Grupa kontrolerów z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych sprawdziła stan gotowości operacyjnej batalionu czołgów 10 Brygady Kawalerii Pancernej. Został on zgłoszony przez Polskę do składu Połączonych Sił Zadaniowych Bardzo Wysokiej Gotowości NATO, czyli tzw. Szpicy.
W czerwcu pododdziały tego batalionu wezmą udział w ćwiczeniu Nobel Jump. Ma on sprawdzić założenia funkcjonowania wojsk sojuszniczej tzw. szpicy, szczególnie pod kątem zdolności do szybkiego przemieszczania się do wskazanego rejonu i podjęcia działań bojowych.
Sprawdzian miał miejsce w dniach 4-8 maja. Na jego potrzeby zamalowano znaki taktyczne i rejestracyjne wozów z batalionu czołgów. 7 maja batalion Leopardów otrzymał rozkaz wymarszu całością sił z koszar i zajęcia pozycji we wskazanym miejscu w odległości około 20 km, na terenie poligonu świętoszowskiego. Tym samy w pole musiał wyjść cały etatowy batalion: czołgi oraz wszystkie pojazdy gąsienicowe i kołowe wsparcia i zabezpieczenia wraz z załogami. W trakcie marszu odpierano symulowane ataki lotnicze, prowadzone przez myśliwce F-16. Przewodniczący komisji, gen. dyw. Ireneusz Bartniak ocenił wykonanie zadania na ocenę bardzo dobrą.
dziennikzbrojny.pl / Kresy.pl
Niepoważne, powinien to być przemarsz na ok 200 km aby wyszły na jaw wszelkie niesprawności techniczne i logistyczne z wejściem do boju spotkaniowego u celu.
tagore
Czołgi przerzuca się na platformach a nie jedzie nimi 200 km.
Prawda.
Ha ha w 89 i 90 byłem d-cą T-72 i mieliśmy takie alarmy z wyjściem do rej. alarmowego służba zasadnicza potrafiła ewakuować cały sprzęt łącznie z magazynkiem broni ( kadra była po ok.2 h.)
i nikt z tego nie robił sensacji.Normalne szkolenie.
W latach 89-90 byłem d-cą T-72 i mieliśmy alarmy z wyjściem do rejonu alarmowego.Żołnierze służby zasadniczej ewakuowali wszystko co było łącznie z magazynkiem broni ( kadra pojawiała sie po ok 1 godzinie lub więcej ) i nikt z tego sensacji nie robił.Normalny alarm normalne szkolenie.Nie odpieraliśmy tylko nieobecnego wroga ale akcje te wychodziły rewelacyjnie.Po dotarciu na miejsce maskowanie obsługa itp.kuchnia polowa na 2-gi dzień taka normalna służba.
Ale przed kim oni chcą się bronić? Rosjanie nas nie zaatakują, bo nie potrzebują naszej ziemi, swojej mają aż nadto. Więc przed kim chcą się bronić?
jazmig – to jest pytanie kategorii Generalnie – przed kim mamy się bronić – w tym pytaniu jest odpowiedź – przed tymi którzy zaatakują nas lub naszych sojuszników.
WOLNA POLSKA: ,,Pohukiwania aktorów polskiej sceny politycznej tyle są warte, co klaskania klakierów w teatrze. Wojska polskie i krajów bałtyckich nie są w stanie obronić swoich krajów. Polska praktycznie nie ma armii, te leopardy kupione od Niemiec z dwoma pociskami z lat 70. są dobre na defilady, ale nie do walki, podobnie jak i 20 000 czynnych żołnierzy.”
Stany Zjednoczone są zaangażowane na rzecz ,,bezpieczeństwa Polski i wspólnej obrony w ramach NATO” – dodała. Marie Harf podkreśliła również, że oczekuje się, iż polski program modernizacji sił zbrojnych ===== “zwiększy rozmiar amerykańskiego eksportu co oznacza wsparcie dla amerykańskich miejsc pracy i zwiększenie naszej bazy wytwórczej” =====.
BU,HA,HA,HA,HAAAAAAAAAAA…
Waszyngton i unijne stolice opanowane są przez szaleńców i osobników o ograniczonej zdolności rozeznawania skutków swego postępowania.