Zdaniem 80 proc. Polaków, zupełne zamknięcie kościołów przed wiernymi w trakcie sprawowania Eucharystii byłoby jednym z niezbędnych sposobów zatrzymania epidemii koronawirusa – wynika z sondażu dla „Rzeczpospolitej”. Z kolei Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego zastanawia się, “czy przedłużanie się zagrożenia epidemicznego i powstrzymywanie się od uczestnictwa w niedzielnej Mszy św. będzie mieć trwały wpływ na praktyki religijne po ustąpieniu zagrożenia”, a polska Cerkiew Prawosławna zaleca, żeby wszystkie nabożeństwa odprawiać zgodnie z harmonogramem.
Niedawno na łamach dziennika „Rzeczpospolita” opublikowano sondaż Market Side dotyczący postaw Polaków w czasie pandemii koronawirusa. Jedno z pytań dotyczyło obecności podczas Eucharystii. Z odpowiedzi wynikało, że ankietowani uwierzyli, jak pisze portal PCh24.pl, „że zupełne zamknięcie kościołów przed wiernymi w trakcie sprawowania Najświętszej Ofiary będzie jednym z niezbędnych sposobów zatrzymania epidemii”.
Jak podano, 80 proc. badanych opowiedziało się za całkowitym odwołaniem Mszy Świętych z udziałem wiernych w czasie trwania pandemii.
Czytaj także: Po Włoszech msze święte odwołane także na Słowacji
Ponadto, 97 proc. respondentów zadeklarowało, że często myje ręce, ponad 70 proc. zrezygnowało z powitań przez podanie dłoni, a ponad połowa Polaków używa płynów dezynfekujących. 62 proc. pozytywnie oceniało działania podjęte przez rząd, a tylko 16 proc. negatywnie. Jednocześnie, ¾ badanych powiedziało, że unika opuszczania domów, a 2/3 przyznało, że w związku z wirusem robi większe zakupy. Badanie zostało przeprowadzone 13 marca br.
We wtorek Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego udostępnił z kolei poprzez media społecznościowe roboczą diagnozę “Koronawirus a religijność”. Zaznaczono w niej, że instytucje kościelne dostosowały się do zaleceń państwowych i nakazały ograniczenie uczestnictwa we Mszach Świętych. Opublikowano też ogólną analizę dekretów polskich biskupów, według wskazywanego głównego sposobu ograniczenia liczby wiernych na niedzielnych Mszach Św. w związku z zagrożeniem epidemiologicznym. Najwięcej (61 proc.) dotyczyło ogólnej dyspensy od niedzielnego obowiązku udziału w Eucharystii. 22 proc. biskupów zdecydowało o wpuszczaniu do świątyń góra 50 osób, a 12 proc. ograniczyło liczbę uczestników do osób zamawiających Mszę św. Jedynie 2 proc. zwiększyło liczbę odprawianych w niedzielę Mszy Św., a 2 proc. nie wskazało konkretnego rozwiązania.
Według ISKK, „istotne jest jednak to, jak katolicy w Polsce reagują na te kościelne zalecenia oraz jak poczucie zagrożenia wpływa na ich praktyki religijne, a przede wszystkim, co to mówi o polskiej religijności”. W analizie napisano, że „z pierwszego, potocznego oglądu zachowań katolików w pierwszą niedzielę w stanie zagrożenia epidemicznego wynika, że Polacy w znacznej mierze ograniczyli swoje niedzielne praktyki religijne”. Zaznaczono, że skala tego jest na razie nieznana, choć „medialne doniesienia oraz potoczny ogląd wskazują, że w sposób znaczny”. Jednocześnie zwrócono uwagę, że z dużym prawdopodobieństwem występują pod tym względem daleko idące różnice.
Zdaniem Instytutu, „głęboka zmiana praktyk religijnych”, wskazuje na swoistą „elastyczność” w ich realizowaniu. Jak napisano, ma się ona wiązać „z koniecznością dokonania hierarchizacji trosk oraz z wieloma aspektami dotyczącymi psychologicznych stron przeżywanej religijności”.
W opracowaniu pogłębionej analizy będzie, zdaniem ISKK, znalezienie odpowiedzi na dwa pytania. Po pierwsze, czy zagrożenie zdrowia lub życia w jakikolwiek sposób motywuje do praktyk religijnych, a po drugie, jaki stopień zagrożenia zwalnia, w opinii katolików, z obowiązku uczestniczenia w Mszy Świętej.
Jednocześnie zauważono, że powstrzymanie się od uczestnictwa w Mszy św. w kościele znajduje swoją alternatywę w śledzeniu transmisji Mszy św. za pośrednictwem telewizji, radia i internetu. Powołano się na pierwsze statystyki dotyczące oglądalności transmisji Mszy online, które wskazują, że „uczestnictwo we Mszy Św. przeniosło się faktycznie zgodnie z zaleceniami biskupów do domów”.
W tym kontekście, przytoczono wyniki badań Nielsen Polska, według których w minioną niedzielę transmisje Mszy Św. przyciągnęły nawet parę milionów Polaków. Największą popularnością cieszyła się transmisja Mszy św. w TVP1 o godz. 11:00 – za pośrednictwem telewizji – uczestniczyło w niej ponad 2,265 mln. osób. Wcześniejszą Mszę Św. o godz. 7:00 na tym samym kanale obejrzało 1,438 mln. osób. Z kolei Eucharystię transmitowaną w Polsat News o godz. 9 obejrzało 731 tys. wiernych, a Mszę Św. w TVP Info o godz. 7 – 452 tys. osób. Ponadto, co najmniej 58 tys. osób uczestniczyło wirtualnie we Mszy św. transmitowanej z warszawskiego kościoła seminaryjnego przez archidiecezję warszawską i portal Stacja7. Ponadto, transmisję tej Eucharystii prowadziły na swoich stronach różne portale ogólnopolskie.
W opinii ISKK, na razie nie wiadomo jeszcze, jak długo ograniczenie publicznych praktyk religijnych będzie faktem. „Niezależnie od tego już teraz rodzi się pytanie o to, czy przedłużanie się zagrożenia epidemicznego i powstrzymywanie się od uczestnictwa w niedzielnej Mszy św. będzie mieć trwały wpływ na praktyki religijne po ustąpieniu zagrożenia” – czytamy w analizie Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego.
W miniony piątek, Konferencja Episkopatu Polski wydała komunikat w związku z ogłoszeniem w Polsce stanu epidemicznego. Biskupów diecezjalnych poproszono o wydanie decyzji, aby podczas każdej Mszy św. i nabożeństw wewnątrz kościoła mogło przebywać maksymalnie 50 osób. Przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki przypomniał w dokumencie o dyspensie wydawanej przed biskupów diecezjalny od obowiązku uczestnictwa w niedzielnych i świątecznych Mszach Świętych, zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego. Osoby, które z niej korzystają, poprosił „o duchową łączność ze wspólnotą Kościoła za pośrednictwem transmisji w środkach społecznego przekazu”.
Arcybiskup poprosił też kapłanów i osoby życia konsekrowanego, aby każdego dnia o godzinie 20.30, bez udziału wiernych, odmawiali w kościele różaniec w intencji osób chorych oraz tych, którzy się nimi opiekują, jak również służb medycznych i sanitarnych, a także o pokój serc i łaskę nawrócenia. Arcybiskup zaapelował także, aby wierni w tym samym czasie odprawiali w swoich rodzinach różaniec w duchowej łączności z kapłanami.
Z kolei we wtorek 17 marca Święty Sobór Biskupów Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego wydał komunikat w sprawie epidemii koronawirusa, w którym zalecono, żeby wszystkie nabożeństwa w cerkwiach „odprawiać zgodnie z wielkopostnym harmonogramem”.
„Odnośnie św. Eucharystii, Św. Sobór Biskupów stwierdza jednoznacznie, że św. Eucharystia jest źródłem życia, zdrowia duszy i ciała, wobec której żadna choroba nie ma mocy. Boska Eucharystia – jest Boskim ogniem, który spala wszelkie zło” – czytamy w dokumencie. Został on już negatywnie oceniony przez część dziennikarzy i komentatorów.
Pch24.pl / gosc.pl / cerkiew.pl / Kresy.pl
Jak widać, prawosławni biskupi są bardzie religijni i pobożni niż katoliccy. Wiara prawosławnych biskupów jest większa, niż wiara katolickich biskupów.