Jak pisze „Rzeczpospolita”, w 2023 roku ceny nabiału, mięsa, owoców importowanych i tłuszczów roślinnych mogą pójść w górę o 20-30 procent.

Według internetowego serwisu dziennika „Rzeczpospolita”, w najbliższych miesiącach czekają nas kolejne podwyżki, już teraz wysokich, cen żywności.

Serwis powołuje się na dane, zebrane wśród firm badawczych, związków branżowych i działów zakupów sieci handlowych. Wynika z nich, że w tym roku czekają nas duże podwyżki cen nabiału, mięsa, owoców importowanych i tłuszczów roślinnych. Towary w tych kategoriach mogą zdrożeć aż o 20-30 procent. Nieco mniej, o 15-20 proc., miałby podrożeć alkohol (piwo i wódka). W przypadku warzyw oszacowano potencjalny wzrost cen nawet do 20 proc., a pieczywa – ponad 10 proc.

W rozmowie z „Rz” prof. Konrad Raczkowski, dyrektor Centrum Gospodarki Światowej UKSW powiedział, że w ubiegłym roku średni wzrost cen żywności wyniósł od 22,3 proc. (według GUS) do do 25,8 proc. (według indeksu cen w sklepach detalicznych).

To oznacza, że wybrane jednostkowe produkty, nie tylko żywnościowe, podrożały nawet o 80–100 proc.” – zaznaczył profesor. W jego ocenie, w tym roku „nastąpi wyhamowanie wzrostu cen żywności”. Proces ten będzie jednak powolny, co będzie wynikiem m.in. efektu wysokiej bazy w 2022 roku.

W ocenie Krzysztofa Łuczaka, głównego ekonomisty Grupy Blix, największych zwyżek cen możemy się spodziewać na przełomie pierwszego i drugiego kwartału 2023 roku, czyli w okolicach marca i kwietnia. Przewiduje on, że jeśli chodzi o żywność, to najbardziej zdrożeją m.in. produkty tłuszczowe (oleje i masła), mięso – szczególnie drobiowe), nabiał (w tym mleko i sery) oraz warzywa.

Zdaniem dyrektora zarządzającego ASM Sales Force Agency, Zbigniewa Sierockiego, przez rosnące ceny energii i surowców nieunikniony jest wzrost cen pieczywa.

Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji powiedziała „Rz”, że sklepy już przygotowują klientów na podwyżki, które tłumaczą rosnącymi kosztami prowadzenia działalności. Wymieniła tu nie tylko wyższe ceny za energię, ale też wzrost płacy minimalnej.

W przypadku alkoholi, wyższe ceny będą skutkiem wzrostu akcyzy. W ocenie Witolda Włodarczyka, prezesa Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy, cena najtańszej wódki w objętości pół litra zbliży się do 30 zł.

Czytaj także: Inflacja w Polsce na poziomie 17,4 proc. GUS podał nowe dane

rp.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply