Rząd Litwy wywiązał się z obietnic?

Na łamach tygodnika “Veidas” ukazał się wywiad z przewodniczącą Sejmu RL Ireną Degutiene, która uważa, że koalicja rządząca w 70 proc. wywiązała się ze swoich wcześniejszych obietnic.

“Gdyby wypisać w punktach wszystkie powyborcze postanowienia tego rządu, okazałoby się, że większą połowę udało się urzeczywistnić” – twierdzi Irena Degutien?. W mediach litewskich pada sporo zarzutów pod adresem konserwatystów i ich rządów, ale przewodnicząca Sejmu Litwy przypomina, że w koalicji rządzącej posłowie partii “Związek Ojczyzny – Litewscy Chrześcijańscy Demokraci” stanowią tylko połowę wszystkich posłów. „Chcąc przyjmować decyzje często trzeba godzić się na kompromisy” – zaznaczyła Degutien?.

W dobiegającej końca 4-letniej kadencji Sejmu RL rozpoczęto reformować litewski system ochrony zdrowia. Pani Marszałek nie wierzy jednak, że na Litwie uda się wprowadzić skandynawski system opieki zdrowotnej. „Ludzie mają zbyt mało pieniędzy, nie każdy może wsiąść do samochodu i przejechać kilkadziesiąt kilometrów do najbliższej przychodni” – powiedziała Degutien?. Zbyt mało zrobiono w sektorze socjalnym, a w czasach kryzysu wzrosła liczba osób, które potrzebują świadczeń socjalnych – przyznaje przewodnicząca litewskiego parlamentu. „Bardzo ważna jest umiejętność skierowania pieniędzy do osób, które ich najbardziej potrzebują”.

Irena Degutien? wyraziła również swoje rozczarowanie polityką socjaldemokratów, którzy przez 8 lat rządzili Litwą i nie wprowadzili żadnych znaczących reform w sferze socjalnej.

14 października b.r. odbęda się na Litwie wybory parlamentarne. Obserwatorzy przypuszczają, że obecnie rządzący konserwatyści nie utrzymają władzy na Litwie. Dobre wyniki w wyborach obecne sondaże przewidują Partii Pracy (Darbo partija), której przewodniczy bardzo kontrowersyjny europarlamentarzysta i rosyjski biznesmen Wiktor Uspaskich, oskarżany o malwersacje finansowe. Rosną notowania największej litewskiej partii – Partii Socjaldemokratów Litwy (Lietuvos socialdemokrat? partija). Niezłe notowania ma partia „Porządek i Sprawiedliwość” (“Tvarka ir teisingumas”) usuniętego prezydenta Rolandasa Paksasa oraz partie liberalne: Ruch Liberałów Litwy (Lietuvos Respublikos Liberal? sąj?dis) oraz Związek Liberałów i Centrum (Liberal? ir centro sąjunga). Kampania wyborcza dopiero jednak się rozpoczyna i przewidywane są duże roszady na litewskiej scenie politycznej. Tylko w ostatnich kilku tygodniach powołano na Litwie trzy nowe partie. Uaktywniły się również skrajne ugrupowania, m.in. Związek Narodowców Litwy, który wyjątkowo w swojej kampanii wyborczej wykorzystuje i eskaluje antypolską retorykę.

Jesienne wybory parlamentarne mają się stać przełomowe dla polskiej partii – Akcji Wyborczej Polaków na Litwie. AWPL liczy na pokonanie pięcioprocentowego progu wyborczego, co jeszcze jej się nie udało w żadnych wyborach sejmowych. Polska Partia na Litwie wierzy jednak, że w obecnych wyborach uda jej się przełamać niekorzystną passę i narzucony odgórnie balast, bardzo niekorzystny dla litewskich mniejszosci narodowych.

Wilnoteka.lt/Kresy.pl
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply