcia Hayat Tahrir al-Sham (HTS) z listy zakazanych organizacji terrorystycznych.
Jak przekazała w poniedziałek stacja BBC, premier Wielkiej Brytanii, Sir Keir Starmer, ogłosił, że nie zapadła jeszcze decyzja dotycząca ewentualnego usunięcia HTS z listy zakazanych organizacji terrorystycznych. Dyskusja na ten temat pojawiła po tym, jak HTS i powiązane grupy rebeliantów przejęły kontrolę nad Damaszkiem, co doprowadziło do obalenia Baszara al-Asada w Syrii.
HTS, dodane do brytyjskiej listy organizacji terrorystycznych jako alias Al-Kaidy w 2017 roku, pozostaje podległe surowym restrykcjom. Wielka Brytania, zgodnie z obowiązującymi przepisami, nie może komunikować się z grupą uznaną za terrorystyczną. Minister gabinetu Pat McFadden w rozmowie z BBC sugerował, że możliwe jest zdjęcie HTS z listy, jednak premier Starmer ocenił, że jest na to „zbyt wcześnie”.
Podczas wizyty w Arabii Saudyjskiej Starmer podkreślił, że kluczowe jest zapewnienie pokojowej przyszłości dla Syrii, unikając błędów z przeszłości. Minister spraw zagranicznych David Lammy zaznaczył natomiast, że HTS będzie oceniane na podstawie swoich działań, szczególnie w kwestii traktowania cywilów na obszarach przez nie kontrolowanych.
HTS jest również objęte sankcjami ze strony USA i ONZ, które uznają grupę za organizację terrorystyczną. Brytyjskie prawo zakazuje zarówno dołączania do organizacji znajdujących się na liście, jak i wspierania ich działalności, w tym organizowania spotkań promujących ich działania.
Kandydatem wysuwanym przez koalicję islamistów z Idlib na szefa rządu przejściowego jest Muhammed al-Baszir, podał, za Al Jazeerą, portal Nastojaszczeje Wriemia. Katarska telewizja określiła al-Baszira jako bliskiego współpracownika przywódcy HTS Ahmeda asz-Szary, znanego szerzej jako Mohammed al-Dżulani.
Urodzony w 1983 r. al-Baszir był już wcześniej szykowany do tej roli. Jeszcze w styczniu tego roku HTS i jego koalicjanci, kontrolujący wówczas jedynie część prowincji Idlib uczynili go szefem nieuznawanego, tak zwanego “rządu ocalenia narodowego”, jaki sformowali islamiści. Wcześniej al-Baszir w tym organie zajmował stanowisko ministra rozwoju i spraw humanitarnych.
27 listopada odziały islamistycznej organizacji Hajat Tarhrir asz-Szam (HTS) i mniejszych ugrupowań antyrządowych rozoczęły z Idlib atak na prowincję Aleppo, który przyniósł im zajęcie większości jej obszaru. Ich siły skierowały się obecnie na południe i bez większego oporu ze strony sił rządowych zaczęły marsz na południe, w kierunku stolicy. Do poważniejszej bitwy doszło tylko w ciągu jednego dnia na przedmieściach Hamy. Siły rządowe próbowało też wesprzeć poprzez bombardowania rosyjskie lotnictwo.
W nocy z soboty na niedzielę oddziały buntowników wkroczyły do stolicy Syrii, Damaszku. Sił rządowe nie stawiły żadnego oporu. Telewizja publiczna nadała proklamację przywódcy HTS Ahmeda asz-Szary, znanego szerzej jako Mohammed al-Dżulani, który ogłosił, że do czasu przekazania władzy administracją publiczną nadal będzie kierował nominowany przez al-Asada we wrześniu na premiera Mohammed Ghazi al-Dżalali.
Kresy.pl/BBC
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!