W czwartek granicę Polski i Białorusi próbowało nielegalnie przekroczyć 56 osób. Na odcinku placówki Straży Granicznych w gminie Płaska 13 obywateli Iraku przeszło na stronę Polski po zamarzniętej tafli jeziora granicznego Wiązowiec.
Jak poinformowała Straż Graniczna, w czwartek granicę Polski i Białorusi próbowało nielegalnie przekroczyć 56 osób. Na odcinku placówki Straży Granicznych w gminie Płaska 13 obywateli Iraku przeszło na stronę Polski po zamarzniętej tafli jeziora granicznego Wiązowiec.
Na wysokości placówki w Czeremsze grupa 49 agresywnych cudzoziemców (obywateli Iraku, Turcji, Sri Lanki, Jemenu i Syrii) forsowała granicę.
Wczoraj tj.20.01 gr.????próbowało nielegalnie przekroczyć 56 os.
Na odcinku #PSGPłaska 13 ob.Iraku przeszło na stronę??po zamarzniętej tafli jeziora granicznego Wiązowiec.#PSGCzeremcha grupa 49 agresywnych cudzoziemców(ob.Iraku,Turcji,Sri Lanki,Jemenu i Syrii) forsowała granicę. pic.twitter.com/ORWkHDjlwx— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) January 21, 2022
W środę na terenie gminy Szypliszki funkcjonariusze Policji do kontroli zatrzymali pojazd marki Renault Master na łotewskich numerach rejestracyjnych. Busem oprócz 2 kierowców- obywateli Łotwy podróżowało 4 obywateli Iraku. Przeprowadzona przez funkcjonariuszy z Placówki SG w Rutce-Tartak kontrola legalności pobytu wobec cudzoziemców wykazała, że rodzina (28-letni mężczyzna i 23-letnia kobieta z dzieckiem oraz 28-letni brat bliźniak męża ) nie posiadają przy sobie dokumentów uprawniających ich do wjazdu i pobytu na terytorium Polski. Cudzoziemcy posiadali przy sobie zaświadczenia dla osób ubiegających się o azyl na Łotwie, które podczas sprawdzania okazały się, że są podrobione. Za przekroczenie polsko-litewskiej granicy wbrew przepisom zostali zatrzymani.
W dn.18.01 gr.????próbowały nielegalnie przekroczyć 33 os.
W nocy na odcinku #PSGMielnik grupa 32 os. siłowo forsowała granicę.Cudzoziemcy oraz służby??wyrywali ogrodzenie, rzucali kamieniami w patrole??. Osoby zostały zatrzymane, wśród nich są ob.Egiptu, Erytrei,Turcji i Jemenu. pic.twitter.com/ljYy2oNSd6— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) January 19, 2022
Zobacz także: Migranci masowo uciekają spod opieki aktywistów
Kryzys migracyjny na polsko-białoruskiej granicy został sztucznie wywołany przez białoruskie władze.
Straż Graniczna poinformowała we wtorek o kolejnym incydencie na polsko-białoruskiej granicy. Doszło do niego dzień wcześniej. Polskie patrole na odcinku Placówki Straży Granicznej w Płaskiej zauważyły “nietypowe zachowanie” białoruskich funkcjonariuszy. Około godziny 09.00 białoruscy żołnierze zdjęli z jednego ze swoich słupów granicznych tarczę z wizerunkiem godła państwowego i oddalili się z nią w głąb terytorium Białorusi. Po kilku godzinach Białorusini wrócili i zaczęli fotografować miejsce zdarzenia – czytamy w komunikacie SG.
Tego samego dnia po południu białoruskie służby graniczne zgłosiły do Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej, że godło na ich znaku zostało uszkodzone. Strona polska zaproponowała spotkanie w tej sprawie w celu wyjaśnienia zdarzenia. Białorusini odmówili, a wieczorem w białoruskich mediach ukazał się komunikat informujący o uszkodzeniu białoruskiego znaku granicznego przez polską stronę.
Polskie służby zauważyły również, że białoruskich tarcz z godłem państwowym od kilku dni brakuje także na trzech innych znakach granicznych na odcinku Placówki SG w Białowieży.
Jak podawaliśmy, na polsko-białoruskiej granicy wciąż nie jest spokojnie. W poniedziałek granicę od strony białoruskiej próbowało nielegalnie przekroczyć 50 osób. Straż Graniczna zatrzymała 23 nielegalnych imigrantów.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!