Przedstawiciele rosyjskiego ministerstwa zdrowia w regionie Omska ogłosili w sobotę, że w układzie Nawalnego nie znaleziono żadnych oznak znanych toksyn takich jak barbiturany, strychnina, syntetyczne trucizny czy hydroksybutany stosowane w leczeniu chorób takich jak narkolepsja – poinformował The Washington Post.

Jak poinformował w sobotę The Washington Post, według przedstawicieli rosyjskiego ministerstwa zdrowia w Omsku, we krwi Aleksieja Nawalnego nie zostały znalezione żadne oznaki toksyn takich jak barbiturany, strychnina, syntetyczne trucizny czy hydroksybutany stosowane w leczeniu chorób takich jak narkolepsja.

Natomiast służba zdrowia podała, że w krwiobiegu Nawalnego znaleziono ślady alkoholu i kofeiny. Anastasia Wasiljewa, szefowa Alliance of Doctors, niezależnej grupy lekarzy sprzymierzonych z Nawalnym, odpowiedziała, że ​​Nawalny nigdy nie pije alkoholu. Ministerstwo twierdzi również, że lekarze z Omska są gotowi przesłać pełne wyniki analizy Nawalnego swoim niemieckim kolegom.

Jak poinformowaliśmy wcześniej na łamach naszego portalu, rosyjski działacz opozycyjny Aleksiej Nawalny został jednak przetransportowany do kliniki w Niemczech, niemieckie media donoszą, że stan Nawalnego podczas lotu i lądowania był stabilny. Ambulans eskortowany przez policję wjechał na teren kliniki i udał się na oddział intensywnej terapii. Policja odgrodziła wejście do kliniki i nie wpuściła tam dziennikarzy.

Samolot z syberyjskiego miasta Omsk wylądował na lotnisku Tegel w Berlinie w sobotę o godzinie 08:46. Początkowo lekarze byli przeciwni transportowaniu znajdującego się w śpiączce Nawalnego z powodu jego niestabilnego stanu. W piątek wieczorem stwierdzili, że stan pacjenta się ustabilizował.

Na prośbę bliskich podjęto decyzję o przeniesieniu Nawalnego ze szpitala w Omsku do niemieckiej przychodni. W piątek wysłano samolot z Norymbergi do Omska. Lot został zorganizowany przez fundację praw człowieka Cinema for Peace. Tuż przed startem jego rzeczniczka Kira Jarmysz napisała na Twitterze, że pacjent znajduje się już w samolocie.

Jeszcze w piątek rosyjscy lekarze odmówili zgody na przeniesienie opozycyjnego polityka Aleksieja Nawalnego, mówiąc, że jego stan jest zbyt poważny, aby pozwolić mu na lot do Niemiec w celu dalszego leczenia. Wieczorem jednak leakrz Anatolij Kaliniczenko stwierdził , że „pacjent wykazuje pozytywną dynamikę i jest wystarczająco stabilny”.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przekonywał wcześniej, że gdyby Kreml lub rosyjskie Ministerstwo Zdrowia otrzymały wniosek o przeniesienie Nawalnego do zagranicznego szpitala, zostanie to niezwłocznie rozpatrzone.

Jak informowaliśmy wcześniej na naszym portalu, czołowy rosyjski opozycjonista i krytyk rządów „Jednej Rosji” Aleksiej Nawalny przebywa nieprzytomny na oddziale intensywnej terapii w Omsku.

O sytuacji rosyjskiego opozycjonisty poinformowała w czwartek rano jego rzeczniczka Kira Jarmysz. Jej relację przytoczyła telewizja Dożdż. Według niej Nawalny poczuł się źle na pokładzie samolotu lecącego z Tomska do Moskwy. Ze względu na zagrożenie dla zdrowia polityka samolot lądował w Omsku. Prosto z lotniska Nawalny został przewieziony do lokalnego szpitala. Trafił na oddział intensywnej terapii.

Kresy.pl/The Washington Post

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz