Stepan Bandera nie jest bohaterem Ukrainy – takie orzeczenie wydał wczoraj Okręgowy Apelacyjny Sąd Administracyjny w Doniecku. Tym samym odrzucił wszystkie skargi apelacyjne na orzeczenie tej samej treści sądu pierwszej instancji.

Sprawa jest związana z dekretem byłego prezydenta Wiktora Juszczenki, który na początku tego roku, pod sam koniec urzędowania, nadał pośmiertnie Stepanowi Banderze, szefowi Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, tytuł Bohatera Ukrainy.

Dekret wywołał zadowolenie na zachodniej Ukrainie, gdzie kult Bandery jest w wielu miastach bardzo mocny. Zresztą część tamtejszych polityków czy radnych wnioskowała do Juszczenki od dawna o wydanie takiego dekretu. Trafili na podatny grunt, bo Wiktor Juszczenko mocno akcentował swoje przywiązanie do nacjonalistycznych idei OUN. Ale już we wschodnich regionach decyzja prezydenta wywołała protesty, momentami bardzo ostre. Dla mieszkańców Doniecka, Charkowa, Zaporoża czy Dniepropietrowska Stepan Bandera to człowiek, który jest odpowiedzialny za zbrodnie ukraińskich nacjonalistów podczas drugiej wojny światowej i dlatego domagali się cofnięcia dekretu.

Nic więc dziwnego, że decyzja Juszczenki została zaskarżona do sądu przez prawnika Wołodymyra Olencewicza. Sąd w Doniecku uznał skargę za słuszną, bo prezydent Juszczenko nie miał prawa nadawać tak wysokiego odznaczenia państwowego Banderze, który nigdy nie był obywatelem Ukrainy, lecz miał obywatelstwo przedwojennej Polski.

Od orzeczenia odwołał się Wiktor Juszczenko, a podobne wnioski złożyli także w sądzie apelacyjnym lider organizacji “Swoboda” Oleh Tiahnybok i Stepan Bandera – wnuk przywódcy OUN. Jednak wyrok sądu drugiej instancji zapewne nie spowoduje, że zwolennicy Bandery we Lwowie, Tarnopolu, Stanisławowie czy Łucku nadal będą czynić wszystko, aby ukryć zbrodnie, za które jest on odpowiedzialny. Argumentem przemawiającym za nazywanie Stepana Bandery bohaterem ma być – według nich – choćby to, że zginął on w 1959 roku w Monachium na skutek zamachu sowieckiej KGB.

Nasz Dziennik

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply